Skocz do zawartości

Wędka dla początkującego


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ale nawet jak na początkującego powinieneś wiedzieć jaką metodą masz zamiar łowić. Ewidentnie szukasz wędki z drgającą szczytówką, czyli raczej method feeder albo zwykły feeder. No chyba że chcesz tak żeby ładnie wyglądała ;). Nie wiem jakie tam masz zamiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem żadnej na żywo ale czytałem dobre opinie na temat Stingera. Mikado UV kojarzy mi się z batami które są podobno zacne.

Moim zdaniem wędzisko cw do 60g może być zbyt delikatne do łowienia w stawie. Stawy kojarzą mi się z karpiami.

Jeśli jest opcja to wybierz mocniejszy kij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, zwykły michał napisał:

Nie widziałem żadnej na żywo ale czytałem dobre opinie na temat Stingera. Mikado UV kojarzy mi się z batami które są podobno zacne.

Moim zdaniem wędzisko cw do 60g może być zbyt delikatne do łowienia w stawie. Stawy kojarzą mi się z karpiami.

Jeśli jest opcja to wybierz mocniejszy kij.

60g to delikatnie na staw? Na rzekę z zaczepami to delikatnie ale na staw? Na stawie to jak czas pozwoli można każdą rybę umęczyć kijem do 5g

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wędkarstwo z pasją napisał:

Na stawie to jak czas pozwoli można każdą rybę umęczyć kijem do 5g

Zgadzam się choć autor wyraźnie zaznaczył - początkujący. Ciekawe czy umie choćby poprawnie hamulec ustawić?

Nic nie wiadomo z postu autora to i nie zabieram głosu. Najlepiej niech rzuci kostką, po zakupie i pierwszych wypadach będzie już wiedział czego szuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę inaczej patrzę na dobór sprzętu. Jeżeli ryba ma być przeznaczona do konsumpcji, to można się bawić delikatnymi zestawami (choć to też kwestia własnej etyki). Osobiście staram się walkę skrócić do minimum. 

Dla mnie długi hol ryby i zwrócenie jej wolności, to tak jakby człowieka po maratonie zostawić w środku lasu z komentarzem "a teraz sobie radź". ;) Oczywiście jest jeszcze kwestia przyłowów, ale to już jest niezależne od nas.

Stawy/zalewy też mamy różne. W pobliżu miejsca gdzie mieszkam jest zalew, który przed remontem mocno zarastał wywłócznikiem. Przeciągające się hole sprawiały, że koszyczek łapał kulę zielska nierzadko przekraczającą wagę samej ryby, co skutkowało licznymi spadami.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...