Jump to content

Recommended Posts

Witam,

rozpoczynam przygodę z wędkowaniem i szukam pomocy w doborze kołowrotka do wędziska Robinson stinger picker 270 cm, c.w. 0-30 g. Wędkować będę na jeziorkach, ewentualnie rzeczki ze słabym nurtem. Nie chce na kołowrotek wydawać majątku bo wędkować będę raczej sporadycznie. Na oku mam kołowrotek Kołowrotek Robinson Luxor 301 i Kołowrotek Okuma Azaki AZ-30 5.0:1, czy ktoś z Was miał styczność z tymi kołowrotkami? Może polecacie coś innego? 

Link to comment
Share on other sites

Spokojnie ta okumka styknie do 30 gram nawet rozmiar 30. Mam okumy arie są w porządku. Różnica między moją a tą którą wybrałaś jest kolor i brak łożyska oporowego (I inna budowa blokady obrotów wstecznych ) u mojej. Wątpie aby były jakieś zmiany w mechaniźmie. Sam mechanizm jest ok. Nie ma nie potrzebnych wałków. W razie smarowania są przestrzenie na nadmiar smaru. 

Edited by mikolaj łódzki
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Angelika Chmielewska napisał:

Witam,

rozpoczynam przygodę z wędkowaniem i szukam pomocy w doborze kołowrotka do wędziska Robinson stinger picker 270 cm, c.w. 0-30 g. Wędkować będę na jeziorkach, ewentualnie rzeczki ze słabym nurtem. Nie chce na kołowrotek wydawać majątku bo wędkować będę raczej sporadycznie. Na oku mam kołowrotek Kołowrotek Robinson Luxor 301 i Kołowrotek Okuma Azaki AZ-30 5.0:1, czy ktoś z Was miał styczność z tymi kołowrotkami? Może polecacie coś innego? 

Obojętne, który kołowrotek wybierzesz. W tej cenie wszystkie są podobnej jakości choć skłaniałbym się ku Okumie. Mnie jednak niepokoi wędzisko. Chyba ktoś Cię bardzo nie lubi skoro doradził taki zakup lub wręcz obdarował tym czymś. Nie powiem, że wędzisko jest do bani ale to sprzęt dla zaawansowanych wędkarzy do niestandardowego połowu. Cw feedera praktycznie eliminuje zastosowanie jakiegokolwiek zanętnika, gdyż sumaryczna waga zanętnika i zanęty będzie przekraczać lub niepokojąco zbliżać się do górnego cw. Jak wiadomo aby pewnie, celnie i bez obaw zarzucać zestawem gruntowym waga całego zestawu nie powinna przekraczać 60% górnego cw wędziska. Im zestaw cięższy tym gorzej się rzuca a ryzyko złamania wędziska bardzo rośnie.

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Żaden z tych kołowrotków się nie nadaje do gruntówki, za małe i za słabe. Oczywiście zdaję sobie sprawę że kij to nie mocarz o cw 200 czy więcej gram. Jednak osobiście wybrałbym coś mocniejszego. Zastrzeżeń co do tych każdego z tych kołowrotków można napisać całą "litanię" tylko trochę nie mam na to ochoty w tej chwili. Przy spinningach o podobnym cw używam większe i mocniejsze kołowrotki. Większy kołowrotek nie znaczy że jakiś ogromny gabarytowo dlatego że dziś kołowrotek o masie 280-300 g to maleństwo.

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

Powiedzcie mi jeszcze na ile kierować się takimi stwierdzeniami przy opisach kołowrotku jak "spinningowy", "karpiowy" itd. Czy opis producenta, że to kołowrotek np spinningowy ma znaczenie, czy liczy się np. przełożenie, siła hamulca itd?

Im więcej szukam i czytam tych opisów tym coraz bardziej mam mętlik w głowie. 

Link to comment
Share on other sites

Opisami producenta i innymi nie kierowałbym się wcale. Tylko danymi technicznymi. Opisany jest wielokrotnie każdy kołowrotek a ilu znajdzie się autorów tyle będzie wersji.

Zwróciłbym uwagę głównie na wielkość, przełożenie oraz pojemność szpuli. Kij jest krótki do łowienia na małych dystansach pod to należy wybrać kołowrotek. Przełożenie nieduże poniżej poniżej 1:5,0 choć pewnie trudno będzie taki znaleźć. Masa około 300 g i pojemność szpuli minimum te 150 m żyłki 0,25 mm bo nie sądzę żeby było łowione "grubiej".

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, ryukon1975 napisał:

Żaden z tych kołowrotków się nie nadaje do gruntówki, za małe i za słabe. Oczywiście zdaję sobie sprawę że kij to nie mocarz o cw 200 czy więcej gram. Jednak osobiście wybrałbym coś mocniejszego. Zastrzeżeń co do tych każdego z tych kołowrotków można napisać całą "litanię" tylko trochę nie mam na to ochoty w tej chwili. Przy spinningach o podobnym cw używam większe i mocniejsze kołowrotki. Większy kołowrotek nie znaczy że jakiś ogromny gabarytowo dlatego że dziś kołowrotek o masie 280-300 g to maleństwo.

Tak i nie. Też wziąłbym coś z niższym przełożeniem a nie koniecznie większą wagą. Bo waga wadze nie równa. Na przykład waga może być sztucznie zawyżona przez opiłki cięższych metali w szpuli. A jeszcze jedna sprawa. Jak weźmiemy kołowrotek ważący 260 gram i założymy na niego płytką szpulkę to waga magicznie może skoczyć o np. 10-20 gram. Ale to nie czyni kołowrotka lepszym. Jeszcze jak patrzyłem na korpusy to moją one inaczej generowany posuw szpuli. Jest tam dodatkowe łożysko i dodatkowy wałek. Jeszcze taka przekładnia przez swoją naturę będzie cięższa bo jest tam zastosowane więcej metalu, który wpłynie tylko na wagę pozytywnie a nie na jakość plastyków. Oczywiście to stwierdzenie jest wysnute tylko i wyłącznie z obserwacji zdjęcia tego kołowrotka i może się okazać ,że robinson magiczne zmieścił w tym korpusie zębatkę która średnicą, która będzie odpowiadała wysokością szpuli ( plus z 5-7 mm).  

No i jeszcze jedna sprawa. Ta wędka to na dobrą sprawę wędka spławikowa z zestawem różnych końcówek które są wskaźnikami brani. Jakość nigdy nie było dyskusji o tym żeby wsiąść mocniejszy kołowrotek do spławikówki 5-30 gram przy połowach płotek ,leszczyków i innych rybek.  A na dobrą sprawę wszystko jedno kołowrotkowi czy zwija łezkę 10 gram czy waglera 5+5.   

Oczyścicie żaden kołowrotek nie jest idealny i do każdego można dać dużo zarzutów. 

P.s. miał być to krótki ale jakoś tak wyszło. I jeszcze to nie atak na twoją osobę bo było by to bez sensu i nie smaczne. 

Osobiście kierowałbym się ilością łożysk bo im mniej tym lepiej (przynajmniej w plastykowej obudowie). 

Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, mikolaj łódzki napisał:

Ta wędka to na dobrą sprawę wędka spławikowa z zestawem różnych końcówek

Nigdy wędziska o długości 2,7 m nie oceniłbym jako spławikowej ani nie umiałbym jej jako takiej użyć. Dla mnie wędzisko spławikowe zaczyna się od 3,6 m. Nigdy też nie widziałem wędki typu match czy bolonki o takiej długości więc chyba coś w tym jest.

Wiem też że jeśli dany model kołowrotka w rozmiarze 1000 waży 280 g a w rozmiarze 3000 305 g to jest ten sam kołowrotek bo 20 g to jest nic. Ma tylko większą pojemność szpuli i w zasadzie na tym wszystko się kończy. Dlatego ja tu nie będę analizował dziesięciu serii z iluś tam firm bo mi dnia by brakło.

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

5 minutes ago, ryukon1975 said:

Nigdy wędziska o długości 2,7 m nie oceniłbym jako spławikowej anie nie umiałbym jej jako takiej użyć. Dla mnie wędzisko spławikowe zaczyna się od 3,6 m. Nigdy też nie widziałem wędki typu match czy bolonki o takiej długości więc chyba coś w tym jest.

Pellet waggler może mieć 3m ale dla mnie to zdecydowanie za krótko. Próbowałem łowić wędką 3.3m nie pasuje mi taka długość i do mojego łowienia rozsądna długość to minimum 3.9.

 

5 hours ago, Angelika Chmielewska said:

No to chyba jednak całkiem zmienię  wybór na Robinson method master fd 304

Dla siebie wybrałbym Ryobi Ecusima 2000. Co prawda trochę droższy ale mniejsza szpula i można oszczedzić na żyłce. 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, ryukon1975 napisał:

Nigdy wędziska o długości 2,7 m nie oceniłbym jako spławikowej ani nie umiałbym jej jako takiej użyć. Dla mnie wędzisko spławikowe zaczyna się od 3,6 m. Nigdy też nie widziałem wędki typu match czy bolonki o takiej długości więc chyba coś w tym jest.

Dobra fakt. Oceniłem to jako splawikówke w zakresie c.w.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, zwykły michał napisał:

Pellet waggler może mieć 3m ale

Trochę odbiegniemy od tematu ale myślę że z korzyścią dla wszystkich. Producenci zrobią taki kij. Jednak tylko po to żeby zarobić. Oczywiście jak komuś pasuje takie łowienie jego wola. Jednak rozwijając temat oprócz reklamy i tego co ktoś chce mi wcisnąć coś bo jeszcze tego nie mam jest coś takiego jak preferencje indywidualne. Dlatego ja biorąc pod uwagę łowienie w praktyce, to co tam podczas łowienia widziałem i czego się nauczyłem takiego kija nie kupię. Ogólnie jakoś jeszcze nigdy nie miałem kija za długiego a lekko krótkie się trafiały.

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...