Dario1906 Posted April 23 Report Share Posted April 23 Siema wszystkim zacząłem wędkować Method Feeder i dowiedziałam się dzisiaj że się przerzuca co 15min jak nie ma brań. Może to ktoś racjonalnie wytłumaczyć po co tak robić Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted April 23 Report Share Posted April 23 Szukasz ryb a przynajmniej ja tak robię w trakcie łowienia. Na metodę nie łowię ale różnicy tutaj nie ma. Czasami rzuty trochę w bok od zanęconego pola otwierają wodę. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wartburg Posted April 23 Report Share Posted April 23 Może spytać "Miszczuf" marketingu z YouTube? Tu są praktycy co niekoniecznie łykają wszystkie udziwnienia aczkolwiek czasem jakieś czasem wymyślą 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted April 23 Report Share Posted April 23 Prochu nie odkryli bo przerzucanie sprawdza się przy spławiku. Jeżeli tylko mi to może angielskie ryby są jakieś inne. A metoda wywodzi się z Anglii i to by wyjaśniało 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dario1906 Posted April 24 Author Report Share Posted April 24 8 godzin temu, Wartburg napisał: Może spytać "Miszczuf" marketingu z YouTube ? Akurat to nie z YouTube Wszystko ok tylko skoro spora ilość ludzi łowi, uczy się rzucać w to samo miejsce zahaczając żyłkę na kołowrotku(profesjonalne nie wiem jak to się nazywa) to moim zdaniem przerzucając co 15 min szukając ryby to jedno z drugim nie pasuje. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted April 24 Report Share Posted April 24 3 godziny temu, Dario1906 napisał: Wszystko ok tylko skoro spora ilość ludzi łowi, uczy się rzucać w to samo miejsce zahaczając żyłkę na kołowrotku(profesjonalne nie wiem jak to się nazywa) to moim zdaniem przerzucając co 15 min szukając ryby to jedno z drugim nie pasuje. To zahaczanie o klips pochodzi właśnie od "Miszczuf" z YT. Po jakimś czasie powtarzalne umieszczanie zestawu w obrębie koła 1 m nie będzie stanowić problemu. Co do samego zahaczania to ci sami eksperci mówią o dokładnym ustawieniu hamulca. Na komentarze o treści, że jedno z drugim wzajemnie się wyklucza milczą lub usuwają komentarze. Myślą, że wędkarze to kretyni, którzy nie rozumieją, że zablokowanie żyłki na klipsie całkowicie wyklucza jakąkolwiek walkę z większą rybą, bo żyłka nie ma jak się odwinąć. O tym, że tylko niektóre firmy i w dodatku w kilku modelach, zastosowały klipsy, które blokują żyłkę z minimalnymi konsekwencja też warto wspomnieć. Standardowe klipsy nadwyrężają żyłkę do tego stopnia, że po kilkudziesięciu mocniejszych rzutach, przecież dalej nie poleci a bliżej źle, żyłka może najzwyczajniej strzelić. Klips został wymyślony dość dawno a jego zadaniem jest blokowanie końcówki żyłki aby nie rozwijała się ze szpuli po demontażu zestawu, czyli przygotowania do transportu. Na stojącej wodzie przerzucanie zestawu ma sens, ten sam, o którym pisał już Michał. Łowiąc w nurcie nie ma to najmniejszego sensu, o ile mówimy o czasówce. W nurcie przerzuca się zestaw po założonym czasie opróżnienia koszyka przez nurt, czyli wszystko zależy od spoistości zanęty w koszyku. Im bardziej spoista tym rzadziej się przerzuca a sama zanęta dłużej spełnia swoją rolę. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ubertroll Posted April 24 Report Share Posted April 24 Klips (najlepiej bezpieczny) pomaga w precyzyjnym podawaniu przynęty. I o to przecież chodzi, aby ryby przytrzymać w jednym miejscu. Ile koszyk i przynęta powinny być w wodzie jest umowny. Wielu wędkarzy "przerzuca" zestawy ze stoperem w ręku. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wartburg Posted April 24 Report Share Posted April 24 4 godziny temu, Dario1906 napisał: Akurat to nie z YouTube /---/ jedno z drugim nie pasuje. Nie musi pasować ma sie sprzedać, Tak serio wędkarstwo to nauka wyciągania wniosków z uklądu o wielu zmiennych - czasami odwazne eksperymenty kompletnie wbrew zasadom przynoszą efekty. Jedyną skuteczną radą jest: rusz głową, bo to co "u mnie" działa "u ciebie" dzialać nie musi... 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted April 24 Report Share Posted April 24 Wpisałem w google "method feeder recasting" bo po angielsku jest tego dużoooooo i jeszcze trochę. Jeżeli potrzebujesz pomocy z angielskim to przeglądarki mają opcje tłumaczenia która w obecnych czasach działa całkiem nieźle. Mogą być błędy bo chodzi o specyficzne słownictwo. Jak zwykle mogę pomóc kiedy ktoś potrzebuje. Nie łowię na metodę ale dużo czytam o wędkarstwie i miałem trochę racji. Szukasz ryb kiedy słabo żerują a później blokujesz żyłkę kiedy jest taka potrzeba. Angielscy wędkarze zalecają przerzucanie nawet co 5-10min w zależności od rybostanu. Łowią głównie karpie i mniejszym to nie przeszkadza a kiedy chcą łowić większe przerzucają znacznie rzadziej. To jak często zależy od wielkości ryb w łowisku i tego co chcą łowić. Oczywiście trzeba dostosować się i przerzucać rzadziej jeśli zbyt częste powoduje zanik brań. Nic nie zastąpi praktyki Weź pod uwagę, że metoda powstała pod łowienie na komercjach z dużą populacją. Łowiska naturalne wymagają innego podejścia i to zależy od rybostanu. Dodatkowo zalecają rzucać częściej na początku żeby zbudować "dywan" z zanęty na którym będą żerowały ryby. Jeżeli oglądasz YouTube poszukaj filmów Tomka Solskiego. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dario1906 Posted April 24 Author Report Share Posted April 24 (edited) No tak cenne uwagi każdego z was no cóż pożyjemy zobaczymy. Jak narazie spoko poza drugim rzutem gdzie koszyczek poleciał hohoho albo i dalej a szczytówka złamana i sam nie wiem dlaczego wszystko poszło książkowo a żyłka nie przerwała się na klipsie Edited April 24 by Dario1906 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted April 24 Report Share Posted April 24 Wszystko przed Tobą Warto zwracać uwagę na szczytówkę kiedy wędka jest podniesiona i będziesz robił wymach. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
SzybkiOkoń Posted April 24 Report Share Posted April 24 Osobiście od kilku lat używam gumowego klipa, który przy łowieniu na dystansie >30m ułatwia celne rzucanie. Przy czym wymaga to trochę doświadczenia, przy zarzucie jak i odpowiedniej amortyzacji pędu podajnika/koszyka zanetowego, poprzez odpowiednie uniesienie wędki i „luźny” chwyt rękojeści. Kolejna rzecz jak nie najważniejsza przy metodzie to odpowiednie wpadnięcie i uderzenie podajnika o tafle wody. Klip powinien „odbijać” już w obszarze docelowego miejsca łowienia około 1-1.5m nad powierzchnia wody. Tak, aby podajnik wpadł i uderzył o tafle swoim spodem. Niweluje to rozbicie się zanety/peletu o tafle wody bo przecież chcemy aby towar dotarł w całości na dno. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wartburg Posted April 24 Report Share Posted April 24 Aż mnie korci przetrenować te zabawe z centerpina, koszyki a tym bardziej cięzary "srodkowo-wiślane" latają dobrze zobaczymy jak to polata... podhamowanie w ostatniej fazie lotu centerpina jest łątwe powinno wpadać jak należy ... 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted April 24 Report Share Posted April 24 Czekamy na relację Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now