Skocz do zawartości

Powrót do przeszłości.


Rekomendowane odpowiedzi

Coż skończyłem jednak rezultat jest nie zadawalający. Teoretycznie dało by się tym łowić ale to łowienie nie było by zbyt przyjemne. Główna bolączka jest krzywość. O ile w etapie pierwszym nie było tak wielkiego problemu to jednak przy naiwercaniu otworów zepsułem. Powinienem je nawiercic na samym początku przed nadaniem ostatecznego kształtu szpuli. Rozporki też wyszły złe powinienem je wszystkie pociąć według jednej długości a nie dopasowywać do poszczególnych otworów. 

Końcowy wnionsek jest taki, że nie ma tragedii ale dobrze też nie jest. Uwzględniam przy tym :materiał wejściowy jakim były rurki aluminiowe i drut również z tego metalu wykonamy oraz fakt nie posiadania żadnych wyrafinowanych narzedzi (jedynym narzedźiem nie ręcznym była wiertarka) no i to że w życiu nie trzymałem centerpina ani katuszki w rękach i nigdy takowych kołowrotków nie tworzyłem.

Jednak nie poddaje się i dalsze centerpiny tworzyć będę. Jestem ciekaw po ilu nie udanych próbach dojdę do poziomu kołowrotki z stalingradu bądź  leningradu:)

P.s. Do znawcy bambusów pytanie. Jak się czujesz z tym, że przez twoje poczynania osobnik pod moją postacią zaczął tworzyć wytwory ,które nie koniecznie posują do epoki z jakiej się wywodzi? :D

Post scriptum po post scriptum. Z tej maszynki zostanie wyjęte łożysko w najbliższym czasie ale nagram krecenie nią na zaś , żeby było.

 

20220529_230258.jpg

Edytowane przez mikolaj łódzki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, mikolaj łódzki napisał:

Coż skończyłem jednak rezultat jest nie zadawalający.

Bo pierwsze chcemy szybko, na już. W wyobraźni widzimy jak przyćmiewają sklepowe świecidełka a na koniec widzimy jakieś maszkarony. Samodzielne robienie spławików nauczyło mnie kilku rzeczy. Robię dla siebie, porządnie, w wolnym czasie i gdy mam na to ochotę, a na koniec wielka dbałość o szczegóły i maksymalne dopieszczenie. Wtedy od sklepowych się nie różnią lecz wyjadacze od razu je widzą jako hand made wśród taśmowych wyrobów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Docio napisał:

w wolnym czasie i gdy mam na to ochotę

Tę lekcje odrobiłem już kiedyś i zapamiętałem.

14 minut temu, Docio napisał:

porządnie

Starałem się ale przez jednak słabe narzędzia i głównie nikłe umiejętności pracy z metalem wyszła pomyłka aluminiowa. 

 

16 minut temu, Docio napisał:

dbałość o szczegóły i maksymalne dopieszczenie

Z tym było gorzej ale to tylko moja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mikolaj łódzki napisał:

Starałem się ale przez jednak słabe narzędzia

Nie narzekaj na narzędzia. Japońscy mistrzowie miecza używają wyłącznie narzędzi z XVI-XVIII wieku ponieważ współczesne spełniają wymagania uzupełniające po obróbce maszynowej. Umiejętności posługiwania się narzędziami uczymy się w czasie pracy gdy myślimy nad tym co robimy. To, że krytycznie podchodzisz do swojej pracy, to nie jest źle, bo wyciągasz wnioski i widzisz co poszło nie tak i nad czym dalej pracować, czego się uczyć. Ważne aby ta krytyka nie przerodziła się w krytykanctwo, bo to bezpośrednio uderza w samoocenę, a tego nikt nie chce.

Wykorzystaj swoje dzieło do nauki, spróbuj je dopracować, wyrównać linie cięć, zgradować jak najbardziej równomiernie wszystkie ranty, zaokrąglić tam gdzie trzeba a przede wszystkim pomyśleć nad różnymi rozwiązaniami tego co wdrożyłeś w życie wraz z pierwszym pomysłem. Na przykład zamiast grubego pręta aluminiowego łączącego ramiona zastosować rurkę alu i nity. Albo coś innego o czym wspomniałeś. Gdy będziesz miał równe ramiona, wszystkie, to użycie jakiegokolwiek szablonu zagwarantuje równą odległość wiercenia od krawędzi. Sam szablon to prosta sprawa, kawałek blaszki wygiętej w "L" z jedną częścią nie dłuższą od grubości ramiona szpuli, to wszystkie otwory będą wywiercone w tej samej odległości, a to wyeliminuje nierówności i złapie wszystko w kupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zastanowieniu postanowiłem zmienić trochę podejście. Zmienię rurki na płaskowniki. Pewnie też kupię tarcze tnące do dremela ponieważ: miałem je kupić już rok temu, cięcie to mój najgorszy aspekt i też nie lubię tego robić. Wykonam też narządka pomocnicze w postaci deseczek odpowiednio ponawiercancych.

Tak więc jestem dobrej myśli. 

6 godzin temu, Docio napisał:

Nie narzekaj na narzędzia. Japońscy mistrzowie miecza używają wyłącznie narzędzi z XVI-XVIII wieku ponieważ współczesne spełniają wymagania uzupełniające po obróbce maszynowe

Tak wiem o tym ale oni robią te miecze od właśnie kilku stuleci oraz jak sam zauważyłeś oni są mistrzami w tworzeniu głowni, saji i elementów rękojeści a ja jestem początkującym w temacie obróki aluminium. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, mikolaj łódzki napisał:

 

Jednak nie poddaje się i dalsze centerpiny tworzyć będę. Jestem ciekaw po ilu nie udanych próbach dojdę do poziomu kołowrotki z stalingradu bądź  leningradu:)

 

 

 

O jak mi miło myślałem ze tylko ja mam nie równo :)
A to już  " nie równość" wybitna....
PS polecam uwadze magnetowidy z punktu skupu surowców wtórnych, no chyba ze wolisz samemu od zera siekierą uciosać

 

  

18 godzin temu, mikolaj łódzki napisał:

P.s. Do znawcy bambusów pytanie. Jak się czujesz z tym, że przez twoje poczynania osobnik pod moją postacią zaczął tworzyć wytwory ,które nie koniecznie posują do epoki z jakiej się wywodzi? :D

Lekarz kazał przytakiwać tu medycyna bezradna jest zazwyczaj

Edytowane przez Wartburg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj usiadłem na 30 minut i barrdzo starannie rozrysowałem linie cięci. Jest tylko jeden błąd jednak jest mniejszy niż 3/4 mm zastanowię się czy rozrysować od nowa, ale raczej tak zrobię. Zastanawiam się czy użyć tarcz ceramczicznych czy kompozytowych. 

P.s. dajcie znać czy takie dokładne relacje wam odpowiadają.:) 

20220602_213120.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj to nie krytyka ale gołym okiem widać, że coś nie pykło. Po co ten karton a następnie wyliczanie punktów na obwodzie? To aż się prosi o kumulację błędów. Pozwól, że coś szepnę. ;) 

Bierzesz kartkę w kratkę, na którymś przecięciu zaznaczasz kropkę, jak uważnie spojrzysz to od razu zobaczysz linię pionową i poziomą. No to narysuj je ale cienko. Teraz trzeba spojrzeć jeszcze uważniej i zobaczysz swoje dodatkowe linie pod kątem 45°, idą równiutko po skosie w obie strony. No to maźnij kolejne dwie linie. Pozostała ostatnia rzecz. Bierzesz najzwyklejszy cyrkiel, odmierzasz promień tej rury na linijce (promień czyli połowę średnicy zewnętrznej), wbijasz ostrze w oznaczony środek i rysujesz okrąg a następnie spokojnie i uważnie wycinasz go zwykłymi nożyczkami. No to 3/4 roboty za nami.

Teraz smarujesz klejem ściankę rury, tę wąską na przecięciu, przyklejasz wycięte koło do rury i spokojnie czekasz aż wyschnie. Teraz będzie potrzebny przymiar kątowy np taki, byle nie plastik, krótsze ramię na wyrysowane koło, dopasować do linii a rysikiem po rurze. I tak wszystkie linie. Po wszystkim znów cyrkiel, ustawisz na końcach wyrysowanych rysikiem linii odległość pomiędzy nimi i sprawdzasz czy wszystkie są w tej samej odległości. Jak są to można rżnąć, jak nie to poprawka z rysika.

Jak dla mnie proste. :D Napisz jak czegoś nie dosłyszałeś w moim szeptaniu. ;) 

Edytowane przez Docio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem tak żeby nie było za łatwo. :D

Jest to taśma malarska (2 warstwy). Na początku nakleiłem jedna warstwę taśmy i wyciąłem tak żeby nie wystawała. Potem drugi kawałek taśmy nakleiłem na mate tnącą i narysowałem dwie linie tak aby były do siebie prostopadłe. Zaznaczyłem punkty oddalone od środka przecięcia o 12,5mm. Potem przyłożyłem linijkę żeby połączyła dwa punkty. Zmierzyłem te odległość i zaznaczyłem jej środek. Potem odpowiednie punkty połączyłem. Potem wyciąłem cyrklem tnacym i przykleiłem na pierwszą warstwę. 

Zrozumiałem twoje szeptanie. Więc tak zrobię. I tak faktycznie proste.  I tak wiem ,że to nie krytyka tylko bardzo trafna uwaga.:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...