Skocz do zawartości

Wędka do połowu lina


Baburka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopaki ratunku!!! Już prawie wszystko ustalone, a jak przychodzi co do caego robi sie problem jasności pomrocznej dostałem w temacie kołowrotków i doprawdy nie mam pojecia co wybrać. Pomóżcie proszę wybrać konkretny z tych poniżej.Jak się czyta ich opisy niby każdy by pasował, ale jak się nie ma w tym rozeznania to dostaje się oczoplasu i zawrotów głowy

1.Wędka  (to chyba już zostanie) Mikado Excellence match 4,20

Problem jest z tym co dalej...

2. Żyłka główna

Trabucco XPS 0,181

lub to 

Trabucco S-Force Match sinking 0,16

3. Kręciołek

Okuma Carbonite Match CRM 4000S

lub to 

Okuma Carbonite I m 35RD

lub

Mistral Aqua Mach Fd2000

Panowie...please, bo dostaję kręćka:(

 

Edytowane przez wind
edycja linków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Baburka napisał:

Zbychu, Ok, dzięki! ale sprawa najważniejsza to kołowrotek. Co zz tym zrobić???

Wiem, że to nieco absurdalne w Twoim przypadku budżetowym, ale cokolwiek można by uczciwie doradzić, to wpierw musiałbyś dorzucić stówkę. W tej kwocie to czysta zgaduj-zgadula. Możesz trafić na model bez jakichkolwiek wad, choć materiały nie będą nawet średniego lotu, a możesz trafić na model, który nawet popracuje kilka lat, z tym, że wersja optymistyczna, według mnie, nie przekracza 10% szans.

Dopóki nic ciekawszego nie znajdę, to nadal ślinię się w kierunku tego. Jego opis to jak zawsze reklama. Szkoda, że nie wszędzie jest napisane, że korpus to full metal a to stawia go na półce dwukrotnie droższej dla innych firm. Natomiast potwierdzeniem tej "reklamy" jest jego schemat. Jak dla mnie, lub raczej według mojej wiedzy, tylko naprawdę topowe modele markowych firm posiadają, oprócz łożyska oporowego, dwa dodatkowe łożyska na osi. Przekładnia główna (korbka) też jest oparta na dwóch łożyskach a że korpus jest całkowicie metalowy to nawet siłowe kręcenie nie wygniecie gniazd łożysk. Łożysko w rolce kabłąka to już niemal standard ale dla droższych modeli. Z kolei kolejnym smaczkiem jest łożysko na zębatce mechanizmu posuwu szpuli oraz sam mechanizm. Tu już nie ma kawałka drucika łączącego wałek oscylacyjny z ramieniem posuwu szpuli lecz jest pełny slider znany z najdroższych modeli.

Gdyby ten kołowrotek był sygnowany Daiwa lub Shimano to kosztowałby 600-800 pln. Inne firmy zapewne wyceniłyby go na 400-600 pln i jak wspominałem, że mam w planach go kupić, to plany już się zmieniły. Decyzja zapadła. Jak chcesz to poczekaj z dwa tygodnie a wstawię zdjęcia. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz na pewno dobrze, ale fundusz nie jest gumowy, niestety... Muszę więc pozostać w kwocie do 150 zł. Skoro może być i dobrze i źle(zależnie od szczescia) to rozumiem, że te 3 wskazane wyżej mogę traktować jako równorzedne, że nie ma między nimi diametralnych różnic? Ostatecznie będzie używany kilkanaście razy w roku, może 2-3 razy w tygodniu...

Edytowane przez Baburka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak, to może warto przypomnieć jeden z wariantów, który już chyba był wspominany w tym wątku, a mianowicie kręcioł ze stajni z bardzo dobrym serwisem i w dodatku szybkim. Jeśli zdecydowałbyś się na taką opcję to czemu nie skierować wzroku na coś takiego od Jaxon. Serwis ma ugruntowaną opinię, bardzo pozytywną. Nawet znane są przypadki kiedy wymieniał towar na nowy, gdy było widać ewidentną winę użytkownika.

Podając ten link zauważyłem nową wersję Harmony. Posiadam starszą, pierwszą wersję. Wybitnie budżetowy, o wiele tańszy od tego tutaj, posiadający ogrom negatywnych opinii z powodu, moim zdaniem, złego opisu. Opisywany jako spinningowy w ogóle do takiej pracy się nie nadawał. W moim przypadku jest to konstrukcja dość delikatna do spławika lub lekkiej przystawki ale na pewno nie do spinningu. Takie zastosowanie, u mnie, spowodowało, że jest w pełni sprawny i funkcjonalny do dziś, czyli już z 20 lat. :) Nie jest on "pierwszoliniowym" narzędziem, raczej "grzeje ławę" ale wyciągam go gdy składam kolejny zestaw w poszukiwaniu ryby lub warunki pozwalają na lekki grunt (do 20 g), lub lekką przystawkę (do 10 g). Harmony, w wersji match oczywiście, bo to ważne, ten obecny jest mocno zmieniony. Nie posiadam schematu aby zajrzeć mu w bebechy ale na pierwszy rzut oka wielkość korpusu do wielkości rotora jest nad wyraz duża. Przy przełożeniu 5.1:1 pozwala to na wstępną ocenę przekładni głównej jako naprawdę solidnej.

Proszę traktuj te propozycje jako głos w sprawie a nie realną poradę. Nie zawsze jakość jest ściśle powiązana z ceną, można kupić naprawdę dobry sprzęt w niskiej cenie, o którym niektórzy z "urzędu" będą mówić, że to chrust, a po czasie opinie użytkowników diametralnie zmieniają obraz, jako sprzęt godny uwagi i wart o wiele więcej. Wędkarstwo zna aż zbyt wiele takich przypadków, tak jak i całkowicie odwrotnych, gdy drogi sprzęt okazywał się totalnym chłamem. Niemniej jakikolwiek kompromis jest chyba najgorszym parametrem doboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zajmować kolejki stawianm  obecnie na https://topfish.pl/product-pol-100041096-Jaxon-Kolowrotek-Harmony-HTX-Match-200M-6-OWC.html. Skoro co przyjęcia był poprzednik, to nowsza wersja nie powinna być gorsza, a lepsza. 

Zyłka  0,16 zgodnie z sugestią/radą Zbyszka będzie  Trabucco T-Force, wędzisko jak wyżej...

Mam nadzieję, że nic już się nie namiesza;)

Dzięki wszystkim i zgodnie z kawałem: zdrowaśka , a nie mięsiwo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Baburka napisał:

Mam nadzieję, że nic już się nie namiesza

Płonne nadzieje. :) Zawsze się miesza. :D Ruch w interesie zwanym wędkarstwo jest wielki, bo wbrew pozorom to ogromny rynek i bardzo łatwo dostępny, praktycznie dla każdego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszku, nic się nie namiesza bo klamka zapadła i nic już nie zmienię, to miałem na myśli. Dzięki Tobie i Kolegom za sugestie i wyjaśnienia, wreszcie się zdecydowałem na takie zakupy:

Żyłka 0,16

Wędka Mikado Excellence match 4,20

Kręciołek Jaxon Harmony HTXMatch 200M

Pozdrawiam

Edytowane przez wind
edycja linków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje życzyć taaaaaaakiej ryby i zadowolenia ze sprzętu. :) 

A przy okazji, choć on siedzi cicho. ;) Żyłkę Trabucco T-force wskazał mi Wind, gdy kilka lat temu byłem gościnnie w Gdańsku, a właściwie dwa tygodnie pod namiotem nad jeziorem w okolicy Gdańska. Do dziś jestem jej wiernym użytkownikiem i nie zawiodła mnie. To był dodatkowy zakup do bolonki, tej którą już tu opisywałem a której cenę zbijali pomiędzy sobą dwaj sprzedawcy. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Docio napisał:

A przy okazji, choć on siedzi cicho.

A bo on wciąż poszukuje ;) . Trabucco jest bardzo OK, ale Dragon Specialist Pro  i Mivardi Evolution Match też jest bardzo OK i pewnie jeszcze parę innych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołączając do tematu...Szukam cieniutkiej, kolorowej żyłki w kawałkach (np. czarna, czerwona, żółta - byle jaskrawa) do zawiązywania stoperków na żyłce głównej. ( np. znaczniki odległości). Nie znajduję tego w necie...Widzę albo toto https://allegro.pl/listing?string=żyłki filofun&bmatch=dict201214-ctx-bab-1-1-0112, ale to grube, albo jakieś faktycznie kolorowe i cienkie ale w całych szpulkach, a to bez sensu... Widać szukam pod złą nazwą... Jakiś link, podpowiedź?

Edytowane przez Baburka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "cieniutka". Nie wiem co chcesz uzyskać przez zastosowanie żyłki fluo na stopery, które zdecydowanie będą się czepiać i blokować w przelotkach. Co innego jeden stoper, który wylatuje przy największej energii rzutu, a co innego gdy zestaw jest już w połowie drogi. Taki stoper-wskaźnik może skutecznie zablokować/zastopować cały zestaw. Do tego celu kiedyś stosowane były markery permanentne do poliamidu. Nie każdy marker się nadaje, musi być taki do pisania na folii. No ale nie mądrzę się dłużej, oto co znalazłem na szybko: klikklik i klik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszku, dzięki, ale znalazłeś to co i ja, a mnie chodzi o zyłkę w krótkich (parę metrów, kilkanaście/dziesiąt cm), jakieś odpady, resztki, może w takich kawałkach w sklepach? Jak cienka? No właśnie nie wiem, jaka by nie powodowała czepiania w przelotkach. Może więc jepszy będzie jakiś kordonek, nitka bawełniana? Jakoś nie mam ochoty na malowanie markerami, ale jeśli nie znajdę nic innego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nić nasiąka i będzie się przesuwać, nie ten splot. Kordonek jak najbardziej sam stosuję go na stopery jednak jest o wiele za gruby. Przekonałem się o tym w bolonce gdy grunt przekroczył długość wędziska. Wcześniej jeszcze zapomniałem o jednym. Żyłka na szpuli lubi się klinować przy takich węzłach i może nadszarpnąć Twoich nerwów przy rzutach. sama żyłka nie jest jakaś horrendalnie droga, a że dużo? Zostanie dla wnuków. :) Jednak patrząc obiektywnie na rozwiązania, marker ma poważną przewagę, stosowany nagminnie, o stoperach jakoś cicho, jedyne opowieści, ze się klinują na szpuli i haczą na przelotkach. Wymowne ale brak ciągu dalszego, jakby stopery odeszły w ciszy i przyszedł marker.

A, jeszcze coś. Kiedyś rozmawiałem z karpiarzem i on miał znaczniki na żyłce z markera, same kreski. Okazało się to kodem opartym na cyfrach rzymskich. Krótka kreska to I, dwa razy dłuższa to V, a trzy razy dłuższa to X a innym kolorem oznaczał krótka L, dłuższa C i ogarniał wszystko.

Edytowane przez Docio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...