Skocz do zawartości

Uniwersalne buty do wędkowania


Proximite
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jak już pisałem wcześniej jestem początkującym wędkarzem i niestety nie często mam czas na wędkowanie. Są to raczej wypady na kilka godzin 4 -8 razy w miesiącu. Głównie łapałem z gruntu, to nie przejmowałem się za bardzo obuwiem, bo zarzuciłem i się wygodnie rozsiadłem :P Teraz zacząłem również spinningować (wczoraj pierwszy raz :-) ). W związku z tym postanowiłem zaopatrzyć się w lepsze obuwie- najlepiej całoroczne. Takie żebym mógł iść wzdłuż rzeki po krzakach oraz takie, które nie będzie mi przeszkadzało w chodzeniu po mokrym/suchym/zapadającym się piasku. Dostałem takie obuwie:

Dołączona grafika i się zastanawiam, czy będzie ok. Są to taktyczne buty wojskowe skórzane. Czy ktoś ma takie i wie jak się sprawdzają w terenie? Może lepiej sprzedać te, a zaopatrzyć się w trekingowe, bądź coś lepszego z taktycznych wojskowych? Jakie macie doświadczenia z obuwiem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze podziwiałem marketingowców za ich sposoby wciskania kitu. Jednym z nich jest dodawanie słowa "taktyczny" do całego chłamu wojskowopodobnego. Niby wygląda jak wojskowe, napisane - że wojskowe i dodatkowo taktyczne, no to musi być klasa. Prawda jednak jest taka, że w jednostkach mundurowych istnieją dwie zupełnie inne nazwy: bojowy i ćwiczebny.

Sprzęt bojowy musi spełniać określone warunki poczynając od materiałów z jakich jest wykonany, poprzez jakość wykonania a na spełnieniu roli swojego przeznaczenia kończąc. Zapewniam, że z takim traktorem nawet wojska najbiedniejszej armii "Czarnego Lądu" nie kupią takich butów. Jak ci się ziemia z kamieniami zaklinuje pomiędzy tymi fantazyjnymi elementami "bieżnika" to dość szybko poczujesz bezwzględność grawitacji. A na temat pozostawianych śladów po sobie też pewnie usłyszysz wiele "miłych" słów. No ale jeśli lubisz cięgle dłubać w podeszwach zamiast łowić, to wybór trafny.

Aha, żeby to była krytyka a nie krytykanctwo potrzeba alternatywy. No to moja rada jest taka, że zamiast patrzeć na jakieś dziwactwa, które tylko zniszczą ci nogi, kup lepiej jakieś porządne trekkingi.

Edytowane przez Docio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle mnie zrozumiałeś. Te buty dostałem, tak jak pisałem w poście wyżej. I tutaj Cię zdziwię, bo są to buty wojskowe, które podarowała mi osoba odpowiedzialna za magazyn w jednej z jednostek ;)

 

 

edit//

 

Zwracam honor. Z ciekawości poszedłem swoje zobaczyłem i faktycznie mają inna podeszwę. Tamto zdjęcie wzięte z neta. Dziwne, bo buty łudząco podobne do tych co ja mam.

Tak wyglądają moje:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Sprzedawać i kupować trekingi, czy zostać przy tych?

Edytowane przez Proximite
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wygodne i lekkie są kalosze z pianki EVA. Są 10 razy lżejsze niż tradycyjne "gumiaki", mają wewnątrz ocieplacz na zimne pory roku. Z konserwacją nie ma problemu, bo wystarczy je obmyć z błota i po sprawie. Zależnie od firmy można je kupić od 70 do 120zł. Ja kupiłem tanią wersję 4 lata temu i do tej pory, są w całości. A w ostatnich latach chodziłem w nich na spin kilkadziesiąt razy w roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, bo buty łudząco podobne do tych co ja mam.

Wybacz, dla mnie drastycznie różne. :) Różnice w wykonaniu widać gołym okiem.

Sprzedawać i kupować trekingi, czy zostać przy tych?

Buty wojskowe są ostatnie jakie bym polecił do chodzenia. Nie wiem jaką magię widzą ludzie w tych butach ale poza prawdziwą szatańską wytrzymałością reszta to same wady. A najgorszym z najgorszych koszmarów to wysuszenie nawet lekko zawilgoconych. Przemoczone najlepiej nie zdejmować z nóg ale wtedy stopy to koszmar. Zdjęte i wysuszone od razu obcierają nim się je na nowo rozchodzi.Jakie doradzić? Nie mam zielonego pojęcia. Nie mam pojęcia o Twoich potrzebach i wymaganiach. Nic nie wiem o warunkach jakie napotkasz na swojej ścieżce ani o porze dnia, w ktorej będziesz się poruszał, gdyż np przed poranną rosą w wysokiej trawie uchronią cię jedynie wodery, w przeciwnym wypadku będziesz miał przemoczone spodnie powyżej kolan. :)Zrób sobie zestawienie potrzeb i wymagań. Poczekaj na inne, równie dobre i sprawdzone propozycje jak Ozeta i dopiero zdecyduj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wygodne i lekkie są kalosze z pianki EVA.

Potwierdzam. Ponadto są bardzo cieple, nawet bez wkładek, te zakładam dopiero na mroźne, kilkugodzinne zasiadki. I wbrew pozorom są bardzo odporne na uszkodzenia.  Ale spining to inna historia, na Twoim miejscu zastanowiłbym się nad woderami. Ale to inne kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Buty pustynne US ARMY - podeszwa Vibram"  mam takie buty są to zdecydowanie najlepsze buty jakie miałem w swoim życiu kupiłem je przy okazji od amerykańskiego żołnierza, ale nie nadają się na śnieg strasznie ślizgają się po zamarzniętych powierzchniach, są okrutnie wytrzymałe,  dobrze spiszą się w porze letniej noga się w nich nie ugotuje pewnie macie podobne doświadczenia z letnich wypadów  na ryby i zdejmowaniem kaloszy bo temperatura wewnątrz jest krytyczna przy tego rodzaju obuwia niema takich problemów, jeśli chodzi o przemakanie to nie są specjalnie super wytrzymałe ich wytrzymałość określił bym tak : są tak samo wytrzymałe na przemakanie jak buty robocze ze średniej półki.

LINK

Edytowane przez wind
edycja linku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
  • 1 rok później...
  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...