Skocz do zawartości

Wędka Feeder do 220 zł dla początkującego - Mistrall Lexus?


legia150
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

jako że dopiero co zdałem na kartę, więc kupuję sprzęt i zakładam nowe tematy. Kiedyś pytałem o bata, dzisiaj pytam o feedera. Pan ze sklepu doradzał  Mistrala Lexusa, na który mogę łowić również na spławik, grunt, mogę użyć go jako żywcówki i karpiówki. Mi pasuje. Kiedyś jeszcze dokupię na większy cw., ale teraz w sumie do 120, by mi wystarczył. Wędka w sklepie internetowym kosztuje 200 zł, a w stacjonarnym jest trochę droższa (chyba 80). No ale to Mistrall, więc chyba internetowemu można zaufać, prawda? A może doradzicie jakieś inne wędziska, polecał mi ktoś ultraviolet. Z tego Lexusa, to może zmieniłbym tylko rączkę, która jest piankowa i jest średnia do trzymania. Poza tym jest twarda, lekka, 5 szczytówek w komplecie, chcę łowić na wodach stojących -jeziorach, ale czasem wybiorę się też na rzekę (ponoć na rzekę wybierane są bardziej miękkie? Może się ktoś do tego odnieść? Ponoć Ultraviolet po 2017 roku się trochę pogorszył (chyba pod względem wytrzymałości)... No i jest jeszcze kwestia wyrzutu, długości wyrzutu. Którą z nich mogę dalej rzucić? a może zdecydować się na długość 4,20 m?

 

 

Edytowane przez wind
edycja linków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, rozumiem, widzę na forach że wędkarze się o to spierają, i o inne rzeczy, które ich dzielą, każdy ma swoje teorie, np. powie mi ten co ma 80 postów na forum że się ten feeder nadaje do czegoś tam i koniec, heh:) Ale w użytkowaniu feedera może chodzi o subtelność łowienia, więc z mojego punktu widzenia jeszcze ciężko się przełamać. Jeden kolega pisze mi, że warto kupić pickera cw. do 60, od tego zacząć, i ja mu w to wierze i przychylam się do tej praktyki, bo wyobrażam sobie że mogę chcieć więcej, że to takie niewinne początki, później dopiero przyjdzie czas na coś mocniejszego,  a drugi gość np. ten w sklepie widzi klienta, które nie chce wydawać za dużo kasy , chce mieć wędkę do wielu rzeczy i mu schlebia, ( może się też z nim zgadza zgadza). Trzeba od czegoś zacząć. W moim przypadku, jak i wielu innych początkujących górę bierze raczej oszczędność, i po prostu albo zauważy się to wcześniej, albo póżniej. (pierwsza wędka to jest dopiero początek drogi, później jest druga, trzecia, itd., albo po prostu wychodzi się oszczędnie i łowi budżetowo - jak najtaniej, tyle wystarczy. Różne okoliczności mogą wskazywać na takie zachowania - faktycznie budżet domowy, albo inne sprawy. Potrafię sobie wyobrazić, jak i zauważyć z jakichś tam postów, że te tańsze zestawy, jak ktoś poświęca na to więcej czasu, to i tak dobrze wychodzi. A jak ktoś poświęca mało czasu, i łowi na te tańsze zestawy, to później jest słabiej.

Kwestia niebycia niedzielnym wędkarzem, w moim przypadku odnosi się do takich rzeczy, jak: kupowanie zanęt, nęcenie ryb, zainwestowanie w nieco lepszy sprzęt,  ten bazarowy już się przekonałem odpada, aktywność w kole wędkarskim, samodzielne wiązanie węzłów..

PS. Nawet jak kupię sobie cięższego tego feedera, to raczej przewiduje, że póżniej zainwestuję w nowy sprzęt, może bardziej lekki. Mimo że w rodzinie miałem przeciętnych wędkarzy, to i tak trochę czasu wędkarstwu będę poświęcał, już u siebie prześcignąłem wielu, a chcę brać przykład od najlepszych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś dużo i nic. 

Wszystkie Twoje słowa dotyczą sprzętu i kasy. Wędkarstwa nie kupisz tego trzeba uczyć się latami. Ja na początku kupowałem więcej książek na ten temat jak wedzisk czy kołowrotkow

Pominales kompletnie to co najważniejsze dziesiątki tysięcy godzin nad wodą. Umiejętność czytania wody jak i znajomość praktyczna zwyczajów i upodobań poszczególnych gatunków. 

Wybierasz sprzęt czysto teoretycznie nie biorąc wcale tych rzeczy pod uwagę. 

Jesteś jak nasza armia, żołnierze są tylko broni brak. Niestety. 

Edytowane przez ryukon1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legia150 jeśli znajdzie się ktoś, kto wytłumaczy Ci jak działa feeder, to sam nabierzesz wielkich wątpliwości co do intencji sklepikarza a może nawet do kolegi. Musisz znaleźć taką osobę lub spytać wprost bez zbędnych historii a następnie podać w jakich wodach oraz jakiej wielkości ryby chcesz łowić. Jeśli chodzi o wody to dokładność ma znaczenie szczególnie w stosunku do rzek, bo każda inna, mniej lub bardziej dzika i o innym uciągu. 

Gdybyś założył wątek w odpowiednim dziale to byś o tym wiedział a tak wpakowałeś się w dział gruntowy dla zaawansowanych jako całkowicie zielony w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dziękuje za odpowiedzi. Decyduję się na publikacje czasem też na innym forum, bo zawsze to jakaś jedna fachowa opinia więcej. Faktycznie mogłem wybrać inny dział. Co do feedera, to wybiorę albo Jaxona Genesis Pro, albo RObinsona Stingera. Wczytałem się w jeden z wątków  i ktoś pisze, że Genesis jest lepiej wykonany i bardziej czuć rybę, a Robinson umożliwia precyzyjne rzuty. Jakoś marka Robinson bardziej na mnie oddziałuje, ale skoro Genesis może być wytrzymalszy i skuteczniejszy, to się chwilę zastanowię nad nim. Pójdę jeszcze raz do sklepu i zobaczę czy będę mógł je dostać do rąk. A zdecyduję się na cw. do 60g, czyli to będzie ten lżejszy feeder. Może ten lżejszy będzie lepszy do nauki. Raczej zdecyduję się na maksymalną długość w tym zakresie, czyli 3,60m.
A propos, kupuję też bolonkę/floata i chyba zdecyduję się na Jaxona Arcadię Tele-Bolo 4m - cw do 15g. cena 80 zł (poszukuję do 100zł). Czy w tej cenie znajdę coś równie solidnego, czy muszę więcej dołożyć? Chodzi mi o zwykłą spławikówkę, będę łowił na spokojnych jeziorach, starorzeczach, do 5 m głębokości ryby spokojnego żeru do 3-4 kg. Tutaj już ktoś mi proponował Robinsona Stingera (floata) 3.90 10-30g. , ale jednak trochę za droga.

Edytowane przez legia150
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mogę napisać. A mogę. Jaxon Genesis Pro to kontynuacja już legendarnej serii Jaxon Genesis i jest to feeder nie do zdarcia. Co do celności rzutów to zależy wyłącznie od Ciebie. Co do cw wędziska i celności rzutów to przemyśl jakie obciążenie będziesz stosował, dodaj do tego 20-25 g jakie będzie ważyć zanęta w koszyczku lub sprężynie i całość niech nie przekroczy 60% cw wędziska. Wtedy rzuca się pewnie i celnie oraz bezpiecznie.

Ktoś może się ze mną nie zgodzić ale moim zdaniem nie ma bolonek 4 m. Bolonki zaczynają się od 5 m gdyż te dopiero pozwalają na kontrolowany spływ zestawu kilkanaście metrów od brzegu. Oczywiście można nimi łowić w wodach stojących jak zwykłym teleskopem, co sam też robię, ale po co w takim przypadku przepłacać ze specjalistyczne wędzisko do przepływanki? Jako wędzisko specjalistyczne, które jest cały czas trzymane w ręku bez podparcia, bolonka nie powinna ważyć więcej niż 50% swojej długości a to tanio już nie jest. Powinna też być sztywna aby reakcje nie były spóźnione, więc cw 15 g zdecydowanie temu przeczy. Typowe cw to 5-25 lub wręcz 5-30 g. Zestawy 15 g to nic nadzwyczajnego w bolonce.

Wędziska float to inaczej nazywając zwykłe teleskopy. Ktoś kto Ci proponował float 10-30 g na ryby 3-4 kg miał rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...