Skocz do zawartości

Czeburaszka do woblera?


Robertxxx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Stawiam pierwsze kroki w temacie spinningu,

Czy ktos stosowal czeburaszki do woblerow?

Generalnie bede lowil na Wisle, sporo zaczepow. Mam kilka woblerow z ali;) ale chcialbym je dociazyc i pytanie czy zdaje to egzamin ,czy wtedy praca woblera nie ustaje:)

Pozdrawiam

PB- szczupak 35cm;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Robertxxx napisał:

Dzieki Alexpin:) oczywiscie sprobuje, to suche teoretyzowanie:) moze ktos korzystal

Ew czy dawac taka czeburaszke...krotki przypon 10? 15 cm? i wobler:)

Przypon zdecydowanie dłuższy, dobrym punktem wyjścia będzie 30-50cm i więcej. Można stosować także większe obciążenie w postaci np. pałeczki tyrolskiej 50-100g, tak by obciążenie miało częsty kontakt z dnem. Metoda ta pozwoli znów świeżo spojrzeć na zdegenerowaną już do cna tzw. metodę bocznego troka. Oczywiście woblery do tej metody muszą posiadać dużą wyporność i nie nurkować. Najlepiej sprawdzi się przy tym długie wędzisko łososiowe o dł. 3,20-3,60m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RBTS, wydaje mi się, że autorowi nie chodziło o boczny trok, a o tradycyjny spinning woblerem dociążonym czeburaszką.

Niezależnie od odmiany spinningowania, przy łowieniu szczupaków przypon obowiązkowy i nie powinien być krótszy niż 30cm. Szczupak ma wieki pysk, potrafi dość głęboko chwycić przynętę i stosowanie przyponów 10-15cm to placebo. Nawet jeśli będzie zahaczony płytko, lub w "nożyce", to trzepiąc łbem, może obciąć linkę powyżej przyponu.

Na przyponach nie należy oszczędzać, przekonałem się z jaką łatwością szczupak tnie przypony z dolnej półki cenowej. Również pozorną oszczędnością jest stosowanie przyponów wolframowych, gdyż po lada zaczepie, nie mówiąc o holowaniu większej ryby, zamienia się w spiralę. Niektórzy zwolennicy wolframu proponują wówczas podgrzanie przyponu zapalniczką i wyprostowanie. To dość złudny sposób, bo tak zoperowany przypon traci na wytrzymałości. Po licznych próbach i doświadczeniach uważam, że najbardziej optymalne są przypony Surfstrand, ich wielowłóknowa struktura powoduje, że są bardzo wiotkie i dzięki temu nie mają negatywnego wpływu na pracę przynęty, a jednocześnie mocne porównywalnie z przyponami z litego drutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja próbowałbym dać czeburaszkę przed przyponem, np. agrafka, czeburaszka, przypon, przynęta.

Bo wydaje mi się że czeburaszka zakłóci znacznie pracę woblera, przynajmniej w osi poziomej.

Wobler przy ściąganiu potrafi odskakiwać trochę w prawo, trochę w lewo, czasem po kilkadziesiąt centymetrów, a mając takie obciążenie z przodu przy mocowaniu wobler będzie tylko delikatnie "merdał" ogonkiem.  Natomiast jeśli damy obciążenie ok 30cm przed mocowaniem woblera to jego praca będzie nieco agresywniejsza, ale mniej zakłócona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację.oklasky.gif Ponadto może to dać dodatkowy efekt. Przy dodatniej pływalności woblera będzie on prawdopodobnie szedł nieco wyżej niż obciążenie, co może mieć wpływ na ograniczenie zaczepów dennych. Wydaje mi się, że przy takiej konfiguracji pożądane byłoby zastosowanie przyponu minimum 40cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...