Jump to content

Pękające przypony do metody


beelzenef
 Share

Recommended Posts

Witam panowie , borykam się z pewnym problemem, zdarza mi się on sporadycznie ale jednak , ostatnio nawet na nowo zawiązanym przyponie , mianowicie w chwili energicznego brania i tylko wtedy  urywa mi się przypon zawsze w tym samym miejscu, kilka milimetrów pod zawiązana pentlą wiąże podwójna ósemka , przypony robię z żyłki 0.20 a głównej używam 0.23 , mam zamiar zwiększyć grubość przyponu do 0.22 lub zacząć używać cięńszych plecionek chociaż nie wiem czy to nie wpłynie na ilość brań , czy któryś z panów miał kiedyś podobny problem ?

Link to comment
Share on other sites

Jedyne co mi przychodzi do głowy to przeciągnięcie żyłki na węźle. Obejrzyj dokładnie miejsce zerwania, czy nie ma jakichś spiralek, przebarwienia mlecznego, lub innych rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli przypon urywa się zawsze w tym samym miejscu to chyba robisz coś źle. Po zawiązaniu przyponu sprawdź czy palcami nie wyczujesz czegoś w tym miejscu gdzie zwykle się urywa a może zmień sposób wiązania węzła  albo węzeł.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, beelzenef napisał:

 pod zawiązana pentlą wiąże podwójna ósemka

Podwójnej ósemki używam do żyłki 0,6; do 0.16-0,25 potrafię omotać 7-8 X,
jakimś rozwiązaniem jest wplecenie w węzęl kordonka albo muliny /robisz węzel z żyłki i muliny jednocześnie, po czem muline i wolny konieć żyłki tniesz/

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, beelzenef napisał:

A korzystał któryś z panów z cienkich plecionek ? Czy lepiej dać sobie spokój ?

Jesteś świadomy, że to rozwiązanie zastępcze, które nie rozwiązuje zadanego problemu? Czemu uważasz, że zastosowanie plecionki zlikwiduje problem? A może należy zmienić nie żyłkę na plecionkę tylko samą żyłkę na cieńszą i zastosować inne łączenie przyponu z żyłką główną?

Osobiście na grunt stosuję 0,14. Jak już się nastawiam na większe sztuki to wtedy 0,18, a jak rozmiar w wyobraźni jeszcze rośnie to taśma kevlarowa, plecionka 0,30, wolfram lub stalówka. Zawsze używam krętlika i węzła spinningowego zarówno dla żyłki głównej jak i przyponu. Nie zdarza mi się aby ten węzeł puścił, czego nie mogę powiedzieć o węźle haczyka, którego mam tendencję przeciągać.

W spławiku również używam krętlika, najmniejszego i też nie mam problemu. Pętla to jeden z najgorszych węzłów, który w podstawowej wersji osłabia żyłkę o 50%. podwójna pętla już tylko osłabienie o 30%, jednak to całe mnóstwo do spinningowego, który żyłce odbiera ledwie 10%

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Jakiego używasz haczyka ? Z oczkiem  ? Najlepiej użyj węzla bez węzła.To taka nazwa :) .Wygląda ,że mocno zaciskasz żyłkę a ten węzeł z którego korzystasz po prostu ją tnie.W samym koszyku masz gumę ? To też może pomóc w sytuacji gdy weźmie coś większego i bardziej agresywnego.Miałem podobnie przy łowieniu cert na Wiśle.Przypon 0,14 ale główna to plecionka.Rwały mi przypony.Na 016 nie bardzo chciały brać.Założyłem amortyzator gumowy i przypon 014 i zabawa na maxa.Po 1 rybki nie spadały z haka i o 2gie nie rwały przyponu.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...