Jump to content

Kołowrotek


Kajetan123
 Share

Recommended Posts

Witam ostatnio kupiłem kołowrotek Mikado KEINO method feeder, kołowotek ogólnie ok ale podczas wolnych obrotów korbką z włączoną blokadą kręcenia do tyłu (bez blokady tak się nie dzieję) kołowrotek lekko skrzypi. Kołowrotek jest na gwarancji

Jak myślicie co z tym zrobić?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Kajetan123 napisał:

Jak myślicie co z tym zrobić?

Nic z ty nie zrobisz. Kołowrotek z niskiej półki zarówno pod względem ceny jak i może co ważniejsze firmy. Chyba że masz ochotę i czas zagrać z serwisem Mikado w tenisa. Odbijanie tego kołowrotka może trwać pomiędzy wami długo. :) Całkowicie od nich zależy też cz podejmą grę.

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

Niestety Krzysztof ma rację, wchodzenie w MIKADO, to spore ryzyko nieudanych zakupów. Sparzyłem się na nich kilkakrotnie i teraz omijam w znacznej odległości.
Jedyne co z ich oferty sprawdziło mi się, to plecionki Fine. Wbrew pozorom i niskiej cenie są na tyle przyzwoite, że wytrzymują 1,5-2 sezonów, oczywiście po przewinięciu na drugą stronę po pierwszym sezonie i przy moim niezbyt już intensywnym (3-4 godziny, 1-2 razy w miesiącu) wędkowaniu (latka lecą, a wiek robi swoje).

Link to comment
Share on other sites

On 9/6/2022 at 8:02 PM, ryukon1975 said:

Nic z ty nie zrobisz. Kołowrotek z niskiej półki zarówno pod względem ceny jak i może co ważniejsze firmy. Chyba że masz ochotę i czas zagrać z serwisem Mikado w tenisa. Odbijanie tego kołowrotka może trwać pomiędzy wami długo. :) Całkowicie od nich zależy też cz podejmą grę.

Czyli można tak po prostu ignorować klienta? Kupił i ma siedzieć cicho bo taka jest polityka firmy? 

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, zwykły michał napisał:

Czyli można tak po prostu ignorować klienta? Kupił i ma siedzieć cicho bo taka jest polityka firmy? 

Widocznie można skoro tak jest. Chyba że ktoś che odsyłać taki kołowrotek za stówkę do serwisu co kwartał to jego wola. Nie mam pojęcia ile napraw danego kołowrotka w serwisie by wytrzymali.

Gdyby wszyscy dochodzili praw gwarancyjnych za sprzęt nie oszukujmy się bardzo ale to bardzo niskiej jakości to serwisy nie znalazłyby pracowników. Dlatego że nikt nie chciałby tam pracować.

Niedawno znajomy kupił spinning za około 200 zł w lokalnym sklepie.Złamał się na pierwszym łowieniu. W sklepie wymienili mu na nowy. Złamał się. Z dalszych czynności zrezygnował. Tak samo miałem ja kilka lat temu wstecz z kołowrotkiem, Takie są fakty i jestem pewny że 99,9% wędkarzy robi tak samo.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli to kołowrotek do spinningu to nie ma opcji żeby długo pokręcił. Mam na myśli ilość przepracowanych godzin nie czas od zakupu bo tak trzeba to liczyć.

Powinno być zdefiniowane przez prawo ile razy można naprawiać a później wymiana na nowy. Tylko po co? Następny padnie po podobnym czasie.

Nie każdy ma budżet na sprzęt wyższej klasy albo jeździ na tyle rzadko że kołowrotek pociągnie kilka lat. Jeżeli ktoś jeździ często to rozpadnie się po dwóch miesiącach jeśli nie szybciej.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem najwięcej zależy od tego jak często kołowrotek jest używany. Druga sprawa to fakt że taki sprzęt trafia często w ręce ludzi którzy chodzą na ryby raz na kwartał lub po drugim łowieniu rezygnują całkowicie.

Do ostatnio zakupionego kołowrotka dostałem dwie karty gwarancyjne. Czy to znaczy że należą mi się tylko dwie naprawy? Niestety nie mam pojęcia.:) Niby pisze że dwa lata.

DSCF7824.JPG

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, zwykły michał napisał:

Jeżeli to kołowrotek do spinningu to nie ma opcji żeby długo pokręcił. Mam na myśli ilość przepracowanych godzin nie czas od zakupu bo tak trzeba to liczyć.

Powinno być zdefiniowane przez prawo ile razy można naprawiać a później wymiana na nowy.

A może inaczej. Nie ilość przepracowanych godzin lecz maksymalny ciężar przynęt. W takim przypadku ulubiona odpowiedź serwisów - sprzęt niewłaściwie użytkowany, miałaby swoje podstawy.

Jest zdefiniowane, dokładnie nie pamiętam ale chyba trzy awarie różne lub dwie takie same i sprzęt podlega wymianie.

17 minut temu, ryukon1975 napisał:

Moim zdaniem najwięcej zależy od tego jak często kołowrotek jest używany.

Może nie jak często tylko jak w ogóle jest używany. Tu na forum jest aż za dużo przykładów czego szukają użytkownicy opierając swój wybór wyłącznie na posiadanym budżecie.

Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, ryukon1975 said:

Do ostatnio zakupionego kołowrotka dostałem dwie karty gwarancyjne. Czy to znaczy że należą mi się tylko dwie naprawy? Niestety nie mam pojęcia.:) Niby pisze że dwa lata.

Może dwie naprawy i wymiana na nowy?

45 minutes ago, Docio said:

A może inaczej. Nie ilość przepracowanych godzin lecz maksymalny ciężar przynęt. W takim przypadku ulubiona odpowiedź serwisów - sprzęt niewłaściwie użytkowany, miałaby swoje podstawy.

Nie spotkałem się z określeniem maksymalnej masy przynęty. Z drugiej strony jak serwis miałby udowodnić jakie przynęty były używane?

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, zwykły michał napisał:

Nie spotkałem się z określeniem maksymalnej masy przynęty. Z drugiej strony jak serwis miałby udowodnić jakie przynęty były używane?

Po zużyciu mechanizmu i części najbardziej narażonych na obciążenia. Wbrew pozorom to nie jest problem. Problemem byłoby właściwe użytkowanie i awaria, praktycznie dla klienta nie do udowodnienia, że użytkował właściwie. Rozwiązaniem byłoby założenie sprawy sądowej lecz i tu musieliby się wpierw wykształcić eksperci od tego typu maszyn by udowodnić kiepskie materiały. No i warto nadmienić, że prawo się u nas zmieniło i nim zapadnie jakikolwiek wyrok najpierw wiążąca strony jest ugoda, więc wyroku nie ma a firma ma nadal nieposzlakowaną opinię.

Czy kołowrotek będzie kosztował 150 pln, czy 1500 pln to nadal klient jest narażony na zakup bubla bez możliwości dochodzenia zadania skazy na wizerunku firmy. Jedynie ugruntowana renoma serwisowa firmy daje jako takie poczucie bezpieczeństwa zakupu a to niestety kosztuje i nie bynajmniej 150 pln. No są wyjątki i taką firmą u nas z całą pewnością jest Jaxon choć i jego produkty już drożeją, już wchodzą na wyższy poziom i śmiało wkraczają na wyższe "półki".

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem reklamacje powinny być rozpatrywane na korzyść klienta. W granicach rozsądku oczywiście :) Można dodać uzasadnienie, że nastąpiła grzecznościowa wymiana bo sprzęt był używany pod nadmiernym obciążeniem. Następna reklamacja tego samego podzespołu zostanie odrzucona. 

Wilk syty i owca cała ;)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...