Skocz do zawartości

Bat- początki


linekmatch28
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich po przeczytaniu poradnika naszego kolegi Winda zakochalem sie w tej metodzie

zakupilem 7m bata lacznik oraz druga sztytowke z zamontowanym armotyzatorem lecz mam problem:( i mam nadzieje ze mi obszernie pomozecie wiec tak..

 

1. ile ma wynosic caly zestaw jaka jest tolerancja od dolnika bata?

2. lepej lowic z armotzatorem czy bez?

3.chcialbym go urzyc do polowu karasi i linów jaki wec byscie polecili zestaw?

4. moze to glupie dla was pytanie lecz niewie jak zwijac zestaw na drabince:( chodzi i o to zeby po rozlozeniu bata zestaw odwijal sie od petelki laczacej sie z lacznikiem

5. no i jesli mozecie podajcie mi prosze jakies zestawy łowie w wodzie stojacej glebokosc od 1-4m splawki jakie mam to od 0,8 do 1,5g chodzi mi o zlke glowna obciazenie oraz przpon i haczk co do danego zestawu

dzekuje i czekam na wasze odp am nadzieje ze mi pomozecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj linek, cieszę się, że bat Ci się spodobał.

A teraz kilka odpowiedzi na Twoje pytania:

ad1. Długość całego zestawu powinna być krótsza od wędziska o jakieś 30-40cm. Ale, łowiąc np. z wysokiego brzegu, nabrzeża itp. używam zestawu dłuższego od wędziska, i tak przy 5m kiju zestaw ma niecałe 6m. Ale to wyjątkowa sytuacja.

ad2. Ilu wędkarzy tyle opinii. Uważam , że w zestawie z 7m kijkiem amortyzator nie jest potrzebny. Czasem stosuje się go w dłuższych kijach, 8-9m, lub wtedy , gdy nastawiasz się na duże i silne ryby. W takim wypadku nie ma sensu używać pełnego zestawu, bezpieczniej dla ryby i przyjemniej dla wędkarza jest łowić kijem z kołowrotkiem.

ad3. Zestawu użyłbym standartowego, żyłka główna 0,14, przypon odpowiednio cieńszy, hak 12-14.

ad4. To proste, zacznij zwijać od ... haczyka. Zaczep go na drabince i ... jazda ;).

ad5. Nasz przyjaciel Nikoś w tym temacie pięknie wszystko opisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

Jak się nie da? Kiedyś na zawodach na bata 5m z żyłką główną 0,10 i przyponem 0,08/hak nr 20 wyjąłem leszcza ponad 1,5kg, a musiałem się z holem zmieścić w obrębie 10 metrowego stanowiska żeby ryby "nie spalić''. To taki extremalny przykład, a dużych (w granicach rozsądku) ryb na baty nie policzę. Liczy się dobrze dobrany zestaw i umiejętność holu.

Chciałbym tylko jeszcze zwrócić uwagę że bat batowi nie równy i nie każdy nadaje się do walki z większymi rybami, co zresztą producenci podkreślają w opisach sygnując wędkę jako np narzędzie "do połowu małej i średniej ryby".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak napisał @Łysy.

Jak masz drugą szczytówkę możesz włożyć amortyzator, ale nie wkładaj za cienkiego bo będzie ci wychodził przy każdej rybie a to nie tyczka. Załóż możliwie jak najgrubszy, aby dawał dodatkowe metry przy większych rybach. Ja wyciągałem dzikie liny do 2 kg bez amorka, ale parę leszczy straciłem bo zabrakło mi właśnie tych 2-3m. spławiki to min 1,2 g bez wiatru dasz radę tym zarzucić, ale przy wietrze to ciężko będzie Ci 1,5 g Więc zakup spławiki do 2,5 g ale kupuj ze szklaną czułą i cienką antenką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Linek,choć bat jest stworzony do łowienia takich ryb jak ukleja,płoć,krąp,mniejszy leszcz,to w sprzyjających warunkach i okolicznościach można wyholować nawet 3kg sztuki.Jednak gdy w łowisku zagoszczą grube liny czy kilkukilogramowe karpie,rozsądek każe sięgnąć po wędkę z kołowrotkiem,tak jak radzi Wind.Łowię na mocne baty 5 i 6m,na które wyciągałem 2-kilowe liny i karasie a największą moją rybą na bata,był karp 2,8kg.Gwoli prawdy dodam,że traciłem też kilogramowe ryby.Dużo zależy od mocy zestawu w danej chwili,okoliczności holu,oraz tego jak dany osobnik walczy.Amortyzatora nie stosuję,gdyż uważam że może przynieść więcej szkody niż pożytku.Np.lin,karaś,karp,ma wtedy większe pole do popisu,aby wpakować się w grążele,wywłóczniki czy trzciny.A gdy ryba jest duża,nie można wydobyć jej z zielska,ani jak zerwać przypon aby zakończyć tą nieco komiczną sytuację.Mocny amortyzator sprawia,że z haczyka spada nam sporo mniejszych ryb(kto łowi na tyczkę,ten wie o co chodzi).Podczas łowienia batem,moim amortyzatorem jest przedramię i nadgarstek,ale gdy wiem że na haku jest "mały parowozik",ustawiam wędkę ze szczytówką skierowaną na rybę,strzela przypon i po bólu.Już taki urok tej metody.Ale często można nałowić się "po uszy"zupełnie przyzwoitych ryb,podczas gdy inni drzemią przy gruntówkach bo "panie nic nawet nie skubnie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocny amortyzator sprawia,że z haczyka spada nam sporo mniejszych ryb(kto łowi na tyczkę,ten wie o co chodzi)

 

Tak, ale tyczka to nie bat. Przy holu tyczką bez amortyzatora skuteczność holi była by może 20% A czemu, a dlatego że tyczką się holuje rybę w poziomie i kij na małych rybach prawie wogóle nie pracuje, dopiero jak odpinamy top, zaczyna pracować wędka. Łowiąc batem kij się podnosi do góry i wtedy to on amortyzuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lecz mam pytanie to batem nieda sie duzej ryby wyciągnąć?

 

Pewnie, że się da. Pamiętaj tylko, że zestaw jest tak mocny jak jego najsłabszy punkt, najczęściej jest to węzeł. @Ozet słusznie napisał, do jakiej wielkości ryb jest przeznaczona ta metoda, chociaż czasem wyjątek potwierdza regułę.

 

Wracając do Twojego pytania, czy się da?? Da, ale jest kwestia wielu czynników, jakości sprzętu, jego wytrzymałości, prawidłowej budowy zestawu, warunków na łowisku i, co tu najważniejsze, umiejętności wędkarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śruciny główne obciążenie podnieś trochę wyżej tak żeby było około 40 cm. od sygnalizacyjnej. Problem może tkwić w zbyt małej ilości igielitów na kilu, lub ich rozłożeniu. Pamiętaj że powinno być ich trzy i ostatni, najniżej położony powinien być najdłuższy i na samym końcu, a nawet 1-3 mm poza kilem. 

I zarzucaj pełnym ruchem prze głowę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Woldi,załóżmy hipotetycznie że w średniowieczu nie sprowadzono do Polski intruza i szkodnika zwanego karpiem.Że w ubiegłym wieku,nie sprowadzono jeszcze większych intruzów i szkodników jak amur i tołpyga.Co wtedy oznaczało by dla Ciebie określenie -duża ryba,w odniesieniu do ryb "spokojnego żeru?Czy wtedy też traktował byś z ironią i przekąsem łowienie 2-3kg ryb?Dla mnie dużo większym sukcesem i powodem do dumy,jest złowienie kilowej płoci niż 16kg karpia,czy 19kg amura.A wierz mi,takie łowiłem w latach 80-tych,w okresie na szczęście minionej fascynacji tymi rybami.

Linek, te 6 śrucin odsuń wyżej od śruciny sygnalizacyjnej,niż wynosi długość przyponu np.30cm. A najlepiej te 6 śrucin podziel na dwie grupy.Czyli 2 śruciny oddalone 30cm od sygnalizacyjnej i 4 śruciny w odległości 35-40cm od tych dwóch.I zarzucaj zestaw płynnie,bez szarpnięć,dostojnie jak angielski lord.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość woldi

No i podstawowa kwestia to...jakiej wielkości ryba jest już dużą? :)

Czy wtedy też traktował byś z ironią i przekąsem łowienie 2-3kg ryb?

Moje pytanie, choć z uśmieszkiem na końcu zdania, było zadane poważnie i naprawdę ciekaw jestem jakie ryby łowione tyczką są uznawane już za duże.

Dla mnie dużo większym sukcesem i powodem do dumy,jest złowienie kilowej płoci niż 16kg karpia,czy 19kg amura.

Dla mnie też (za wyjątkiem ciągów tarłowych!), co nawet w jakimś innym temacie na tym forum już wcześniej napisałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Woldi,gdy łowię batem,dużą jest dla mnie każda ryba powyżej 1kg(płoć od 0.5kg).Gdy łowię odległościówką lub bolonkę,jako duże traktuje ryby powyżej 2kg.Realnie tymi metodami na stosunkowo delikatne zestawy,da się wyholować ryby do 5kg.Gdybym zastosował zestaw np.0,25 główna i 0,22przypon,pewnie dałoby się wyholować ryby 10-cio kilowe,Ale w ten sposób ograniczył bym do minimum,brania swoich ulubionych płoci.W kwestii dużych ryb na tyczkę,niech się wypowiedzą bardziej kompetentni ode mnie,czyli Wind,Jonasz lub Łysy(albo inni którzy łowią tą techniką).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość woldi

Z ponad 0,5kg płocią na bacie musi być niezła jazda ;)

załóżmy hipotetycznie że w średniowieczu nie sprowadzono do Polski intruza i szkodnika zwanego karpiem.

Ozet, mi się wydaje, że z karpiem problem polega na zbyt obfitym zarybieniu nim zbiorników (szczególnie południowej Polski), a nie jego obecność. Znam jezioro PZW na Pomorzu, gdzie karpia jest w pip, woda żyzna, przeźroczysta, ale na całe szczęście obiegowa opinia prawi, że karpi tam nie ma :) bo największymi szkodnikami są karpiarze wychowani na komercji i wrzucający do wody dziesiątki kilogramów zanęty co jest kompletnym nonsensem. Nie dość, że w ten sposób nic nie złowią to jeszcze zasyfiają wodę i psują łowisko innym :angry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ŁYSY0312

W kwestii dużych ryb na tyczkę,niech się wypowiedzą bardziej kompetentni ode mnie,czyli Wind,Jonasz lub Łysy(albo inni którzy łowią tą techniką).

 

To wszystko nie jest takie proste :P  Tyczki też mozemy podzielić na np. karpiowe, kanałowe, i uniwersalne. Tak więc spory karpik na kanałówce bedzie już duzym wyczynem a na tyczce karpiowej nie, itd/itp.

Tak samo jak w każdej innej metodzie użyty amortyzator/zestaw też decyduje czy ryba będzie okazem - kilowy leszczyk na gumie 0,6, przyponie 0,06 i haku 22/24 bedzie takim samym okazem jak 3- 4 kilowy na topie karpiowym gumie 1,6 przyponie 0,14 i haku nr10.

Dużo też zależy od doświadczenia/obłowienia - ja osobiście każdą brzanę wyjętą na tyczkę z rzeki określałbym mianem okazu ;)  bo do tej pory wszystkie pojedynki przegrałem.....

Proponowałbym nie "demonizować" tyczki, to metoda jak każda inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Linek,pod bata 7m przygotuj zestawy 1.5;2.0;;2.5g.Przy flaucie,albo lekkiej falce załóż zestaw najlżejszy.Im silniejszy wiatr,tym zestaw cięższy.Do bata polecam Ci spławiki typu kanałowego.Korpus w kształcie mocno wydłużonej łezki,węglowy dość długi kil,cienka antenka z tworzywa.Im większa fala tym spławik bardziej zwarty,pękaty,z dłuższą antenką.Zestawy do 2g,lepiej obciążać śrucinami w ilości 5-6 sztuk.Powyżej 2g,obciążenie mieszane;łezka+3 śruciny.Przy łowieniu z opadu,gdy ryby żerują w toni,rozmieść śruciny w odległościach rosnących w kierunku spławika.Ważne aby odległość między dwoma najniższymi śrucinami,była większa niż długość przyponu.Każda kolejna odległość między śrucinami nieco większa,powiedzmy o 5cm.Waga śrucin także powinna rosnąć w kierunku spławika.Ale nie będzie błędem,jeżeli wszystkie śruciny będą miały tą samą wagę.Istotne aby w środku zestawu nie zakładać śruciny większej niż pozostałe,bo przy zachwianych proporcjach zestaw będzie się często plątał.Gdy ryby żerują przy dnie i jak piszesz głębokość łowiska wynosi do 3,5m,warto obciążenie skupić niżej,aby przynęta dotarła szybciej w strefę dna.Obniżamy obciążenie także wtedy gdy łowimy pod wiatr.Dla przykładu:przypon 20cm,śrucina sygnalizacyjna, powyżej niej 25cm następna śrucina i 30cm powyżej tej drugiej 3 śruciny razem.Zestaw będzie opadał znacznie szybciej,niż przy rozłożonych pojedynczo śrucinach.W zestawach powyżej 2g,zamiast kilku górnych śrucin można założyć łezkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Zestawy zrób na żyłce 0,14mm,przypony w zakresie 0,08-0,12mm,długości 20-25cm.Haczyki 14-18.Zacznij od przyponu 0,08 z haczykiem nr 18, dwie pinki na haczyku.Łów tuż nad dnem.Co jakiś czas przegruntuj nieco zestaw,aby sprawdzić czy nie weszły większe ryby,ale często nawet mniejsze ryby lepiej biorą z dna.Gdyby okazało się że w zanęcie masz większe ryby,załóż grubszy przypon z większym haczykiem. Nie odpowiem Ci na co się nastawić,bo nie wiem co tam aktualnie bierze.Najlepiej gdybyś potrenował tam przed zawodami,albo przynajmniej musisz uzyskać informacje "z nasłuchu".Na zawodach łowi się wszystko co wejdzie w zanętę.Na początku zwykle biorą małe ryby,płotki,krąpie,później wchodzą grubsze.Ale może być tak,że tych grubszych ryb się nie doczekasz,więc musisz skupić się na wyłuskiwaniu wszystkiego co masz w zasięgu wędki,Na łowisku kombinuj,szukaj optymalnego gruntu,gdy nie ma brań często przerzucaj zestaw w różne miejsca,bo może się okazać że ryby z różnych przyczyn ustawiły się z lewej lub prawej strony od zanęty.Pod bata nigdy nie zanęcaj na maksymalny zasięg,bo przy wietrze będziesz miał problem z utrzymaniem tam zestawu.Lepiej zanęcić metr za blisko,niż pół metra za daleko,bo co Ci po rybach do których nie będziesz mógł sięgnąć.Najlepiej nęcić na spławik,ale przy znacznie przegruntowanym zestawie.Później po korekcie gruntu,masz pewność że zanęta, a więc i potencjalne ryby są w Twoim zasięgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...