Skocz do zawartości

Leszcz


KamilStaniszewski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Leszcz jest rybą z rodziny karpiowatych. Występuje w znacznej części Europy, w Polsce jest pospolity w dużych jeziorach, rzekach nizinnych i w przybrzeżnej strefie Bałtyku. Posiada ciało silnie wygrzbiecone oraz bocznie spłaszczone, pokryte dużymi, usuwalnymi łuskami. Otwór gębowy dolny tworzy charakterystyczny wysuwalny ryjek. Grzbiet leszcza jest ciemny, z zielonkawym odcieniem brzuch białawy, płetwy szaroniebieskie, boki młodych u osobników srebrzyste, z wiekiem przybierają złotawy połysk. Żywi się planktonem. Dzięki właściwościom swojego aparatu gębowego jest w stanie zasysać muł, a następnie wypluwać go i wyszukiwać cząstki pokarmu. Łowi się go zwykle na grunt i spławik. Sezon na leszcza trwa cały rok oprócz okresu tarła. Leszcz tak jak co poniektóre lubi się krzyżować z innymi karpiowatymi najczęściej z płocią i krompiem.

post-2079-0-48611400-1399918633_thumb.jpg


myślę, że opis nie jest zły proszę o wszelkie konieczne poprawki

Edytowane przez KamilStaniszewski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

No, opis nie jest zły, tylko taki jakiś...książkowy. Mam nieodparte wrażenie, że podobne teksty czytałem sto razy. Ale mimo wszystko, masz mały plusik.

Edytowane przez Ozet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawka konieczna nie jest, ale nie zawsze leszcz nabiera złotawego połysku z czasem.

 

Choć faktem jest że półmetrowe i większe, srebrne jak stal to unikat.

Dodałby jeszcze coś o tym że lubi się krzyżować ;)

Edytowane przez paragraf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość woldi

Sezon na leszcza zaczyna się tuż po tarle i trwa od czerwca do początku września.

Tu bym się przyczepił, bo....moim zdaniem trwa stale(za wyjątkiem okresu tarła), nie wyłączając zimy, podczas której także intensywnie żeruje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki paragraf napewno dopiszę coś o krzyżowaniu całkiem wyleciało mi to z głowy. Ozet dzięki za plusa, opis "taki książkowy", ponieważ korzystałem z wielu źródeł, ale nie kopiowałem tekstu po prostu je przeczytałem (bo czytałem ich sporo) i przekształciłem oczywiście dodałem kilka rzeczy bo co to by był za temat bez inwencji twórczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ode mnie plusik dla Woldiego. Z moich obserwacji wymika także, ze w rzekach wrzesień to "ciąg zimowy", biorą wtedy jak głupie. W jeziorach najciekawsze efekty miałem od końcówki września do początku listopada. Jak się trafiło stado to...a nie będę Was drażnił. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu bym się przyczepił, bo....moim zdaniem trwa stale(za wyjątkiem okresu tarła), nie wyłączając zimy, podczas której także intensywnie żeruje :)

No kiedyś trafiłem w "internetach" na coś takiego:

200801071776.jpg

Złapany w listopadzie (nawet widać po drzewach). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Oczywiście, że biorą. I Woldi ma rację pisząc że niekoniecznie wielki staje się takim jakby półdrapieżnikiem.Zdarzało mi się polując na okonie, złowić leszcza 1,5-2kg, z kotwiczką obrotówki tkwiącą w pysku. Tak właśnie reagują samce (z charakterystyczną wysypką tarlaną ) na każdego intruza pojawiającego się w ich rewirze. Czyli w miejscach koncentracji przedtarłowej.Niechętnie o tym piszę, ponieważ różni barbarzyńcy z wędkami, wykorzystują takie miejsca do łowienia na tzw "kosę". Kto ma wyobraźnię, ten wie o czym piszę. Mało że trzebią leszcze, to także towarzyszące im sandacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kris w tym nie chodzi dokładnie o romansowanie różnych gatunków lecz o dogodne warunki jakie następują w akwenie i wtedy kilka gatunków na raz potrafi przystąpić do tarła. Nie razem w jednym miejscu ale mogą np leszcze romansować na metrowej wodzie, krąpie z boku na półmetrowej a płocie kilka metrów dalej. Ikra jest dość ciężka i powleczona śluzem aby przyklejała się do roślin jak najbliżej miejsca składania. Mlecz już niekoniecznie jest tak ciężki a woda w miejscu tarła wyjątkowo wzburzona. Małe prądy jakie powstają w czasie harców mogą przenieść mlecz wyżej lub nawet o kilka metrów a wtedy, niekoniecznie celowo, lecz następuje wymiana genetyczna i tak powstają bastardy. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie, przypadkiem może coś się pomieszać, inaczej to mielibyśmy w wodzie jeden uśredniony gatunek ryby.

Z zielonej łączki np. to są muły - mieszanka konia z osłem i te się nie rozmnażają.Natura sama to reguluje na szczęście.

A już się bałem że karp urośnie jak sum z Ebro .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne najczęściej dochodzi do krzyżówek międzygatunkowych w sytuacjach opisanych przez Docia. Ale są też inne możliwości. Najczęściej spotyka się mieszańce (bastardy) gatunków ryb, których okresy tarła nakładają się na siebie, albo są "na styk". Np. płoć-leszcz ; krąp-ukleja ; krąp-wzdręga ; ukleja wzdręga. Dość powszechne jest wzajemne wyjadanie ikry, przez ryby różnych gatunków. Szczególnie krąp nigdy nie odpuszcza łatwo dostępnej, wysokobiałkowej wyżerce. Może wtedy dochodzić do przypadkowego zapłodnienia ikry, przez samce np. krąpia, już cieknące mleczem. Mam też podejrzenie, że maruderzy różnych gatunków (bo przecież zdarza się łowić ryby z ikrą, gdy dany gatunek generalnie jest dawno po tarle), wykorzystują nadarzające się okazje, przystępując do tarła z innymi gatunkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Dzisiejszy leszczyk miał 1,5kg . W domu przy patroszeniu okazało się ,że ma ...niezłego tasiemca co zdarzyło się mi 1szy raz. 

Zasadniczo, aczkolwiek nie bezwarunkowo, możesz spodziewać się, że inne ryby też będą go miały. Jedyne ograniczenie odnosi się do ryb, które żerują podobnie do leszcza, czyli nie tylko leszcz i karp, które same się nasuwają ale też krąp, lin, karaś i niestety duża płoć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Drodzy Pomorzanie. Czy macie konkretne informacje, lub choćby jakieś wieści, plotki, pogłoski, nt. złowienia leszcza na rekord Polski?

Na jednym z portali wędkarskich piszą że leszcz miał 7,41kg i 73cm. Złowiony ponoć w październiku z gruntu, w jez.Płęsno k. Chojnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...