Jump to content

słona woda a przelotki


Kristian
 Share

Recommended Posts

witam.

dręczy mnie takie pytanie , jak działa słona woda morska (np we włoszech na sródziemiu ) na przelotki lub całe wędzisko wędek używanych przez nas w polsce do połowu szczupaków lub sandaczy , czyli : czy wedka taka szczupakówka casting do 60 g powiedzmy nadała by się do połowu w morskiej wodzie na mniejsze rybki i czy ta woda nie zniszczy przelotek lub innych elementów... przepraszam że tak piszę ale szukam odpowiedzi po internecie i niestety nie mam konkretnej ponieważ wiem że niektórzy tak łowią...

Link to comment
Share on other sites

To nie kwestia rodzaju wędziska a zastosowanych przelotek. Zasadniczo dystrybutorzy i producenci zaznaczają, że jakiś kołowrotek jest odporny na słoną wodę, że jakieś wędzisko jest przeznaczone do połowów morskich a nawet spotkałem się z takim przypadkiem, że jakaś żyłka jest specjalizowana w połowach morskich. :) Słona woda głównie przyśpiesza korozję ale i osadzanie kamienia oraz minerałów, które znajdując się na przelotkach wielokrotnie przyśpieszają zurzycie żyłki lub plecionki.

Link to comment
Share on other sites

Dodam tylko, że warto po każdym użyciu wędzisko umyć pod bieżącą słodką wodą.

Zgadza się. Po połowach morskich płuczę nawet przynęty.

 

Zbyszku, te zapewnienia o odporności na słoną wodę w opisach sprzętu, to "pic na szybę". Rekomendowany do połowów morskich Spro ZaltArc zardzewiał po trzech wypadach na niby słoną zat. Pucką, bo nie był płukany - reklamację uznano. Natomiast bez problemu przeżył wędkowanie w Kołobrzegu, Mrzeżynie i Ustce najzwyklejszy Armand 300M, nawet po dwukrotnym "utopieniu", ale był dokładnie płukany i suszony po każdym wędkowaniu.

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Połamania.

Pamiętaj tylko, że to wędkarz łowi, sprzęt ma tylko spełniać rolę pomocy w łowieniu.

To tak samo jak z myślistwem, nic nie upoluje zezowaty myśliwy nawet jeśli będzie miał Blasera R8 Baronesse za 37.000, a posiadający celne oko na pewno nie wróci z polowania z niczym mając do dyspozycji tylko Sztucer łamany-IZH-18MH za 1.150 zł... ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

a zapomniałem się zapytać , jeżeli chodzi o mycie to można używać do tego denaturatu ? powiedzmy szmatka lub reczniczek i nawilzyć denaturater żeby wyczyścić i odtłuścić tak jakby  czy nie stosuje się tego bo zagraża wędce ? 

Link to comment
Share on other sites

Zwykła letnia woda i płyn do naczyń powinien w zupełności wystarczyć. Choć tym otłuszczeniem mnie zaskoczyłeś. Nie wiem, czy to występuje w poowach morskich.

Link to comment
Share on other sites

letnia woda i jakiś płyn to owszem tylko chodziło mi z tym denaturatem w taki sposób że niektórzy używają go do odtłuszczania powierzchni ale działa też w taki sposób że szybko wyparowuje i dokładniej czyści ze względu na wysoką zawartość alkoholu i nie żre lakieru  więc tylko tak zapytałem bo to też może dużo pomóc 

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak ma się on do lakieru na blankach, wiem że niektórym tworzywom niszczy strukturę powierzchniową, znaczy metanol i etanol. Alkohol izopropylowy ma nieco odmienne zastosowanie ale nie ma co pisać o czymś co jest w necie dobrze opisane. :) Niemniej sam musiałbym sprawdzić szczegóły.

Link to comment
Share on other sites


powiedzmy szmatka lub reczniczek i nawilzyć denaturater żeby wyczyścić i odtłuścić tak jakby  czy nie stosuje się tego bo zagraża wędce ? 

 

Hmm! Kolego, żeby coś robić, to trzeba mieć jakiś konkretny i uzasadniony cel i nieco wiedzy. Materiały do produkcji wędzisk są odporne na warunki atmosferyczne, ale również mają właściwości chemoodporne, tzn nie zagraża im nawet bezpośredni kontakt z kwasami i zasadami.

Jedynym najsłabszym elementem wędziska, są przelotki, gdyż robi się je z metali żelaznych, a ich powierzchnia jest następnie oksydowana, co ma stanowić zabezpieczenie antykorozyjne - i spełnia swoją rolę. 

Ty zastanawiasz się, czy należy myć i czym myć swoje kije po połowach w morzu (domyślam się, że w Bałtyku). Słona morska woda jest wodą miękką, a jej zasolenie (Bałtyk), nie jest aż tak ogromne, żeby po jednodniowych połowach, pozostawiło chociażby biały nalot na blanku. Zapytałeś, czy powinno się taki kijek umyć denaturatem? Nie ma takiej potrzeby, zważywszy, że denaturat jako alkohol jest przecież rozpuszczalnikiem i nie wiadomo, jak może zadziałać w dłuższej perspektywie czasu na lakier, zwłaszcza, że mogą być w nim mikropęknięcia. Odtłuszczać blank? A z czego i po co? To w miękkiej morskiej wodzie jest aż tyle tłuszczu, że kijek może się ślizgać w dłoni? Nie, nie masz się czego obawiać, a poza tym, nawet jeśli faktycznie na blanku mogą się zdarzyć jakieś śladowe pozostałości tłuszczów, to wiedz, że ten "tłuszczyk" zabezpiecza dodatkowo blank przed działaniem...soli.

Na sam blank, o ile nawet  pokazał by się ten biały nalot, wystarczy przetarcie suchą szmatką, bo przecież woda odparowała, pozostawiając nalot tylko na powierzchni lakieru. Jak już wspomniałem, materiały do budowy wędzisk są chemoodporne. A pewnie z chemii jeszcze pamiętasz, że nawet zwykłe mydło neutralizuje działanie kwasów, więc soli tym bardziej. Posłuchaj więc kolegów, którzy już Ci tutaj radzili, że wystarczy kijek przemyć/przeciągnąć szmatką z wodą i detergentem (płyn do naczyń). I nie musisz się z tym pieścić po każdorazowych połowach w morzu, a to już Ci też napisał kolega Jan.

Link to comment
Share on other sites


nawet zwykłe mydło neutralizuje działanie kwasów

Z tym byłbym ostrożny. Większość znanych mi współczesnych mydeł opartych jest właśnie na kwasie. Nieliczne na ługu, w obu przypadkach są to stężenia promilowe, więc spełnia założenie a nie żre skóry. Jedyne znane mi mydło obojętne to mydło glicerynowe, dlatego napisałem o płynie do naczyń, który oprócz obojętnej bazy zawiera związki zmniejszające napięcie powierzchniowe pozwalające na skuteczne usuwanie nieczystości z gładkich powierzchni. Jako namiętny palacz doceniam tę zaletę przy myciu drzwi, futryn i framug okiennych :) a wiadomo, że dym papierosowy wyjątkowo desperacko trzyma się wszelkich powierzchni. Niemniej jakiekolwiek mydło, moim zdaniem, będzie skuteczniejsze i bezpieczniejsze od denaturatu. Ważne aby dać sie kryształkom soli rozpuścić a nie szorować z marszu

Link to comment
Share on other sites

Panowie jeżeli chodzi o denaturat to było wyłącznie zapytanie ale dzięki że napisaliście zwięźle i na temat bo się przyda innym użytkownikom a jażeli chodzi o morze to morze śródziemne ponieważ łowie wyłącznie na sycyli z mola,brzegu,łódki a na bałtyku jeszcze nie miałęm okazji się pojawić , może kiedyś na jakiegoś dorsza lub flądre ... a jeszcze z ciekawości mieliście taki przypadek że rękojeść z pianki eva się wam zabrudziła i nie mogliście tego wyczyścic ? 

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...