ms80 Napisano 26 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2012 Na razie nie jest jeszcze żoną, więc się nie obraża . Ale ostatnio jak się dowiedziała, że kupuje komplecik woblerków Gębskiego, zauważyłem, że się jej to nie spodobało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MICHNIK Napisano 27 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2012 No niestety moja także się buntuje, prezenty okolicznościowe ostatnio zmieniły charakter ELO!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Ja zaraz po ślubie zafundowałem sobie echo Oj działo się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okno Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 (edytowane) Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Ja moją zabieram na łódkę ona czyta te swoje śmieszne gazety (przyjaciółkę,dobre rady itp.) ja łowie sobie rybki. A jak zaczyna marudzić daje jej kija aby chwilę potrzymała i tak trzyma do końca łowienia. A jak coś przez przypadek złowi to nie marudzi. Pozdrawiam Edytowane 28 Stycznia 2012 przez okno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Tak mógłbym spiningowac . Na leżąco Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Przyjemne z pożytecznym, wyśpisz się szczupoli nałapiesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okno Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 sposób na fochy żony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ms80 Napisano 28 Stycznia 2012 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Ja moją zabierałem na ryby, ale generalnie nie przypadło jej do gustu (choć deklarowała, że kiedyś była w Szwecji u wuja i tam łowiła okonie i bardzo sie jej to podobało). Ostatnio głównie ganiam za pstragamii wiem, że na pewno by nie podołałą przedzieraniu przez krzaki, pokrzywy i błoto. Choć muszę przyznac też, że ostatnio jako prezent gwiazdokwy dostałem od niej blank MHX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okno Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Ja tylko ciepłe skarpety za tak duży wysiłek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okno Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Rozpędziliśmy się z gatkami o żonach a ten dział nie do tego służy. Przenieś to szanowny Adminie gdzieś, abyśmy więcej bałaganu nie narobili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nicco Puccini Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Na prośbę okno wydzieliłem osobny temat do rozpraw na ten, a jakże ciekawy, temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baloonstyle Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Moja już tego nie komentuje. Ale nadal nie wie co widzę w brodzeniu w temperaturze - 15 stopni Sama stwierdza że już nic jej nie zaskoczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 A moja już od kilkunastu lat mi kibicuje i jak tylko jestem na rybach to co chwila dostaję sms z pytaniem o wyniki Pierwsze dwa lata były ciężkie, ale udało się!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Moja żona sama jest sobie winna . W wieku siedemnastu lat zarzuciłem wędkowanie, inne rzeczy miałem wtedy w głowie . Kilka lat temu moja żona wpadła na pomysl spotkania ze swoją koleżanką i tak się złożyło, że koleżanki mąż trochę wędkował. Od 6 lat znowu coraz więcej wędkuję, ostatnio właściwie co tydzień jestem nad wodą, oczywiście o ile warunki pozwalaja na spławikowanie. Czasem usiadzie ze mna na pomoście ale generalnie uważa to za stratę czasu. Zawsze moge zacząć grać na wyścigach, prawda . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nicco Puccini Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Jak tak czytam Panowie wasze wypowiedzi...To widzę, że wcale nie jest tak źle jak ludzie opowiadają. Widać, że kobiety was rozumieją. No, nie do końca, ale chociaż w pewnym stopniu A zawsze mi mówili, że wędkarz ma wielkie problemy pogodzić hobby z ukochaną...Widać, że mało w tym prawdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Widać, że kobiety was rozumiejąA może trzeba sobie odpowiednio wychować??? Dobrze, że tego nie przeczyta hahaha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nicco Puccini Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Uważaj, bo może się dowie o forum i będzie cię szpiegować A na serio to może masz rację...Ja tam za młody jestem, ale może skorzystam z waszych wypowiedzi coś nie coś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Prawde mowiąc to się docieraliśmy ze dwa dobre lata, ale za to teraz jest super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okno Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 I jeszcze żona jest potrzeba nam na rybach aby....... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MICHNIK Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Moja Kaśka jak się dowiedziała ,że wędkuję to mina jej zrzedła ponieważ w domu jej ojciec z bratem mają chopla na punkcie łowienia no ale niestety to już taka choroba nie uleczalna teraz to nawet zadowolona jest ,że mam hobby i czasami jeżdzi ze mną na rybki ja sobie łowię a ona albo się opala albo coś tam sobie czyta i gitara Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okno Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 Lepiej na ryby niż do kasyna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MICHNIK Napisano 29 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2012 albo do night clubu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okoniarz Napisano 29 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2012 Moja ogólnie też nie ma nic przeciwko, tylko zeszłej zimy był duży kwas gdy poprosiłem ją, żeby mnie zawiozła nad jezioro, a jak wracała to miała dachowanie. Nie zdążyłem nawet pierwszej dziury wywiercić jak do mnie zadzwoniła i powiedziała co się stało... Już jej wybaczyłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Minus Napisano 9 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 moja połówka również aktywnie wędkuje a pies pilnuje dobytku i czasami mi skutecznie płoszy wszystkie ryby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baloonstyle Napisano 10 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 Jarek ty masz psa ? Nigdy go nie widziałem ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się