Jump to content

Gdzie tkwi problem z zestawem


michal880612
 Share

Recommended Posts

Witam

 

Mam do was pytanie. Jeżdzę na karpie już od od ponad roku. Na moje zestawy nie miałem jeszcze ani jednego brania. Jak założę zwykłą sprężyne i haczyk gotowy z przyponem bez włosa to coś złowiłem ale to gównie krąpie i leszcze. Ale na 2 wędce zawsze mam zestaw na większe ryby. A wiem że problem twi w zestawie bo to samo jest na wodach PZW (również wisła) jak i komercji. Widziałem na tych łowiskach karpie wyciągane o wadze ponad 10kg. Wypróbowałem już różne połączenia: dłuższy włos, krótszy, d-ring, klips na białe robaki. Na zdjęciu przedstawiam przykład. Do ciężarków używam PVA do nęcenia punktowego. A na włos zakładałem już chyba wszystkie smaki kulek (jak na zdjęciu) jak również pop up na każdym z tych łowisk. Jako zanęt użym gotowych mieszkanek i czasami je dopalam ale różnicy nie ma. Nawet kładłem zestawy tam gdzie były brania u innych ale to też nie dało efektu. Niestety nie mam z kim na żywo jechać na ryby i porozmawiać wiec was proszę o pomoc.

post-2278-0-29411800-1433308959.jpg

post-2278-0-37087300-1433308969.jpg

Link to comment
Share on other sites

Cały dzień nie dawało mi to spokoju. Osobiście do zestawu przyczpiłbym się, gdyby ryby schodziły, coś się plątało, itp. Zestaw zostawiłbym w spokoju, zdecydowanie zająłbym się przynętą. Podział zestawów na "to co weźmie" i grubsze rybki ma sens jedynie przy doborze wytrzymałości sprzętu oraz wielkości haka. Głównym punktem podziału jest selektywność przynęty. Może odpuść sobie ten pokazowy show przynęt na karpia i wróć do korzeni. Na jedną wędkę co chcesz a na drugą to samo ale razy 3 lub nawet 4 a nawet 5. Odpuść sobie zanęty, sprężyny, koszyczki, dopalanie przynęt, zrób jak najprostrze zestawy, wywal (w przenośni ;) ) włosy i inne cuda a pozostaw same haki. Z ich wielkością nie przesadzaj a jak na jeden hak założysz dwa czerwone to na drugi, ten na większe załóż dwie dendrobeny. Jak na jeden założysz dwie kukurydze, to na drugi upchaj sześć. To dopiero coś wskaże i będzie można zacząć kombinować z dlugością przyponów, aromatami, itp. Musisz uzyskać punkt odniesienia, który będzie stały na danym łowisku i dopiero można szukać elementów poprawiających wyniki ilościowo-jakościowe. W przeciwnym razie jest to strzelanie na oślep i naprawdę, przynajmniej ja nie potrafię nic sensownego i logicznie uzasadnionego podpowiedzieć. Jasne, że można coś palnąć na rympał i udawać mądralę ale chyba to nie o to chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Ja walę na sprężynę lub lekki koszyk 15-20 g , ważne - duży, długi haczyk  , "druciak" (cienki) , kładę 3-4 białe robaki i na to 2 kukurydze z puszki . Haczyk duży ,żeby oddzielić drobnicę. Na jeziorach PZW jest różnie , zazwyczaj 1-3 brania karpiowe na 8-16 godzin . Można  3-4 kukurydze dać kawałek za haczyk i zablokować je małą śrucinką. Haczyk będzie wtedy goły i mamy pewniejsze zacięcie . Nie wiem jaka jest prawda , ale podejrzewa,że zacząłeś swoją przygodę z łowieniem karpia od szeroko reklamowanych "niezbędnych" rzeczy jak włos , czy kulki . A powinno się zacząć od klasyki i wraz ze wzrostem  doświadczenia oraz skilla nabywać sprzęt. Wychodzę z założenia ,że nie kupuję wędki za 1000 zł na początek bo i tak ją połamię. To samo się tyczy metod połowu np karpi  czy przynęt na nie . Najważniejsze to łowić i łowić . Spróbuj zanęcić 3-4 dni kukurydzą , marchewką , pelletem , czy w końcu kulkami i wtedy do koszyka zanęta z elementami tego czym zanęcałeś wcześniej.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Probowałem jak radziliście. Byłem na nockach i w dzień. I dalej nic. 30m dalej wyjeli 4 ryby. nie wiedziałem jakie ale odjazdy ładne bo słyszałem sygnalizatory. a u mnie przez dobe ani jednego piknęcia. biały, czerwony,kukurydza i kanapki i totalne zero. Zestawy spławikowe nawet probowałem z haczykiem 18 i jedną pinką nawet płotka się nie złapała. Wyprobowałem 3 stanowiska zanęcone i na żadnym nic. Ale nie wiem co jest bo jeżdżę też na spinning i też nic nie złowiłem. gumy, blachy i woblery oraz setki rzutów na wiśle i nic. coś chyba ze mną jest nie tak. Może jest ktoś z krakowa z kim mógłbym sie spotkać nad wodą i porozmawiać??

Link to comment
Share on other sites

Kolego, przez ostatnie parę dni nigdzie nie dzieje się dobrze, czy to w centrum czy na północy ryby poprostu biorą słabo lub w ogóle. Dziś dopiero polowilem w miarę przyzwoicie, pierwszy raz od tygodnia.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja bym na Twoim miejscu zmienił łowisko, tak na kilka wypadów i przetestował bym ten zestaw na innej wodzie.  U mnie również było bardzo kiepsko z braniami, nad jednym zbiornikiem na jakieś 5-6 wyjazdów złapałem 1 karasia i miałem może z 3-4 brania.

Pojechałem na inne łowisko (bardzo podobne do poprzedniego) i od tamtego momentu nie ma wyjazdu abym nie złapał minimum 2 leszczy po 1-1,5kg lub karpi po 1,5kg. Niby zestaw ten sam, pora łowienia taka sama (od 3 do 7rano), ryby w akwenie takie same (wiem od koła), a wyniki jakby inne...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Ale ja ten problem mam od paru miesięcy. Nie ten tydzień. Prubuję od marca cokolwiek złowić. i ręce już opadają

Odgrzewam kotleta: ale kolego jak jeszcze żyjesz to napisz na jakich lowiskach byłeś bo jak jesteś z Krk to pewnie coś poradzimy żebyś zobaczył karpia choc pewnie już w przyszłym sezonie ... tzn w tym też zobaczysz bo wigilia za niedługo :-)

Edited by Kenedy
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...