mikolaj łódzki Posted October 5 Report Share Posted October 5 (edited) Otóż mam stary kołowrotek okuma aria 30a. Był to mój pierwszy młynek rozebrałem go wiele razy testowałem na nim smary i traktowałem jako przewijacz do plecionki /żyłki i półkownika. Otóż dziś postanowiłem nim pokręcić ot tak. Poczułem opór i zamiast przestać to kręciłem dalej i przestałem czuć opór ale szpula zaczęła się dziwnie zachowywać i przeksakiwać rozebrałem go i Oj. Ogólnie to nie mój szczęśliwy tydzień. Uje*ałem śrubę w rexie, i coś się dzieje z ecusimą. W ecusime nie z mojej winy ale przekładnia przestała trzymać geometrię więc szykują się zakupy....Może z nią powalcze ale mi ręce opadły.. Ale dlaczego o tym piszę? Żeby nie było że jestem jakimś geniuszem i tak popełniam błędy. Edited October 5 by mikolaj łódzki 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryukon1975 Posted October 5 Report Share Posted October 5 (edited) Taki mamy klimat. Plucie na Chiny (które przecież są producentem tylko tu zgaduję 90% sprzętu jaki jest w Polsce a technologicznie są praktycznie samowystarczalne). Ubliżanie firmom które w większości produktów nie są nawet producentem a praktycznie pośrednikiem pomiędzy zakładami z Chin a producentem. Na koniec zaś najważniejsze, TYLKO JO JEZDEM BEZBŁĘDNY I BEZ WIN. Dlatego pod tematem #co dziś kupiłem przydałby się temat #co dziś zepsułem. Edited October 5 by ryukon1975 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted October 5 Report Share Posted October 5 Chińczycy mają technologię do lotów w kosmos ale produkują pod wymagania odbiorcy. Chcemy tanio to mamy Jeżeli masz taką możliwość zainwestuj w jakiegoś Mitchella 300 i spróbuj zepsuć użytkując. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikolaj łódzki Posted October 5 Author Report Share Posted October 5 Widziałem jakiegoś starego dama oczka mi się zaświeciły. Ogólnie ostatni coś mnie bierze żeby przysiąść coś zaprojektować i stworzyć użyszkodniko odpornego. Wydrukować z plastiku a jak będzie działać średnio ,przeprojektować i tak znowu aż wyjdzie coś dobrego. A potem zamówić usługę cnc i wykonać z aluminium lub mosiądzu. Jednakże jest to projekt na kilka lat a nie miesięcy. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted October 5 Report Share Posted October 5 Pozostaje mi tylko zazdrościć, że nie musisz przejmować się budżetem. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryukon1975 Posted October 6 Report Share Posted October 6 8 godzin temu, zwykły michał napisał: Chcemy tanio to mamy Oczywiście że chodzi tylko o kasę. Gdyby jakakolwiek z naszych rodzimych firm zamówiła kołowrotek który na półce sklepowej kosztowałby 15 000 zł byłby to zapewne najlepszy kołowrotek na świecie. Chiny mają takie możliwości. Oni nie kupują jak Polska czołgów w Korei czy myśliwców w USA wszytko co mają jest ich od projektu po wykonanie. Idąc zaś za przykładem kołowrotka w masowej produkcji ten za 300-400 zł niezależnie z jakiej firmy to jeden poziom. Patrząc zaś na sprzęt jaki jest ogólnie używany skoro rzadko cudem jest zobaczyć u kogoś kołowrotek za 2-3 tysiące to żadna firma nie będzie iść wyżej pomimo że producent w Chinach by to zrobił. Żadna firma, żaden producent nie strzeli sobie w kolano produkując sprzęt którego nikt nie kupi lub sprzeda się on w jednostkach bo samo wykonanie linii produkcyjnej się nie zwróci o innych kosztach nie wspominając. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted October 6 Report Share Posted October 6 (edited) 12 godzin temu, mikolaj łódzki napisał: rozebrałem go wiele razy testowałem na nim smary No to już wiesz, których nie powinieneś używać. Coś pozytywnego z tego zdarzenia. Diagnoza to przywarcie koła napędzającego jarzmo posuwu szpuli poprzez zbyt dużą ilość smaru pod nim, który spowodował podciśnienie i przywarcie. Tryby napędowe posów szpuli zębatki głównej nie wytrzymały obciążenia i je wyłamało. Swoją drogą to trzeba sporo siły aby ruszyć przywartą zębatkę bo trzyma jak dobrze zassany słoik. Byłeś na coś zły i chciałeś odreagować? Zwróć uwagę, że pod kołem napędzającym jarzmo, najczęściej, jest na obudowie koliste wytłoczenie z krzyżykiem w środku. To powinno być suche a jedyne miejsce smarowania to środek krzyżyka. 8 godzin temu, mikolaj łódzki napisał: A potem zamówić usługę cnc i wykonać z aluminium lub mosiądzu Alu odradzam, jest zbyt kruche. Zębatki w kołowrotkach wykonywane są z odkuwek stalowych, odkuwek brązu lub odlewów kokilowych "ZnAlu". Nie da rady swobodnie zmieniać materiału dla jednej obudowy, są inne wymagania wytrzymałościowe i na ścieranie w jej miejscach kluczowych. 12 godzin temu, mikolaj łódzki napisał: ...i coś się dzieje z ecusimą. W ecusime nie z mojej winy ale przekładnia przestała trzymać geometrię Prawda jest brutalna, niestety. To się dzieje z Twojej winy. Utrata geometrii wynika ze zbyt dużych obciążeń na łożyskach, czyli punktach kluczowych. Łożyska osadzone są w gniazdach obudowy z tworzywa, które pod wpływem nadmiernego obciążenia odkształcają się. Wygniecione gniazda nie trzymają poprawnie łożysk i tak kołowrotki tracą geometrię powodując zwiększone zużycie zębatek a nawet zacięć. A na koniec. Jeśli jeszcze kiedykolwiek zdarzy Ci się, że kołowrotek zaczął się nagle zacinać i nie chce kręcić, to wpierw go ogrzej. Nie musisz wkładać go do piekarnika, wystarczy cieplejsze miejsce na godzinę lub dwie aby zniwelować wszelkie podciśnienia wynikające ze zbyt dużej ilości smaru lub smarowania w niewłaściwy sposób. Edited October 6 by Docio 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inshore Posted October 6 Report Share Posted October 6 1 godzinę temu, ryukon1975 napisał: Chiny mają takie możliwości. Oni nie kupują jak Polska czołgów w Korei czy myśliwców w USA wszytko co mają jest ich od projektu po wykonanie. Myślę, że nie wszystko. Przykład ze zdjęcia - po lewej hamulec multiplikatora zaprojektowany przez inżynierów Shimano, po prawej chińska kopia. Takich kwiatków jest znacznie więcej. Bardzo irytuje mnie fakt, że ktoś wydaje pieniądze na badania inżynierów, opłaca testerów, a ktoś bezczelnie kopiuje. Ale czekam momentu, kiedy Chińczycy sami będą pilnować przestrzegania patentów, bo niewątpliwie ich know-how się poszerza. A na drugim zdjęciu przykład jak można poczuć się "elitą" za 150 plnów. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryukon1975 Posted October 6 Report Share Posted October 6 28 minut temu, Inshore napisał: Shimano, po prawej chińska kopia. Takich kwiatków jest znacznie więcej Wszystko napisałem wyżej. Chodzi tylko o pieniądze. Zrobili tak żeby było tanio i się sprzedało. To samo tyczy marki. Wielu zaślepionych firmami kupi na Ali to niby Shimano za grosze żeby tylko było Shimano tymczasem jakiejkolwiek naszej firmy za 200-300 zł jest znacznie lepszy. Oczywiście Shimano użyłem tu tylko jako przykład, jest dużo firm oferujących sprzet powyżej jakby to nazwać średniej ale trzeba za to zapłacić. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted October 6 Report Share Posted October 6 2 hours ago, Inshore said: Myślę, że nie wszystko. Przykład ze zdjęcia - po lewej hamulec multiplikatora zaprojektowany przez inżynierów Shimano, po prawej chińska kopia. Mają możliwości opracowania od podstaw ale budżet był na zrobienie kopii. Taki hamulec to nie są mega zaawansowane technologie które trzeba wykradać. Przynajmniej tak mi się wydaje. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryukon1975 Posted October 6 Report Share Posted October 6 7 minut temu, zwykły michał napisał: Taki hamulec to nie są mega zaawansowane technologie które trzeba wykradać. Biorąc pod uwagą podstawowy kołowrotek o szpuli stałej wszystkie firmy mają takie same. Pod względem podstaw budowy i pracy. Nikt nikomu nie wykrada. Choć oczywiście kiedyś dawno temu był ktoś kto zrobił to pierwszy ale dziś nikt go już nie pamięta a on osobiście wszystkich firm nie oskarży bo pewnie już nie kroczy po tym łez padole. To samo dotyczy np samochodów czy pralek, multipliktorów czy wędzisk. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inshore Posted October 6 Report Share Posted October 6 Idąc tym tropem to w sumie auto ma 4 koła, drzwi, silnik, etc. https://www.wyborkierowcow.pl/chinskie-klony-10-modeli-samochodow-ktore-nawet-nie-probuja-udawac-ze-nie-sa-podrobkami/ Michał "ale budżet był na zrobienie kopii". Nie widzisz w tym niczego złego? Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryukon1975 Posted October 6 Report Share Posted October 6 (edited) 2 godziny temu, Inshore napisał: Idąc tym tropem to w sumie auto ma 4 koła, drzwi, silnik, etc. Kołowrotek zaś ma znacznie mniej części więc co tu zmienić? To nie tajemnica co się zmienia w tanich seriach oferowanych przez różne firmy. Obudowę i kolor. Oczywiście nie znaczy to że jest jeden model "bebechów" ale jednak serie się powtarzają. Czasem są tak podobne z zewnątrz iż widać że firmy się z tym nawet nie kryją. Swego czasu coś podobnego miało miejsce z kołowrotkami Ryobi. Były w ofercie Dragon i Konger, różniły się chyba tylko ilością łożysk. Biznes to biznes w każdym najważniejsze są pieniądze a dokładnie zysk, bez zysku jest tylko koniec. Edited October 6 by ryukon1975 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikolaj łódzki Posted October 6 Author Report Share Posted October 6 5 godzin temu, Docio napisał: Diagnoza to przywarcie koła napędzającego jarzmo posuwu szpuli poprzez zbyt dużą ilość smaru pod nim, który spowodował podciśnienie i przywarcie. Tryby napędowe posów szpuli zębatki głównej nie wytrzymały obciążenia i je wyłamało. Nie jestem tego pewien. Smaru było mało , do tego są miejsca gdzie jego nadmiar może się osadzić. Kołowrotek długo leżał z pół roku od czasu do czasu kręcony. Pamiętam że testowałem na nim smarowanie 2 smarami. Jednym miękkim właśnie pod koło napędzające jarzmo. Drugim odpowiednio twardym już na tryby. Do tego korbka jest plastikowa, wiec czy to ona nie powina puśćić pierwsza. Nie napisałem tego ale sprężyna kabłąka nie chciała od bić do końca i stwierdziłem że jak nim pokręcę to jej się uda. A dowiedziałem się jeszcze jednej rzeczy właśnie teraz kolowrotek jakiś tydzień temu spadł. Wysokość jakieś 2 metry. Jakoś wątpię aby to miało znaczenie ale jednak. Mam takie dziwne wrażenie że z koła napędzającego jarzmo ułamał się jeden ząbek on zablokował możliwość o obrotu i wtedy ułamły się zęby koła zdawczego. Apropos eksperymentu 2 smarowego działało to dobrze ale nie na tyle aby mi się chciało inne kołowrotki tak traktować może przy XUL by to było przydatne komuś. 6 godzin temu, Docio napisał: Swoją drogą to trzeba sporo siły aby ruszyć przywartą zębatkę bo trzyma jak dobrze zassany słoik. Byłeś na coś zły i chciałeś odreagować? Tu właśnie mam problem bo nie użyłem bardzo brutalnej siły. Nie byłem zły po prostu kołowrotek leży na półce bo nie ma pudełka i czasami mnie coś tknie aby pokręcić. 8 godzin temu, Docio napisał: Prawda jest brutalna, niestety. To się dzieje z Twojej winy. Czy spiningowanie przynetami do 10 gram to zbyt duże obciążenie dla kołowrotka w rozmiarze 1000? Zamierzam kupić teraz kolowrotek w rozmiarze 2000 bo przyda mi się do łowienia też cięższym spinningiem (3-15g lub 4-18). Ale tym razem z fmb bo wtedy nie będzie miał takich problemów. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted October 6 Report Share Posted October 6 Smaru nie musi być dużo aby ten trybik przywarł. Dosłownie zassał się do obudowy. Zasada jest prosta, jeśli zębatka napędzająca traci zęby a napędzana nie, to ta druga stoi murem. Mogło się też tak zdarzyć, że jarzmo stanęło w martwym punkcie i zablokowało cały mechanizm. To też jest jak najbardziej możliwe. Jeśli nie użyłeś dużej siły to sam oceń wytrzymałość tych trybów. Czy 10 g to dużo dla kołowrotka o wielkości 1000? I tak, i nie. Jako asekuracyjny w spławiku może działać latami ale w spinningu dochodzi jeszcze tzw "przebieg", zużycie części a tym samym powstawanie niechcianych luzów jedynie z ciągłej pracy. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted October 6 Report Share Posted October 6 8 hours ago, Inshore said: Michał "ale budżet był na zrobienie kopii". Nie widzisz w tym niczego złego? Kopiowanie zabija innowacje i nic dobrego z tego nie ma. Z drugiej strony budżet był jaki był bo klienci oczekują sprzętu w przystępnej klasie cenowej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikolaj łódzki Posted October 6 Author Report Share Posted October 6 4 godziny temu, Docio napisał: traci zęby a napędzana nie, to ta druga stoi murem. Ducio cała magia jest w tym że napędzana też straciła ząbek ale jeden. Panowie jeżeli chodzi o innowacje w wędkarstwie to będzie jeżeli komuś uda się wpakować przekładnie planetarną w mechanizm posuwu szpuli po to aby jak najrównej układać linkę. Może jeszcze przy multikach przekładnia bezstopniowa żeby móc regulować przełożenie. Obydwa z zachowaniem rozsądnej masy. Z drobniejszych to może coś z sprzęgłami (hamulcami). Albo zaczniemy uszczelniać kołowrotki tak żeby pracowały zalane olejem dzięki czemu kwestią smarowania odejdzie na dalszy plan. Dochodzą jeszcze rodzaje uszczelnień (np. Labirynowe ). Ale raczej to będzie wychodziło od przemysłu(poważnego) do kołowrotków a nie odwrotnie.A takto jakby d*pą nie kręcić kołowrotek to szpula chodząc góra dół i wrzeciono obracające się wokół. Cały cymes dobrego kołowrotka to dobre wykananie ,montaż ,materiały. Tak naprawdę inżyniera zaczyna się tam gdzie trzeba wypracować kompromis pomiędzy bajerami ,wytrzymałością, wagą i rozmiarem. No to zróbmy eksperyment myślowy. Powiedzmy kołowrotek na szczupaka spiningowy rozmiar 4000. Kołowrotek nr1. Waga 200g ,słaby nawój linki , niska szpula ,przełożenie 1:3, prosty hamulec albo go nie ma albo beton ,prostacka konstrukcja która nie chcę zdechnąć. Kołowrotek nr2. Waga 500g ,idealny nawój linki ,wysoka szpula do dalekich rzutów, bezstopniowe regulowane przełożenie, hamulec regulowany 2 pokrętłami szybkim do zgubnego, wolnym do precyzyjnego. Który z nich jest dobry ? No właśnie żaden bo obydwa są pokrakami. Tutaj okazuje się że właśnie kompromis jest najważniejszy. Bo kto by chciał używać do spinningu któregoś z nich ? Wróżę z fusów ale czuję że za jakieś 10-20 lat przyjdzie moda na retro i producenci zaczną produkować proste kołowrotki mocnej konstrukcji ale w wysokiej cenie. Albo chodziaż takie które będą udawać stare wizualnie. Jeszcze współpraca handlowa między chińczykami a nami wygląda tak że kochajmy się jak bracia a liczmy się jak żydzi. Naprawdę widziałem bo pracowałem w firmę która właśnie sprowadza towar i to my jesteśmy na straconej pozycij. Zamówienie jakiegokolwiek towaru to liczy się w kontenerach ewentualnie na połówki. To że przyjeżdża zepsuty to nikogo nie interesuje (właśnie zajmowałem się takim towarem). Trzeba przedstawiać dowody że faktycznie towar jest zdefektowany a dopiero potem jest mowa o tym czy będzie jakaś rekompensata(film z rozpakowania i usuniecia problemu ). Jeszcze na marginesie marnujemy dużo towaru. Naprzykład słuchawki na bluetooth ,które się nie sprzedawały a akumalotry padły do takiego stopnia ,że nie można było ich naładować. I ja wiem o kartonie który poszedł na utylizację. Ale o tym to chyba w dyskusji wiedzą .... Coś jeszcze o kopiowaniu. Mam dziwne podejrzenie ,że producenci przymykają na to oko bo maja nie pisana umowę z Chinami. Wy produkujecie tanio i tanio oraz tanio a my nie przejmujemy się tym że nam kradnięcie technologię. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted October 7 Report Share Posted October 7 11 hours ago, mikolaj łódzki said: Jeszcze współpraca handlowa między chińczykami a nami wygląda tak że kochajmy się jak bracia a liczmy się jak żydzi. Naprawdę widziałem bo pracowałem w firmę która właśnie sprowadza towar i to my jesteśmy na straconej pozycij. Zamówienie jakiegokolwiek towaru to liczy się w kontenerach ewentualnie na połówki. Wiele razy zamawiałem dużo mniej niż kontener. Praktycznie wszystko można zamówić w małej ilości ale koszt transportu w przeliczeniu na sztukę będzie za duży żeby był zysk ze sprzedaży. Można sobie kupić np dwa kołowrotki w cenie hurtowej. Kupowałem w ten sposób wędkę dla siebie i kolegi. Wyszło o połowę taniej niż Aliexpress od tego samego sprzedawcy. 11 hours ago, mikolaj łódzki said: To że przyjeżdża zepsuty to nikogo nie interesuje (właśnie zajmowałem się takim towarem). Trzeba przedstawiać dowody że faktycznie towar jest zdefektowany a dopiero potem jest mowa o tym czy będzie jakaś rekompensata(film z rozpakowania i usuniecia problemu ). Jak sobie to wyobrażasz? Odbiorca pisze do Ciebie, że towar dojechał zniszczony a Ty oddajesz pieniądze? A może będziesz się bronił przed potencjalnym oszustwem i zapytasz o dowody? Szybko zamknąłbyś firmę Mam za sobą sporo ponad 40 tys transakcji online i widziałem mnóstwo prób oszustwa. Zawsze pytam o zdjęcie jako dowód uszkodzenia i często okazuje się, że aparat się zepsuł albo kontakt się urywa. Kiedy jest coś zepsute zdjęcie dostaję bez pytania. 11 hours ago, mikolaj łódzki said: Coś jeszcze o kopiowaniu. Mam dziwne podejrzenie ,że producenci przymykają na to oko bo maja nie pisana umowę z Chinami. Wy produkujecie tanio i tanio oraz tanio a my nie przejmujemy się tym że nam kradnięcie technologię. Ktoś musiał wyłożyć pieniądze na opracowanie produktu. Koszt użytych materiałów, koszt pracy itp. Musi odebrać swoje pieniądze i zacząć zarabiać. Nie pozwoli żeby ktoś bezczelnie kopiował jego pomysł. Takie produkty są chronione przez prawo patentowe. Oczywiście nie wszystko warto i można opatentować. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now