wind Posted February 19, 2012 Report Share Posted February 19, 2012 Leszcz jest jedną z najpopularniejszych celów wędkarskich wypraw. Występuje praktycznie w każdym rodzaju łowisk, i bardzo łatwo go złowić. Można go spotkać w jeziorach, stawach, dużych rzekach nizinnych i zaporówkach i w morzu. Zamieszkuje prawie całą Europę, spotykany również w Azji. Leszcz żeruje w stadach, największe osobniki zamieszkują głębokie partie wód bogate w roślinność. Największe złowione u nas osobniki przekraczały wagę 7kg, najczęściej spotkamy takie w okolicach 1-3kg. Leszcz rośnie bardzo wolno, okaz ok. 30cm ma 7-8 lat. Tarło odbywa w czerwcu, wtedy pojawia się u nich charakterystyczna czerwona wysypka na głowie. Wygląd: Ciało silnie wygrzbiecone oraz bocznie spłaszczone, pokryte dużymi, łatwo usuwalnymi łuskami. Otwór gębowy dolny, tworzy charakterystyczny, wysuwalny ryjek. Wzdłuż linii bocznej powyżej 50 łusek. W płetwie odbytowej powyżej 23 promieni, w płetwie grzbietowej 9-10 miękkich promieni. Grzbiet leszcza jest ciemny, z zielonkawym odcieniem, brzuch białawy, płetwy szaroniebieskie, jego boki zaś u młodych osobników srebrzyste, z wiekiem często uzyskują złotawy połysk. Źródło: Wikipedia Leszcz żywi się zwierzętami, które znajduje w mule. Ma dość ciekawy sposób odżywiania, mianowicie zasysa muł i go wypluwa, z takiej chmury wybiera następnie interesujące go kąski. Leszcze łowimy na zestawy spławikowe oraz gruntowe. Najlepsze przynęty dobieramy zależnie od łowiska i nawyków ryb. Najpopularniejsze do białe i czerwone robaki, kukurydza, różnorakie ciasta. Ale te największe łowi się na rosówki, makaron, szczególnie na duże „kluchy”, kulki proteinowe stosowane w zasiadkach karpiowych. Właśnie dla karpiarzy leszcz jest utrapieniem i niechcianym przyłowem. Nie jest szczególnie sportową rybą, najczęściej wędkarze twierdzą, że holuje się go jak deskę, czyli bez walki. Najbardziej lubię łowić leszcze na zestaw spławikowy na bata. Kuzynem leszcza, z którym łatwo go pomylić jest krąp, rózni się kolorem płetw, które u krąpia są czerwonawe, budową pyska i drobniejszą łuską. Poza tym krąp żeruje trochę wyżej niż leszcz, chociaż można go złowić również z gruntu. Charakterystyczną dla leszcza jest sygnalizacja brania, przy zestawie spławikowym najczęściej unosi i wykłada spławik, przy połowach gruntowych luzuje żyłkę. Obecnie leszcz nie jest chroniony w Polsce, ale pamiętam czasy, gdy miał wymiar 25cm, było to jednak dość dawno. W wodach morskich za to wymiar wynosi aż 40cm. Warto wspomnieć, że zbyt duża populacja leszcza w danym zbiorniku powoduje jej karłowacenie, co zresztą dotyczy również innych karpiowatych. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicco Puccini Posted February 19, 2012 Report Share Posted February 19, 2012 Fajny opis, napisany porządnie, na temat i zwięźle. Graty wind Jak ktoś ma konkretne sposoby na ten gatunek to śmiało- można założyć temat obok tego i opisać swoje sposoby. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted February 19, 2012 Author Report Share Posted February 19, 2012 Nie obraże się, jeśli nawet ktoś podczepi się i do tego tematu, wszak mógł się jakiś błąd wkraść, jak to na kacu bywa Link to comment Share on other sites More sharing options...
calvuss Posted March 13, 2013 Report Share Posted March 13, 2013 LESZCZ na 7 metrowym bacie wcale nie idzie jak decha,ja nie mogłem dwójki od dna oderwać i powiem wam że emocji z tą ryba jest tyle że niezamieniłbym na nic innego ,te brania jak splawik kładzie sie albo bable widoczne na wodzie jak ryją w dnie TO JEST TO! Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonasz7 Posted March 13, 2013 Report Share Posted March 13, 2013 Dokładnie jak piszesz! Uwielbiam łowić leszcze, a jak dają popalić w nurcie:) Jedyny minus to ten śluz. Dodam, że moim zdaniem to bardzo płochliwa i ostrożna ryba, ale lubiąca zjeść Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted March 14, 2013 Report Share Posted March 14, 2013 że moim zdaniem to bardzo płochliwa i ostrożna ryba, ale lubiąca zjeść Ja mam zupełnie odwrotne spostrzeżenia, bo że lubi zjeść to oczywiste, ale według mnie w amoku zajadanie nie zważają na nic, bo jak nazwać ciągłe brania dużych leszczy z wiecznie krążącą nad ich żerowiskiem wędkarzem w pontonie? Tak się działo nawet na wodzie nie przekraczającej 2m głębokości Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonasz7 Posted March 14, 2013 Report Share Posted March 14, 2013 A ja łowiąc leszcze nęciłem za dużymi kulkami (2szt)z kubka bez plusku spłoszyłem je, trzeba było nęcić kuleczką wielkości jajeczka kurzego lekko ściśniętą (max 1szt) i to im nie przeszkadzało, wtedy były cały czas. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted March 14, 2013 Report Share Posted March 14, 2013 A ja łowiąc leszcze nęciłem za dużymi kulkami (2szt)z kubka bez plusku spłoszyłem je Może się wkurzały, że po głowie dostają Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ozet Posted March 14, 2013 Report Share Posted March 14, 2013 Ta jedna kulka o której pisze Jonasz, jest kluczem na donęcanie na wielu łowiskach. Dotyczy to nie tylko leszczy, ale także płoci. Wrzucisz 1kulkę, ryby odskoczą na chwilę i zaraz wrócą. Wrzucisz 2-3 kulki i potrafią zniknąć na kilkanaście minut. Warto to sprawdzić na konkretnym łowisku, zwłaszcza przed zawodami, gdyż może to być klucz do sukcesu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonasz7 Posted March 14, 2013 Report Share Posted March 14, 2013 Tak jak piszesz Ozet wtedy sam się o tym przekonałm i teraz zawsze tak nęcę i nie odskakują Mała kulka, ale co parę, parenaście minut, nad tym muszę pracować, bo jk dobrze biorą to zapominam donęcać a wtedy odchodzą i już ciężko je ściągnąć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
calvuss Posted March 16, 2013 Report Share Posted March 16, 2013 Widzę ze w opisach wygrywa :sport" ale fajnie jest też naprzykład postawić na półleżący spławiczek np na makaron,duży leszcz jest ostrożny ale nie wtedy gdy jest mocno głodny a lubi zjeść!Myślę że duża przynęta ,np makaron właśnie,rosówka ,duża kulka ciasta czy kukurydza pozwoli nam na spotkanie z tym najwiszym w stadzie,spójrzcie np jakie leszcze łapią karpiarze jako przyłów na kulki proteinowe,taka czwórka np przepływając obok 2 pinek na haku nr16 gdy nie jest głodna może wogle nie zauważyć naszej przynęty a co innego taki kąsek rżucający się w oczy i mocno aromatyczny ale wiadomo nie jest to łapanie jednego po drugim... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted March 16, 2013 Report Share Posted March 16, 2013 ale wiadomo nie jest to łapanie jednego po drugim... No to jesteś w błędzie Pewnie, że nie będziesz miał tyle brań co maluchów, ale kilkanaście sztuk z nocy to można pociągnąć Link to comment Share on other sites More sharing options...
calvuss Posted March 16, 2013 Report Share Posted March 16, 2013 Wcale w to nie wątpię! Ale bardzo dużo zależy też od typu łowiska,presji wędkarzy i oczywiście pogody bo gdy ta zmienną jest leszczyk też potrafi grymasić Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted March 16, 2013 Report Share Posted March 16, 2013 Grymasi tylko jak ciśnienie skoczy powyżej 10hpa, presja wędkarzy jest nieistotna, a łowisko...trzeba poznać gdzie pływają i tyle, bo wybredne to one zbytnio nie są Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonasz7 Posted March 16, 2013 Report Share Posted March 16, 2013 wybredne to one zbytnio nie są Ach, już się nie mogę doczekać maja, naszego maja Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted March 16, 2013 Report Share Posted March 16, 2013 Jak się wstrzelę w ziarno to...ach Link to comment Share on other sites More sharing options...
calvuss Posted March 17, 2013 Report Share Posted March 17, 2013 Aby do maja a w maju dalej w jaja Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ozet Posted March 17, 2013 Report Share Posted March 17, 2013 Jak się zapatrujecie na nęcenie pod odległościówkę leszczy, kulami z gliny wiążącej i ziaren. Glina armatyzowana ekstraktem z ochotki. Ziarno ma zniechęcać drobnicę, a glina wabić leszcze zapachem(mile widziane grube płocie). Podoba mi się koncepcja Woldi'ego nęcenia ziarnem i chcę to przenieść do metod spławikowych. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Splawik66 Posted March 17, 2013 Report Share Posted March 17, 2013 Jak się zapatrujecie na nęcenie pod odległościówkę leszczy, kulami z gliny wiążącej i ziaren. Glina armatyzowana ekstraktem z ochotki. Ziarno ma zniechęcać drobnicę, a glina wabić leszcze zapachem(mile widziane grube płocie). Podoba mi się koncepcja Woldi'ego nęcenia ziarnem i chcę to przenieść do metod spławikowych. Tak, tak, tak i jeszcze raz tak Jeszcze niedawno dodawałem do zanęty tylko kukurydzę z puszki albo pszenicę czy pęczak. Dwa lata temu "wydoroślałem" Kupiłem łubin, bobik i dwa rodzaje grubej kuku - czerwoną i zwykłą. Zaletą nęcenia ziarnem jest cena - kilogram kukurydzy kosztuje 1,50 zł. Drobną wadą, długie przygotowanie i czas potrzebny do przyzwyczajenia ryb do zmiany menu. Ale warto, bo zdecydowanie zmienia się kaliber łowionych ryb. Chociaż nie elimunuje się brań "średnicy". Np. 20cm płotki bez problemu łykają ziarno łubinu. Jeśli chodzi o aromatyzowanie. Do tego rodzaju zanęty jakoś nie pasuje mi maślana wanilia czy inne delikatesy. Od dwóch lat właśnie jestem na etapie smrodów halibutowo-rybnych, a najdelikatniejszy aromat jakiego używam to... czosnek Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest woldi Posted March 17, 2013 Report Share Posted March 17, 2013 Chociaż nie elimunuje się brań "średnicy". Np. 20cm płotki bez problemu łykają ziarno łubinu Załóż na włos ziarno parzone lub minimalnie podgotowane, by było twarde, ale i dało się przekłuć igłą, a potka przestanie skubać Link to comment Share on other sites More sharing options...
Splawik66 Posted March 17, 2013 Report Share Posted March 17, 2013 Załóż na włos ziarno parzone lub minimalnie podgotowane, by było twarde, ale i dało się przekłuć igłą, a potka przestanie skubać Można i surowego młodego ziemniaka Mi tam brania takich płotek +20 specjalnie nie przeszkadzają. Wiem, przerzucanie zestawu i hole małych ryb płoszą te wieksze, ale nie mogę się powstrzymać. Jakiś taki jestem pazerny na ... brania. Dlatego najczęściej jedna wędka jest do zabawy czyli skrócenia czasu oczekiwania, aż na tej właściwej, czasem właśnie z włosem, będzie branie właściwej ryby. Inną spawą jest, że głupie ryby często się mylą.. duże biorą na małe ziarenko, a małe obskubują dużą przynetę Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ozet Posted March 17, 2013 Report Share Posted March 17, 2013 Z tą pazernoścą na brania mam to samo. Dlatego nie przepadam za gruntówką. U mnie ciągle musi się coś dziać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Areh Posted June 23, 2013 Report Share Posted June 23, 2013 Lesz niby jest rybą spokojnego żeru, ale często trafia się jako przyłów podczas spiningowania. Ja dzisiaj na boczny trok, na czarnego twisterka wyjąłem takiego 47 cm. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now