Jump to content

mandacik


Recommended Posts

Witam,dzisiaj łowiąc na trupka(uklejka mrożona)miałem kontrole,jeden kolo z panstwówki dwóch chyba z ochotniczej strazy.pan straznik spytał na co łowie odpowiedziałem że na mrożoną ukleje po czym wlepił mi mandat gdyż cytuje:ryba na żywca ma być z łowiska i złowiona w czasie połowu.A jako że z łowiska była ale była mrożona to mandacik przyjąłem gdyż nie chce mi sie jezdzic po sądach.Co koledzy na to?

Podstawa prawna do wystawienia mandatu karnego

Cytat

Art. 27a ust.1 pkt. 2 - połów niezgodny z R.A.P.R ( ryby przeznaczone na przynętę, zamarznięte z lodówki, ukleje godz. 17.15, rzeka Odra....

 

Edited by hege
Wykasowano zdjęcie (prośba autora tematu).Dodano treść podstawy prawnej.
Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem...nieprawidłowa interpretacja zapisów RAPR PZW przez kontrolujących.

O ile w Rozdziale IV ust 3.11 celem jest wyeliminowanie wprowadzania gatunków obcych i zastrzeżonych do naszych wód, a co zatem idzie dotyczy to ryb żywych, o tyle mrożona uklejka nie stanowi najmniejszego zagrożenia inwazji i rozmnażać się nie będzie. Odniesienia dla konieczności prowadzenia połowu aby zastosować rybę jako przynętę nie ma. Jest za to odniesienie do pozyskiwania ryb na przynętę za pomocą podrywki, które to musi odbywać się w trakcie połowu.

Wnioskując rozpatrywanie mrożonej uklejki, występującej w tym akwenie i obrębie rybackim, nie powinno się odbywać jako żywej przynęty i próby wprowadzenia niepożądanego gatunku do ekosystemu lecz rozpatrywać jako Rozdział IV ust 2c przynętę naturalną.

Mandatu bym nie przyjął. Jednak skoro nie chce Ci się jeździć po sądach, to po co w ogóle podnosić ten temat? Gdyby jednak Ci się odmieniło to poczytaj tutaj. Dokładniej możesz szukać wpisując w Google - uchylenie mandatu, Na działanie masz jedynie 7 dni.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Docio napisał:

Mandatu bym nie przyjął. Jednak skoro nie chce Ci się jeździć po sądach, to po co w ogóle podnosić ten temat? Gdyby jednak Ci się odmieniło to poczytaj tutaj. Dokładniej możesz szukać wpisując w Google - uchylenie mandatu, Na działanie masz jedynie 7 dni.

Dokładnie! Przykro mi, ale nazwę to po imieniu - jeden idiota wypisał mandat, drugi go przyjął - inaczej nie da się tego skomentować... :ph34r:

Link to comment
Share on other sites

Ryba używana na przynętę ma pochodzić z łowiska. Tłumaczy się to między innymi takimi rzeczami jak przenoszenie chorób i podobne. W szczegóły nie wnikam dlatego że to i tak martwy przepis. Każdy wie że jak przyjadę przykładowo w listopadzie na miętusy czy klenie na trupka to przynętę mam ze sobą a nie łowię. Pomimo że aktualnie jest to nawet możliwe nie tak jak kilkanaście lat wstecz gdy było zimno i a złowienie małych rybek było o tej porze roku nie lada wyzwaniem.

Nieznajomość przepisów kosztuje. Nikt kto je zna nie przyznałby się że ma rybę z innego łowiska na haku. Zaznaczę z innego łowiska bo sam fakt że miała chwilowe wakacje w lodówce nie jest jeszcze podstawą do wypisania mandatu. Więc jeśli nie przyznałeś jednoznacznie że ryba nie jest z tego danego łowiska to mandat jest bezpodstawny i tak to wygląda z tego zapisu na mandacie.

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

Panowie dalem mandat do analizy koledze,zaznacze odrazu ze strażnik nie miał zadnych uwag co do poprawnosci wypelnienia rejestru:

 

Podstawa prawna do wystawienia mandatu karnego:
Art. 27a ust.1 pkt. 2 - połów niezgodny z R.A.P.R ( ryby przeznaczone na przynętę, zamarznięte z lodówki, ukleje godz. 17.15, rzeka Odra m.Borków.
 
Komentarz: Błędnie podana podstawa prawna. W R.A.P.R nie ma takiego zapisu. Prawdopodobnie chodzi o Art. 27a ust. 1 pkt.2 Ustawy o rybactwie śródlądowym z dnia 18.04.1985 roku, który mówi o tym że:
Kto:
2) dokonując amatorskiego połowu ryb:
a) nie posiada przy sobie karty wędkarskiej albo karty łowiectwa podwodnego lub używa tej karty mimo sądowego orzeczenia o odebraniu karty wędkarskiej lub karty łowiectwa podwodnego,
b) nie posiada zezwolenia, o którym mowa w art. 7 ust. 2, bądź nie stosuje się do warunków zezwolenia lub nie prowadzi rejestru amatorskiego.
 
W tym konkretnym przypadku należy przeanalizować ten zapis, dzieląc go na dwie części:
A. b) nie posiada zezwolenia, o którym mowa w art. 7 ust. 2 - trzeba jednoznacznie sobie odpowiedzieć na pytanie, czy takie zezwolenie było (czytaj rejestr połowów) i czy w momencie kontroli, po fakcie zarzucenia przynęt, było ono wypełnione tj. czy została wypisana data połowu i numer łowiska (dotyczy to także faktu posiadania karty wędkarskiej oraz legitymacji z opłatami za wędkowanie za dany rok i ważne na danym okręgu PZW - reguluje to zapis III pkt.1 R.A.P.R ważny na rok 2019) . Jeżeli wszystkie wymogi zostały spełnione, to przepis nie został złamany.
B. bądź nie stosuje się do warunków zezwolenia lub nie prowadzi rejestru amatorskiego. - ten fragment trzeba podzielić na dwie części.
- "bądź nie stosuje się do warunków zezwolenia", trzeba sprawdzić czy w zezwoleniu (rejestrze) jest zapis o zakazie łowienia na martwą rybkę. Jeżeli nie, to możemy się odnieść do R.A.P.R. Reguluje to zapis IV pkt.2c który, mówi że: " przynęty naturalne zwierzęce to organizmy żywe lub martwe, a także ich części. W przypadku stosowania ryb jako przynęt, mogą być użyte tylko ryby wymiarowe lub nie objęte wymiarem ochronnym oraz nie znajdujące się w okresie ochronnym". W przypadku uklei, wszelkie zapisy ww. regulaminu zostały zachowane. Ryba była martwa, nie posiadała okresu ani wymiaru ochronnego.
Można jeszcze przeanalizować przepis IV. pkt 3.11. który mówi że: "ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzane wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane - z wyłączeniem gatunków wymienionych w pkt. 3.7. Ryby przeznaczone na przynętę, w stanie żywym można przechowywać w pojemniku zapewniającym ich dobrostan lub w siatce jak w pkt. 3.5.
Jeżeli martwe ukleje zostały przeznaczone  i pozyskane na przynętę z tego samego łowiska, to nie można tutaj mówić o złamaniu jakiegokolwiek przepisu. Chyba, że było inaczej i ryby zostały przywiezione z innego źródła. Ale tutaj trzeba sobie zadać pytanie, czy strażnik wystawiający mandat ma na to jakiekolwiek dowody (np. ustne przyznanie się do winy, czy może pisemne oświadczenie wędkarza o zaistniałym fakcie). W polskim prawie istnieje zasada domniemania niewinności. To na strażniku spoczywa obowiązek udowodnienia winy i musi mieć na to niezbite dowody, a nie opierać się na domysłach. 

 

Dodam jeszcze ze otrzymujacych mandaty bylo kilku wiec z tad tak wygladajaca nota prawna jak przypuszczam.chcialem sie odwolywac teraz sam nie wiem co mam robic☺

Edited by boras79
Link to comment
Share on other sites

Nawet się nie namyślaj. Na Twoim miejscu szedłbym do sądu, choćby po to żeby dać idiocie nauczkę. Masz 99,99% szans na wygranie, choć w obecnym stanie popsutego sądownictwa nigdy nic nie wiadomo.

Link to comment
Share on other sites

Jako skromną wiedzę tego idioty wystawiającego mandat. Niestety w obecnych czasach wszelkie urzędasy mają wyprasowaną korę mózgową i brak znajomości przepisów na płaszczyźnie na jakiej się poruszają. Może to być uznane za błąd proceduralny bez wpływu na meritum sprawy i nie mieć żadnego wpływu na rozstrzygnięcie sądowe.

Weź dobrego adwokata, wybroni Ci tę sprawę na 100%, a przy okazji "wydoi" Cię z pieniędzy.:diabelek:

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Alexspin napisał:

Weź dobrego adwokata, wybroni Ci tę sprawę na 100%, a przy okazji "wydoi" Cię z pieniędzy.:diabelek:

A sąd i tak nie cofnie mandatu, bo przyjąłeś, więc uznałeś swoją winę. Też kiedyś przyjąłem mandat i też się odwołałem. I też sąd nie cofnął mandatu z tych samych powodów. Gdybym nie przyjął, to bym w sądzie wygrał... 

Link to comment
Share on other sites

Mandatu sąd nie cofnie, bo nie ma takiej możliwości, ale może umorzyć grzywnę.

Tutaj akurat jest wyjaśnienie w sprawie mandatu drogowego, ale w znacznym stopniu odnosi się ogólnie do nakładanych mandatów. Jednak najprostsza droga, to odmowa przyjęcia mandatu, gdy masz 100% pewności, że masz rację, bo jeśli przegrasz w sądzie to grzywna nakładana przez sąd zazwyczaj bywa 3-krotnie wyższa niż mandat.

 

Jeszcze taki dodatek, cytat z internetu:

"Przesłanka uchylenia mandatu

Przesłanką uchylenia mandatu skutecznie nałożonego jest tylko i wyłącznie taka sytuacja, w której mandat został nałożony na daną osobę za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Oznacza to, iż postępowaniu o uchylenie mandatu w ogóle nie jest badana kwestia winy ani kwestia zdolności prawnej danej osoby do otrzymania mandatu. Jedynym kryterium stosowanym przy rozpoznawaniu takiego wniosku jest zbadanie czy czyn za który został wystawiony mandat karny jest w świetle prawa wykroczeniem.

Jeżeli Jan Kowalski przyjąłby mandat za złe parkowanie samochodu, to we wniosku o uchylenie mandatu nie mógłby dowodzić, iż jednak zaparkował auto prawidłowo (np. bo zakaz parkowania obowiązywał parę metrów dalej) ale musiałby wykazać, iż niewłaściwe zaparkowanie pojazdu w danym miejscu w ogóle nie stanowiło w myśl prawa wykroczenia."

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Alexspin napisał:

Jeszcze taki dodatek, cytat z internetu:

"Przesłanka uchylenia mandatu

Przesłanką uchylenia mandatu skutecznie nałożonego jest tylko i wyłącznie taka sytuacja, w której mandat został nałożony na daną osobę za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Oznacza to, iż postępowaniu o uchylenie mandatu w ogóle nie jest badana kwestia winy ani kwestia zdolności prawnej danej osoby do otrzymania mandatu. Jedynym kryterium stosowanym przy rozpoznawaniu takiego wniosku jest zbadanie czy czyn za który został wystawiony mandat karny jest w świetle prawa wykroczeniem.

Jeżeli Jan Kowalski przyjąłby mandat za złe parkowanie samochodu, to we wniosku o uchylenie mandatu nie mógłby dowodzić, iż jednak zaparkował auto prawidłowo (np. bo zakaz parkowania obowiązywał parę metrów dalej) ale musiałby wykazać, iż niewłaściwe zaparkowanie pojazdu w danym miejscu w ogóle nie stanowiło w myśl prawa wykroczenia."

O tyle o o ile łapanie  na mrożone ukleje świetle prawa nie jest  wykroczeniem.to już  Art. 27a ust.1 pkt. 2  wykroczeniem jest.Mandat przyjałem tylko dlatego że bylem przekonany nad wodą o swojej niewinnoscii chciałem zaoszczedzić jezdzenia po sądach,a sprawe załatwic drogą korespondenyjną.Sprawe komplikuje ten zapis (Art. 27a ust.1 pkt. 2) ktorego na mandacie być nie powinno,bo do tego nie było żadnych objekcji nad wodą,pojawił sie na mandacie albo przez pomyłke,albo złośliwie(być może facet wystawiający mandat podczas wystawiania mandatu zreflektował sie co do połowu na martwe uklejki).Tak napisana podstawa prawna w moim przypadku działa na moją niekorzyść (tak mi sie wydaje).

Link to comment
Share on other sites

Czytam i oczom nie wierzę. Mandat został wystawiony poprawnie, uzasadnienie zostało wpisane poprawnie, zgodnie z zasadami języka polskiego. Zostałeś ukarany na podstawie Art 27a ust 1 pkt 2 - (myślnik, czyli odniesienie) połów niezgodny z RAPR. To nic innego jak nieprzestrzeganie warunków zezwolenia, czyli "ryby przeznaczone na przynętę, zamarznięte z lodówki, ukleje". Na to dał Ci dowód ustny mówiąc, że "ryby mają być pozyskane z łowiska w trakcie połowu".

Kolega prawnik napisał to samo co ja tylko skomplikował. Jedyne co mnie zastanawia to te podziały. Pierwszy raz spotykam prawnika, który robi jakiekolwiek podziały. Dokumenty obowiązujące albo mają konkretny zapis do problemu, albo, jeśli problem jest ujmowany w kilku miejscach, rozpatruje się go kompleksowo.

Nadal nie rozumiem tego całego zamieszania w świetle wcześniejszej decyzji o braku chęci włóczenia się po sądach. Strażnicy, w wielu przypadkach niestety ale niedokształceni, przegrywają mnóstwo spraw w sądach. Niestety często też z kłusownikami łapanymi na gorącym uczynku, bo robią podstawowe błędy proceduralne.

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Docio napisał:

Czytam i oczom nie wierzę. Mandat został wystawiony poprawnie, uzasadnienie zostało wpisane poprawnie, zgodnie z zasadami języka polskiego. Zostałeś ukarany na podstawie Art 27a ust 1 pkt 2 - (myślnik, czyli odniesienie) połów niezgodny z RAPR. To nic innego jak nieprzestrzeganie warunków zezwolenia, czyli "ryby przeznaczone na przynętę, zamarznięte z lodówki, ukleje". Na to dał Ci dowód ustny mówiąc, że "ryby mają być pozyskane z łowiska w trakcie połowu".

Kolega prawnik napisał to samo co ja tylko skomplikował. Jedyne co mnie zastanawia to te podziały. Pierwszy raz spotykam prawnika, który robi jakiekolwiek podziały. Dokumenty obowiązujące albo mają konkretny zapis do problemu, albo, jeśli problem jest ujmowany w kilku miejscach, rozpatruje się go kompleksowo.

Nadal nie rozumiem tego całego zamieszania w świetle wcześniejszej decyzji o braku chęci włóczenia się po sądach. Strażnicy, w wielu przypadkach niestety ale niedokształceni, przegrywają mnóstwo spraw w sądach. Niestety często też z kłusownikami łapanymi na gorącym uczynku, bo robią podstawowe błędy proceduralne.

No to musisz zrozumieć chęć załatwienia sprawy korespondencyjnie w celu umorzenia grzywny.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, boras79 napisał:

No to musisz zrozumieć chęć załatwienia sprawy korespondencyjnie w celu umorzenia grzywny.

Nic nie muszę. Po to wkleiłem link w odpowiedzi abyś o tym przeczytał.

@Wartburg weź go dużo. Autor wątku jeszcze nie wie, że lepiej nie pozbywać się oryginałów dokumentów a sporządzenie poświadczonych kopii będzie go kosztowało o wiele więcej niż mandat. Nie wie też, że za ułamek ceny notarialnej w sądzie zrobi ksero, potwierdzone. Nie wie też, że może w pozwie żądać zwrotu poniesionych kosztów. No ale kolega pomoże.

Link to comment
Share on other sites

Czy pozew a wniosek u umorzenie mandatu to to samo?grzecznie pytam bo jestem laikiem w kwestiach prawnych a temat założyłem z nadzieją pomocy.

 

W dniu 10.12.2019 o 13:25, Docio napisał:

Czytam i oczom nie wierzę. Mandat został wystawiony poprawnie, uzasadnienie zostało wpisane poprawnie, zgodnie z zasadami języka polskiego. Zostałeś ukarany na podstawie Art 27a ust 1 pkt 2 - (myślnik, czyli odniesienie) połów niezgodny z RAPR. To nic innego jak nieprzestrzeganie warunków zezwolenia, czyli "ryby przeznaczone na przynętę, zamarznięte z lodówki, ukleje". Na to dał Ci dowód ustny mówiąc, że "ryby mają być pozyskane z łowiska w trakcie połowu".

Kolega prawnik napisał to samo co ja tylko skomplikował. Jedyne co mnie zastanawia to te podziały. Pierwszy raz spotykam prawnika, który robi jakiekolwiek podziały. Dokumenty obowiązujące albo mają konkretny zapis do problemu, albo, jeśli problem jest ujmowany w kilku miejscach, rozpatruje się go kompleksowo.

Nadal nie rozumiem tego całego zamieszania w świetle wcześniejszej decyzji o braku chęci włóczenia się po sądach. Strażnicy, w wielu przypadkach niestety ale niedokształceni, przegrywają mnóstwo spraw w sądach. Niestety często też z kłusownikami łapanymi na gorącym uczynku, bo robią podstawowe błędy proceduralne.

Ok kolego, teraz skumałem jak czytać ten mandat:)dzięki

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, boras79 napisał:

Czy pozew a wniosek u umorzenie mandatu to to samo?grzecznie pytam bo jestem laikiem w kwestiach prawnych a temat założyłem z nadzieją pomocy.

Nie, nie to samo. Gdybyś poniósł dotkliwe koszty, to warto złożyć pozew przeciwko strażnikowi przez którego poniosłeś znaczne koszty w sprawie. Do tego potrzebne są rachunki za przejazdy, poradę prawną, notarialnie potwierdzone kopie, itp.

A co do wniosku o umorzenie mandatu, to najlepiej zadzwoń do sekretariatu sądu gdzie będziesz się odwoływał i zapytaj o potrzebne dokumenty, oraz czy robią w sądzie poświadczone kopie oryginałów, oraz koszty. Wniosek jest darmowy ale poświadczona kopia mandatu już niekoniecznie. Albo zrób sobie zwykłe ksero abyś wiedział na jakie konto i dla kogo opłacić ten mandat, nawet przez internet i możesz dołączyć oryginał do wniosku, za darmo.

Pamiętaj jedynie, że składając wniosek osobiście sprawa egzekucji jest zatrzymywana z automatu. Drogą pocztową w dniu zarejestrowania przesyłki w sądzie, o ile dojdzie. Sprawdź koszt przesyłki z potwierdzeniem odbioru i dojazdu. Dojazd może okazać się tańszy.

Aha, Firmy kurierskie mają dział - przesyłki zaginione, więc nie ma pełnej pewności a procedura jest koszmarnie długa.

Link to comment
Share on other sites

Wszelkie wnioski i pozwy do sądów najlepiej składać osobiście w biurze podawczym. Niestety w sądach jest taki bałagan, że dokumenty przesyłane pocztą nierzadko zawieruszają się.

Dowody złożone do sądu w oryginale, po zakończeniu sprawy prawomocnym orzeczeniem, na wniosek składającego, są zwracane.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Alexspin napisał:

Wszelkie wnioski i pozwy do sądów najlepiej składać osobiście w biurze podawczym. Niestety w sądach jest taki bałagan, że dokumenty przesyłane pocztą nierzadko zawieruszają się.

Dowody złożone do sądu w oryginale, po zakończeniu sprawy prawomocnym orzeczeniem, na wniosek składającego, są zwracane.

To prawda, ale autorowi nie chce się jeździć. 

Chyba, że przyjmują korespondencję elektroniczną. Lecz i tu jest konieczność zabezpieczenia, i niestety warto się zabezpieczyć, i wysyłać e-mail do sądu oraz na swój drugi adres jednocześnie. W ten sposób załatwiłem sąd rodzinny we Wrocławiu - odmownie. Koniecznie chcieli abym przyjechał a ja nie miałem najmniejszej ochoty. :)  A przy okazji, po mojej skardze, poleciała ze sprawy sędzia i kończyła ją inna. Smutne, bo okazało się, że "widzimisię" w todze nie przetrwało próby starcia z paragrafami.

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Prosze  szanownych kolegów o interpretacje tego zapisu z RAPR w odniesieniu do mandatu:

3.11. Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane – z wyłączeniem gatunków wymienionych w pkt 3.7. Ryby przeznaczone na przynętę, w stanie żywym można przechowywać w pojemniku zapewniającym ich dobrostan lub w siatce jak w pkt 3.5.

Edited by boras79
Link to comment
Share on other sites

Tu nie ma czego interpretować, zapis jest jednoznaczny.

Ryby na przynętę mogą pochodzić tylko z łowiska w trakcie połowu, czyli wpierw łowisz żywca a potem łowisz na żywca. W przypadku złowienia gatunku wymienionego w pkt. 3.7 nie wolno go użyć jako przynęty ani wypuścić z powrotem do łowiska.

Żywce złowione można przechowywać w pojemniku, czyli sadzyku. Ich dobrostan to nic innego jak utrzymanie przy życiu do końca połowu aby po jego zakończeniu wypuścić je z powrotem żywe i w dobrej kondycji do łowiska. Siatka chyba nie wymaga wyjaśnienia.

Trupek, filet itp nie jest rybą tylko przynętą naturalną.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 12.12.2019 o 12:58, Docio napisał:

Tu nie ma czego interpretować, zapis jest jednoznaczny.

Ryby na przynętę mogą pochodzić tylko z łowiska w trakcie połowu, czyli wpierw łowisz żywca a potem łowisz na żywca. W przypadku złowienia gatunku wymienionego w pkt. 3.7 nie wolno go użyć jako przynęty ani wypuścić z powrotem do łowiska.

Żywce złowione można przechowywać w pojemniku, czyli sadzyku. Ich dobrostan to nic innego jak utrzymanie przy życiu do końca połowu aby po jego zakończeniu wypuścić je z powrotem żywe i w dobrej kondycji do łowiska. Siatka chyba nie wymaga wyjaśnienia.

Trupek, filet itp nie jest rybą tylko przynętą naturalną.

Trupek i filet nadal są rybą i muszą pochodzić z łowiska w którym zamierzasz je użyć.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...