poczatkujacywedkarz Napisano 6 Czerwca 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2013 Witam. Jestem poczatkujacy, niedlugo wyrabiam sobie karte. Wiec mam pytanie, czy na bagna w glebi lasu potrzebna jest jakas licencja czy cos? czy wystarczy sama karta? Z gory dzieki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 6 Czerwca 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2013 Wiec mam pytanie, czy na bagna w glebi lasu potrzebna jestjakas licencja czy cos? witaj, przed rozpoczęciem wędkowania Twoim obowiązkiem jest ustalić, kto jest właścicielem/dzierżawcą czyli tzw. "uprawnionym do rybactwa" na wybranym łowisku i uzyskać od niego zgodę w postacie pozwolenia/licencji itp. W tym wypadku prawdopodobnie będzie to leśnictwo/nadleśnictwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 6 Czerwca 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2013 Na pewno Wind. Nie ma prywatnych akwenów całkowicie na terenie lasów państwowych. Jednak z tym uprawnieniem do rybactwa to raczej bym polemizował. Nadleśnictwo musiało by prowadzić gospodarkę rybacką z całym tym młynem administracyjnym. Jeśli nie prowadzi to i nie może udostępnić nawet do amatorskiego połowu, że o pobieraniu opłat nie wspomnę. Zasadniczo ponad 90% wód w lasach państwowych jest niedostępna do połowu, ani amatorskiego, ani rybackiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spokojny Napisano 7 Czerwca 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2013 (edytowane) A to niezgodne z Ustawą o rybactwie, jeśli woda jest na terenie Lasów Państwowych to należy do Skarbu Państwa więc możemy zgodnie z konstytucją łowić na takiej wodzie wyłącznie z Kartą Wędkarską bez pozwolenia/licencji bo takowej właściciel/użytkownik nie może am wystawić ponieważ nie jest uprawniony do rybactwa. To tak po krótce. obszerniej można z tym tematem zapoznać się na stronie Miłej lektury Edytowane 17 Sierpnia 2014 przez wind edycja linku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 7 Czerwca 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2013 Coś przeczytałes lecz jednak nie wiesz. To, że woda jest państwowa nie ulega żadnym wątpliwościom. To, że jest prowadzona gospodarka rybacka, to trzeba sprawdzić i oprócz karty wedkarskiej będziesz potrzebował błogosławieństwa tego kto zarządza terenem, czyli nadleśnictwa. Nawet RZGW, które z urzędu zarządza wodami państwa, pobiera opłaty licencyjne za połów ryb i sama karta nie wystarczy. Więc proszę, jak pytasz i otrzymujesz odpowiedź to dopytaj jeśli coś się z Twoją wiedzą nie zgadza, bo napinanie się w niczym nie pomoże. A na blogi to odsyłaj leszcze o ile jakieś złowisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SprzetDragon_pl Napisano 30 Października 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2013 Zgadzam sięz powyższymi postami,chcoiaż wiele osób łowi od tak sobie- na dziko,co może wiązać się z konsekwencjami w przyszłosci,ale to juz osobna sprawa. Wątpie aby w takim leśnym bagnie cokolwiek było do złowienia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 30 Października 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2013 Trudno wyrokować. Z jednej strony woda nie dotknięta przez wędkarzy może jawić się istnym eldorado, z drugiej może być stracona poprzez skarłowacenie ryb. Nie dalej jak jakieś dwa tygodnie temu w mediach poszła informacja iż któreś nadleśnictwo znalazło sposób na udostępnienie swoich wód wędkarzom bez konieczności prowadzenia gospodarki rybackiej. Nie pamiętam niestety szczegółów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Areh Napisano 30 Października 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2013 (edytowane) LINK Edytowane 30 Października 2013 przez wind edycja linku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 30 Października 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2013 Nie dalej jak jakieś dwa tygodnie temu w mediach poszła informacja iż któreś nadleśnictwo znalazło sposób na udostępnienie swoich wód wędkarzom bez konieczności prowadzenia gospodarki rybackiej. Nie pamiętam niestety szczegółów. Chyba nawet wcześniej niż dwa tygodnie Pisałem o tym tutaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 30 Października 2013 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2013 Ale ten czas szybko leci... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bettas Napisano 28 Maja 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2014 Tak z ciekawości podniose stary temat – coż takiego można wyłowić w śródleśnym bagnie? J Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzybek Napisano 29 Maja 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2014 coż takiego można wyłowić w śródleśnym bagnie? Pewnie karasia, lina, katar... Słonecznice, może jakieś różanki, kijanki? Zdarzają się też drapieżne ryby o ile przetrwają mroźną zimę w większym zbiorniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stawny Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Pijawke wyłowisz na 100% i chmare komarów! Będę szczery PZW powinno zrobić to co zrobiło IRM tz. sportowe zezwolenie połowowe 49 zł a nie karta egazaminy itp. każdy ma prawo korzystać z wody morskiej po 49 zł za 12 miesiecy, a na lądzie trzeba znaczki itp. pozwolenia dodatkowe, nie lepiej zrobić Inspektorat Rybołustwa Lądowego IRL tak jak IRM jest i tak by każdy kto chce wędkować mógł bez problemu z pozwoleniem moczyć kija za nie dużą kasę ? Może sypię herezję, ale dla Mnie, jako młodego PZW jest czymś co powinno się spywatyzowac jak Polski Związek Działkowców. Bo ściganie należności w PZW jest dochodowe, a tak być nie powinno, a co do kontroli, to i tak sa organy odpowiedzialne za kontrole wędkarzy, więc mniemam, jak by kontrolujących podwoić to można by wyłapać tych co pozwolenia nie mają a łowią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Logiczne, mądre ale nie realne. Nad morzem kontrolujący mają z góry określone miejsca, gdzie mogą spokojnie czekać na wędkarzy, którzy i tak do nich trafią, przynajmniej większość. Na śródlądziu to kontrolujący muszą biegać za wędkarzami i choćby zwiększyć obsadę dziesięciokrotnie, to nic nie da. Nakłady finansowe na środki poruszania się będą większe niż na policję, bo sami strażnicy to za mało. Potrzeba samochodów terenowych, łodzi z mocnymi silnikami i całego dodatkowego osprzętu do ściagania sieci, łączności, bezpieczeństwa, itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stawny Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 (edytowane) Docio przyznam zdecydowanie Tobie rację, ale jak byś po Europejsku spojrzał, to chyba gdzieś w UE mniej biurokracji i opłat jest za wędkowanie, mam kolegę z Cieszyna, i łowi z czeskim pozwoleniem po czeskiej stronie, bo tam mówi, że nie obiadają go jak w PZW z $. Może nie realne moje myślenie, ale to PZW powinna coś ulepszyć, by za grosze można było mieć papier na wędkowanie, ja mam kartę, byłem ost. w sklepie u mnie w Gminie w wędkarskim tam skarbnik koła jest, jak mlodemu może miał 18,19 powiedział, że z 350 zł opłaty i wyrobienie to tamten podziękował za kartę, ja wydałem ok. 300 zł Teraz to dużo jak się patrzy dlatego komercyjne łowiska powinny powstać, alternatywa dla drogiej karty może to jeszcze lepszy pomysł? Wracając do bagna, to kiedyś w gazecie Wędkarski Świat był art. odnośnie wędkarskich poligonów, tam było łowisko niby tajemne autora w lesie, powstało po wybuchu składu niemieckich bomb, piszę w nim, że podejście bagienne, zatopione drzewa, mół i liście, ciekaw jestem jak pisał do gazety i to wydali, to nikt go nie ścignie, że łowi w lasach po bagiennych jeziorkach. Chyba, że to tak w lesie, że nikt faktycznie otym nie wie, jak ludzie po ciekach wodnych wędkują, to co dopiero w lesie po bagnie ;0 edit: posty edytujemy !!! wind Edytowane 17 Sierpnia 2014 przez wind Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Janse, że w UE mniej jest biurokracji, bo od ponad 300 lat jest tam prawna własność prywatna a prawo przez ten cały okres dostosowywane było do panującej sytuacji. Mieli czas gromadzić środki, dostosowywać struktury i wprowadzać modernizacje zgodne z duchem czasów a nie według centralnego rozdzielnika. Nie wiem co kolega Ci mówił, wiem co mówili mi koledzy, którzy jeżdżą na czeskie łowiska. Wcale nie jest tak słodko jak mogoby się wydawać i tu proponuję zapoznać się z materiałami choćby z netu. PZW to już od dekady jedynie symbol organizacyjny z dochodem zgodnym z ustawą o stowarzyszeniach. Uogólnianie, że PZW powinno to lub tamto jest merytorycznie błędne, gdyż naprawdę PZW nie zarządza niczym. To Okręgi mają pełną władzę nad wodami, na których gospodarują. Mają status prawny, przystępują do przetargów, odławiaja, zarybiają, sprzedają licencje i choć pod egidą PZW, to praktycznie ze stowarzyszeniem ma to niewiele wspólnego. To Zarządy Okregów, ludzie wybrani przez innych wędkarzy, prowadzą całą machinę gospodarki rybacko-wędkarskiej i to oni ustalają ceny licencji. Stąd też kolosalne różnice w opłatach pomiędzy Okręgami, które niekoniecznie wynikają z faktycznych nakładów na zarybianie lecz z horrendalnie drogich zobowiązań przetargowych. Przetargi organizują RZGW, które działając szablonowo nawet nie sprawdzają stanu finansowego oferentów i zanim dojdzie do kontroli stanu wody, notabene praktycznie tylko na zgłoszenie, to najczęściej woda jest pusta. Media mogą sobie później pisać, że komuś woda została odebrana przez złą gospodarkę lub niespełnienie warunków przetargu i faktycznie napisze prawdę. Prawdę bo odebrana zostanie jedynie woda bez ryb, które kolejny dzierżawca będzie musiał wpuścić. Jak widzisz wszystko jest bardziej skomplikowane niż by się wydawało i PZW praktycznie nie może nic. komercyjne łowiska są i na pewno będą powstawać nowe. Łowiska są różne, od totalnej ściemy dla naciągania wędkarzy, do naprawdę bogatych w rybę. Jednak czy jakikolwiek staw można nazwać łowiskiem? Owszem, są odcinki rzek i jeziora jako łowiska komercyjne lub przynajmniej specjalne u gospodarującego. Jedne już zyskały renomę dobrych łowisk, inne wręcz odwrotnie. W obu przypadkach można mówić o wędkarstwie ale czy to samo można powiedzieć o połowie w stawach? Według mnie to zdecydowanie rekreacja z wędką, miejsce gdzie początkujący może namacalnie sprawdzić, czy mu taka forma odpoczynku odpowiada ale i tu miałbym wątpliwości. Wątpliwości moje pochodzą z samej definicji wędkarstwa, która jest tak rozległa, że każdy znajdzie w niej swoje argumenty a to znaczy, że inne zdecydowanie odrzuci. Nie mnie to oceniać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stawny Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Właśnie kogel mogel z PZW hihih, dzięki za wypowiedź, a co do braci Czechów, hymm może coś źle mi wyjaśnił znajomy. Chyba, że tam też są podziały, poszperam w necie z ciekawości o tym. Ktoś z was zna takie oczka zarośniete w lesie, o jakich kolega zakładający temat mówił? Ja znam, ale tylko traszki za małego tam łapałem, i nic więcej, teraz chyba tam ryb nie ma, bo to małe oczko lej po bombie lotniczej, takie może 15 m na 3 głębokie. może mniej nie wiem. Ktoś łowił w ciekach wiekszych wodnych? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Koledzy opowiadali mi, że u południowych sąsiadów wykupywali licencje na odcinek rzeki pstrągowej. Innym razem taki odcinek obejmował też całkiem spore jezioro. Nie musi się to zgadzać ale może świadczyć o bardzo mocnym sprywatyzowaniu w efekcie czego jedna rzeka to kilka łowisk specjalnych. Na pewno też nie narzekali na brak ryb ani na kontrole. Na wspomnianym jeziorze, podczas połowu z łodzi byli kontrolowani dwa razy. Jak dobili do brzegu to odbyła się kontrola po raz trzeci. Charakterystyczne jest to, że na wszelkich łowiskach specjalnych oraz w kilku znanych mi krajach na zachód od Odry, kary za złamanie regulaminu poowu lub zasad ustawowych są o wiele, wiele wyższe niż nasze. Wiem, że w Niemczech nie mozna być nawet "po kielichu" na rybach, bo w razie kontroli jest sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stawny Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Kielich i wędka u Niemców, to wiem akurat. Gadałem z niemcem kiedyś na molo w Seebad Heringsdorf, tam wędkował z molo, i mi mówił, wiele gelb, płaci kary za niestosowne zachowanie nad wodą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MultiFishing_pl Napisano 1 Października 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2014 Zależy kto jest zarządcą,do kogo nalezy wspomniane przez Ciebie "bagno",juz raz była głośna sprawa o kilka ryb oraz odszkodowanie więc uważaj gdzie łowisz bo potem mogą być ztego po prostu problemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się