Patryk_Stargard Posted December 17, 2020 Report Share Posted December 17, 2020 (edited) W tym temacie możemy napisać o tym z czego już nie korzystamy , ale nie pozbędziemy się tego ze względu na sentyment . Oczywiście z chęcią wysłuchamy , czego ten sentyment dotyczy. Pozdrawiam serdecznie. Edited December 17, 2020 by Patryk_Stargard Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hubert Kopala Posted December 17, 2020 Report Share Posted December 17, 2020 Paczka po robakach Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexspin Posted December 17, 2020 Report Share Posted December 17, 2020 Mój pierwszy węglowy spinning Kormorana 162cm/2-30g. W obecnych czasach i technologii kijek jest anachronizmem, niemal nie nadającym się do użytkowania, ale w 1992 r. kiedy go kupiłem to była rewelacja. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mikolaj37 Posted December 17, 2020 Report Share Posted December 17, 2020 Kurczę, wydawało mi się że jestem człowiekiem dość wrażliwym, trochę sentymentalnym, ale do sprzętu wędkarskiego nie jestem przywiązany. Coś co już nie jest mi potrzebne oddaje lub sprzedaje i wymieniam na nowe. Może jakieś rzeczy z dzieciństwa gdybym je miał. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popular Post Wartburg Posted December 17, 2020 Popular Post Report Share Posted December 17, 2020 5 godzin temu, Alexspin napisał: Mój pierwszy węglowy spinning Kormorana 162cm/2-30g. W obecnych czasach i technologii kijek jest anachronizmem, To co jam mam powiedzieć jak używam ojca klejonki wykonanej na zamówienie PRZED moim urodzeniem?!?! Reszta sprzętu tez ani rocznikiem ani technologią nie odbiega od takich standardów. Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zabierania głosu w tej radosnej dyskusji 6 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popular Post ryukon1975 Posted December 17, 2020 Popular Post Report Share Posted December 17, 2020 (edited) Stary jestem. Sentyment mogę mieć do ludzi z którymi się spotkałem a tym bardziej coś z nimi widziałem i przeżyłem. Do kawałka włókna szklanego czy nawet węglowego nie czuję nic. Przykro mi za dużo chyba widziałem. Wędzisk czy kołowrotków można kupić na tysiące, na prawdziwego człowieka choćby go nazwać tylko kolegą trzeba zasłużyć. Edited December 17, 2020 by ryukon1975 5 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popular Post wind Posted December 17, 2020 Popular Post Report Share Posted December 17, 2020 Nie wyrzucam sprzętu, mam sporą kolekcję różnych rzeczy, które zalegają nieużywane. Co więcej, w czasie moich wędrówek z wędką po różnych łowiskach i podczas wyjazdów urlopowych czy nawet weekendowych znajduję mnóstwo porzuconego lub zagubionego sprzętu. Samych takich spławików mam kilkanaście. Jeżeli mam sprzęt, którego na pewno nie użyję a jest nowy lub prawie nowy staram się znaleźć mu dobry dom .Tak samo jak zdarzy mi się coś zniszczyć albo zostawiam w widocznym miejscu komplet albo oddaję komuś, kto go naprawi i będzie dalej użytkował. Prawie każdy kawałek wędkarskiego ekwipunku ma jakąś historię, a to pierwszy bat, pierwsza tyczka, tym kijem złowiłem swojego rekordowego leszcza, innym karpia. Mam kapelusz, którego nie noszę ale wożę go w samochodzie bo to prezent od serdecznego kolegi z Iławy, mam tyczkę po wujku, której już pewnie nad wodę nie wezmę. Wiecie, że jestem spławikowym zbokiem i mam mnóstwo spławików, które od kogoś dostałem, ktoś dla mnie zrobił, ktoś mi kiedyś podarował. Nigdy w życiu te spławiki wody nie zobaczą . Choć nie, jest jeden spławik którego używam dość regularnie a to ze względu na jego wyjątkowe właściwości. 6 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popular Post mopsik Posted December 24, 2020 Popular Post Report Share Posted December 24, 2020 W dniu 17.12.2020 o 14:13, Wartburg napisał: To co jam mam powiedzieć jak używam ojca klejonki wykonanej na zamówienie PRZED moim urodzeniem?!?! Reszta sprzętu tez ani rocznikiem ani technologią nie odbiega od takich standardów. Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zabierania głosu w tej radosnej dyskusji Przyznam szczerze ,że na Twoje posty najbardziej liczyłem.Na forum jestem w miarę NOWY ale Twój sprzęt rzuca sie w oczy Taki szacun, bo to chyba nie tylko złowić dla Ciebie się liczy ale łowić.Ja łowię troszkę nowszym sprzętem ale sporo mam tzw z własnej dłubaniny.Nawet jak nowe kupię to przerabiam na " po swojemu" Bo najbardziej smakuje złowienie rybki na "moje" własne wyprodukowane.Mam sentyment do swojego wędkarstwa jak wyżej koledzy .Od kilknastu lat robię foty z wyjazdów ,zdjecia ekwipunku.Fajnie tak po latach zerknać jakie miałem krzesło,jaki parasol (lub nadal go mam) jakie wskaźniki brań,jakie spaławiki.I jakie ryby łowiłem Skrzyneczkę wędkarską mam od chyba 15 lat. W temacie postu jej najbardziej nie wyrzucę.Już poklejona bo nabierała wodę ,deszczem się nawet zalewała Nie wywalę jej bo to też prezent od "byłej " która pracowała w hurtowni narzędziowej (tak to taka skrzyneczka narzędziowa ale z naklejką wędkarską) Bo skrzyneczka musi być wędkarska 5 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexspin Posted December 26, 2020 Report Share Posted December 26, 2020 Dla uściślenia - żadnego sprzętu, ani elementu wyposażenia jeszcze nigdy nie wyrzuciłem. Nie mam co prawda takich upodobań muzealnika jak Andrzej - nota bene podziwiam Cię - więc moje "nieużytki" albo były sprzedawane, albo i to zdecydowanie częściej szły do młodzieży (ostatnio dość dużo do szkółki wędkarskiej w Gdańsku rekomendowanej przez Baloona) przy okazji uczestniczenia w -zloto-zawodach. Z tego co się orientuję, to przydały się. Częściowo stały się też zaczątkiem arsenału wędkarskiego wnuków moich i mojej Pani, więc nadal mam je na oku i widzę jak się sprawdzają. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now