wesolysumik2137 Posted March 14 Report Share Posted March 14 Koledzy wędkarze, Wpadłem ostatnio na taki pomysł, ze względu na ciągle malejąca liczbę ryb w naszych zbiornikach, by całkowicie zakazać lub za dodatkową słoną opłatą składki przyzwolić na zabieranie ryb ze sobą na przysłowiową "patelnię". Jak zapatrujecie się tak takie rozwiązanie? Mam dość tego, że w naszych wodach nie ma ryb!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popular Post Docio Posted March 14 Popular Post Report Share Posted March 14 Spółki rybackie zacierają ręce na takie dictum. Dowolna sprzedaż zezwoleń i nie zakłócone odłowy - bajka. Brak konkurencji w pozyskaniu ryby słodkowodnej podniesie horrendalnie ceny w detalu na świeżą i wędzoną rybkę. Każdy wędkarz to potencjalny kłusownik a to bezpośrednio wpłynie na wzrost faktycznego kłusownictwa, bo służby nie mają się szans wyrobić już teraz a ilość zgłoszeń wzrośnie wykładniczo. Z drugiej strony masowe odejście wędkarzy z wszelakich stowarzyszeń a za tym spadek wpływów. Brak rejestrów w efekcie da brak zarybień. Za strony psychologicznej też nie jest ciekawie gdyż jak trzeba mieć zryty beret aby celowo iść na połów w celu świadomego kaleczenia innych organizmów. Możliwość wybory zabrać lub nie a przymus niezabierania to dwa różne aspekty wędkarstwa. To tak na szybko, najprostrze wątpliwości. Systemu obowiązującego prawa nawet nie tykam, bo na nim cała idea się wyłoży. Tak tylko przy okazji, jak chcesz wyegzekwować ten kolejny martwy zapis? I jeszcze jedno. Janusz, Sosnowiec i dwie ksywki jakoś dziwnie mi się kojarzy. Oczywiście może to być czysty przypadek ale wątpliwości są. 6 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexspin Posted March 15 Report Share Posted March 15 20 godzin temu, wesolysumik2137 napisał: Koledzy wędkarze, Wpadłem ostatnio na taki pomysł, ze względu na ciągle malejąca liczbę ryb w naszych zbiornikach, by całkowicie zakazać lub za dodatkową słoną opłatą składki przyzwolić na zabieranie ryb ze sobą na przysłowiową "patelnię". Jak zapatrujecie się tak takie rozwiązanie? Mam dość tego, że w naszych wodach nie ma ryb!!! Absurd! Osobiście jestem ortodoksyjnym zwolennikiem zasad no kill i od ponad 30-lat nie zabrałem żadnej złowionej ryby, ale wprowadzenie generalnego zakazu to pomysł "z czapy", wręcz patogenny. Doskonale problem ujął @Docio. Jeśli uważasz, że "odrybienie" wód PZW, to wina wędkarzy "konsumpcyjnych", to albo nie masz pojęcia o problemie, albo namieszała Ci w głowie pewna nawiedzona (nie wymieniam z nazwiska) ekoidiotka. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryukon1975 Posted March 16 Report Share Posted March 16 (edited) W dniu 14.03.2023 o 09:24, wesolysumik2137 napisał: Wpadłem ostatnio na taki pomysł, Takie pomysły to poziom przedszkola jeśli chodzi o rybostan. Niestety najczęściej się je słyszy. Nikt nie patrzy dalej jak poza żądanie ogromnych i częstych zarybień albo pisze na końcu relacji z łowienia że rybę wypuścił. Czy to prawda to już inny temat. Szeroko rozumiana gospodarka wodą nie ma z tym nic wspólnego. Niestety większość wód w Polsce to wody należące do skarbu państwa czyli niczyje. Nikt nimi się nie zajmuje i nie mają gospodarza z prawdziwego zdarzenia bo nie widzą w nich zysku. Można tą sytuację porównać np. do Lasów Państwowych. Tam gospodarka kwitnie. Drzewa się wycina, drzewa się sadzi, pieniądze krążą. Niestety w gospodarkę wodami trzeba najpierw dużo zainwestować nim będą zyski a nasze "władze" jakoś nie są chętne wchodzić w tak duże przedsięwzięcie. Edited March 16 by ryukon1975 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted March 16 Report Share Posted March 16 W dniu 15.03.2023 o 06:26, Alexspin napisał: Jeśli uważasz, że "odrybienie" wód PZW, to wina wędkarzy "konsumpcyjnych", to albo nie masz pojęcia o problemie, albo namieszała Ci w głowie pewna nawiedzona (nie wymieniam z nazwiska) ekoidiotka. Fakt. Podpowiem tylko jedno hasło - mączka rybna. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryukon1975 Posted March 16 Report Share Posted March 16 Tylko to się nie zmienia. Nawet jakbym długo myślał nie pamiętam roku w którym nie byłoby przynajmniej kilku przypadków na tej rzece. Lista "ratowników" długa. nawet straż miejska była obecna choć w sumie nie wiem co oni mogliby tam robić. Najzabawniejsze na koniec. Byli wszyscy tylko dzierżawcy obecnego gospodarza czyli PZW nie było. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kat_636 Posted March 17 Report Share Posted March 17 Ryukon mądry chłop. Dość podobnie myślimy. Pomysł pomysłem, realizacja realizacją, rzeczywistość rzeczywistością, a czynniki wewnętrzne i czynniki zewnętrzne są ściśle jak ząbki ze sobą powiązane. Jedno bez drugiego istnieć nie może jedno i drugie wpływa na siebie i jest ciąg. Aby coś działało dobrze trzeba na każdym polu działać równolegle a nie dorywczo wyrywkowo. Brać pod uwagę "całość" a nie wycinek. Przepraszam za ciszę na forum ostatnio ale życie wciągnęło. K. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now