wind Napisano 17 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Dwa lata temu mój klient i przy okazji dobry znajomy pochwalił się swoimi połowami. Otóż jego kolega posiada staw, a w nim pewną ilość karpi. Warunki prosiaczki mają tam tak dobre, że nawet udało im się tam odbyć tarło, co zwykle się nie zdarza w naszych wodach. Ponieważ ilość ryb w stawie stawała się problemem chętnie widział wędkarzy na swoim terenie. Ale do rzeczy . Pewnego lipcowego dnia po załatwieniu swoich spraw zostałem w Ostródzie i wraz Andrzejem, wspomnianym znajomym, wybraliśmy się "na karpie". Jako doświadczony wędkarz zakupiłem potrzebne akcesoria i przynęty. Ku mojemu zdziwieniu pierwsze kroki skierowaliśmy do ... piekarni. Okazało się, że będziemy łowić z powierzchni, na pływającą skórkę od chleba. Zestaw wyglądał następująco: na żyłce głównej waggler bez stopera, zablokowany koszulką lub malutką śruciną. Przypon, odpowiedniej wielkości hak i na nim przynęta. Rzutów niestety dalekich nie dało się wykonywać, ale taki zestaw z powodzenie przemieszczał się dzięki fali i wiatrowi. Brania przy takiej metodzie są widowiskowe, wynurza się potwór i CMOK . Niestety, nie przekraczały nasze zdobycze 2 kg, dopiero przy następnej wizycie moje karpiki docierały do granicy 3kg, ale z relacji kolegi Andrzeja wiem, że jego "rekord" to coś koło 4,5kg. Zapytacie, dlaczego nie klasycznie, tzn. gruntowo? Też pytałem, okazało się, że z gruntu biorą tylko małe karpiki, nie przekraczające 1 kg, a ponieważ traktowałem ten wypad jako odskocznię od spławikowania i raczej spotkanie towarzyskie z klientem, postanowiłem nie inwestować w kulki, pellety i inne karpiowe wynalazki. Wydawało mi się, że odpowiednia kukurydza wystarczy. Cóż, człowiek uczy się całe życie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nicco Puccini Napisano 17 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ja bym w życiu nie zapytał czemu nie klasycznie, gdyż sam doświadczyłem już takiego powierzchniowego łowienia... Z ta jednak różnica, że ja używałem pływającego pelletu i robiłem to na komercyjnych łowiskach. Mój sposób polegał na tym, że ciągle powtarzałem rzuty. Wyglądało to tak: Zarzucam zestaw z pelletem na pellet ringu, pellet pływa na wierzchu lub minimalnie tonie. Zaraz po zarzuceniu zestawu strzelałem z procy dwa-trzy kawałki pelletu co wabiło karpie w to miejsce. Brania jak wspomniałeś są widowiskowe, a hole odległościówką to coś pięknego. Oczywiście mocne zestawy na żyłce 0.22, które i tak czasami były za słabe...Ale warto spróbować zarówno łowienia na pieczywo jak i na pellet na takich stawach, ponieważ frajda jest ogromna a doświadczenia bez cenne;) Dzięki za opis Wind, gdyby nie ty pewnie bym zapomniał o tych sposobach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MICHNIK Napisano 20 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2012 Nie próbowałem jeszcze łowienia z powierzchni a słyszałem ze jest to także świetny sposób na amury Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart Napisano 21 Stycznia 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Brania faktycznie są strasznie efektowne Pewnie coś na styl ataku szczupłego na popera Poławiałem tak na chlebek - kilka lat temu....może w tym sezonie czas wrócić do korzeni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paszczak Napisano 5 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 To chyba też jest "karp inaczej" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 5 Lutego 2012 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Niesamowite, widzieliście jak kołowrotek mielił wodę ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baloonstyle Napisano 6 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 Osobiście tez od tego roku miałem zacząć zabawę z karpiem . sprzęt miałem juz cały skompletowany , ale w grudniu złapałem troć na Zatoce i oszalałem na ich punkcie. Cały sprzęt karpiowy sprzedałem i zakupiłem wszystko do łapania z plaży Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 6 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 Muszę zainwestować w dobrą muchówkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baloonstyle Napisano 6 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 muchówkę czy cos na trocie w morzu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woldi Napisano 6 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 muchówkę na karpie, jak na filmiku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Areh Napisano 7 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2012 Latem w Parku Oliwskim będzie można przetestować W którymś numerze Wędkarskiego Świata czytałem o muchach na karpie. Wychodzi na to, że tą metodą można łapać chyba wszystkie gatunki ryb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Minus Napisano 14 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2012 ale czad Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ms80 Napisano 14 Lutego 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2012 Kiedyś oglądałem film o łowieniu karpi na łowiskach komercyjnych w Anglii z Matt'em Hayes i Mick'em Brown - na początku łowili z użyciem mocniejszych odległościowek; jako przynęt używali konserwy mięsnej oraz karmy mokrej dla kota. Potem jak zrobiło się gorąco, to Mick łowił karpie muchówką. Karpie nie były jakimiś gigantami, ale parę kilo miały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Muchozol Napisano 2 Marca 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2012 chlopaki to ja też sie wtrącę...taka muchówka na karpia jest w klasie #7/8 dlugośc od 3,20 - 3,90...w tym roku napewno zapoluje na karpia z muchówka..kręcioł w klasie #6/9 juz mam teraz tylko kijek konger #7/8 i jazda na zalewie w malogoszczu..jest tam średnia głębokośc ok 0,7 m i widać jak ryba żeruje ..można nie tylko karpia ale i leszcza czy amura tak wyjąc...na muche juz potrafię łowić więc z dalekimi żutami ok 30 m nie bedzie problemu..pozdrawiam i połamania kija Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hektores Napisano 4 Marca 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Ja tez mam kija # 8-9 i moze w tym roku je poćwicze , Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzana_pl Napisano 16 Listopada 2012 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Ja osobiscie kilka razy polowałem z muchówką w tym 2 zasiadki na karpia i efekt był zerowy. Nie wiem czy to kwestia samego lowiska, ale nawet tych paru kg nie udało się wyrwać. Jedno branie takie godniejsze uwagi,poza tym pustka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stawny Napisano 17 Sierpnia 2014 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Wind! Ja pod Kołobrzegiem probowałem na kulę wodną, ale z obciążeniem na dnie, rewelacja, i z liścia nenufaru, powierzchniowe łapanie, to rewelacja, ale i można się wkurzyć, jak podleci błoniak i z nenufara ci zacznie coś objadać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się