kamil7barca Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 Witam. Dziś rano złowiłem linka 70 dag a uciekł mi taki ponad 1,5 kg. Razem z hakiem. Założyłem nieco większy haczyk, na którym mogę spokojnie założyć robaka i 3 ziarenka kukurydzy jak nie 4. Rozmiaru haku nie znam. Doradźcie mi - Jeśli chce łowić tylko ryby powyżej 0,5 kg bo takie liny są w moim łowisku, to czy zmienić na mniejszy hak czy może zostać duży? Zaznaczam, że płotki oraz krasnopiórki mnie nie interesują, więc jeśli będą się słabo nadziewały na hak to mało mnie to interesuje. Powiedzcie proszę jakie są wady i zalety dużego haczyka i czy warto zmienić na mniejszy adekwatny do łowionych ryb. Proszę o odpowiedzi Link to comment Share on other sites More sharing options...
JKarp Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 To nie wina haczyka a przyponu, że uciekł Ci duży lin i nad tym bym się zastanowił ( ewentualnie źle wywiązany haczyk ). JK Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil7barca Posted August 14, 2015 Author Report Share Posted August 14, 2015 łowie bez przyponu, haczyk był wiązany na szybko bo wcześniejszym zahaczeniu i tutaj bym szukał winy. Łowie w ciężkich warunkach ale ryba się tam trzyma. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JKarp Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 Jak zwał tak zwał ( z przyponem czy bez ) - problemem jest raczej złe wiązanie haczyka. JK Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil7barca Posted August 14, 2015 Author Report Share Posted August 14, 2015 ok zadbałem o dobre wiązanie jutro rano kolejne spotkanie z linami. Dzięki! Link to comment Share on other sites More sharing options...
RybakONB Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 a używasz haków z oczkiem czy łopatką ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil7barca Posted August 14, 2015 Author Report Share Posted August 14, 2015 Obecnie założony z łopatką. Nęcenie dziś wieczorem a jutro o 4 wyprawa linowa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JKarp Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 Tylko z oczkiem ale to jest związane akurat ze sposobem podawania przynęty tzn na włosie. JK Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil7barca Posted August 14, 2015 Author Report Share Posted August 14, 2015 na włosie się łowi karpie, zasysają one a hak jest otwarty. Ja łowie liny. Link to comment Share on other sites More sharing options...
RybakONB Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 (edited) Ja z początku przygody stosowałem z łopatką i też bardzo łatwo mi sie zrywały wiązałem na różne sposoby i non stop to samo. Po zastosowaniu haków z oczkiem problem znikł :-) Oraz podczas zaczepu na indentycznej żyłce wytrzymywały więcej. Te z łopatką były to Mustady a więc nie były to najtańsze haki. Teraz mam chyba Gamakatsu z oczkiem. Druga sprawa to żyłke do ilu KG masz i jaką ? Firme, model. Edited August 14, 2015 by RybakONB Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil7barca Posted August 14, 2015 Author Report Share Posted August 14, 2015 Żyłka nie jest jakaś firmowa, wytrzymuje 10 kg jak się nie mylę. Co do haczyków możesz mieć rację kolego, z łopatki prędzej zsunie się węzeł, aniżeli z oczka. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 Powiedzcie proszę jakie są wady i zalety dużego haczyka i czy warto zmienić na mniejszy adekwatny do łowionych ryb. Zasada jest taka, że pierwszy Twój wybór to gatunek, który chcesz poławiać. Oczywiście nie unikniesz brań innych ryb niż zamierzone ale typując odpowiednie miejsce, nęcąc kierunkowo i przygotowując odpowiednio sprzęt masz na to szansę. Mając wybrany gatunek wybieramy odpowiednią przynętę, i właśnie ten wybór determinuje decyzję o odpowiednim haczyku. Haczyk, jego wielkość, kolor, kształt itp zależy od wybranej przynęty. Czyli nie gatunek ( jak czasem próbują przekonać marketingowcy ) i wielkość ryb ale właśnie przynęta ma wpływ na to, jaki haczyk wybieramy. Poczytaj ten artykuł, być może wiele ci rozjaśni. Druga sprawa, to wiązanie haczyka. Prawidłowo zawiązany nie ma prawa się rozwiązać, czy to z łopatką czy z oczkiem na końcu trzonka. Od kilku lat sam wiążę swoje haczyki i wszystkie mam z łopatką. Pierwsze mi się rozwiązywały czasami i traciłem ryby. Ale z czasem się tego nauczyłem i dawno już nie straciłem haka, chyba, że pękł przypon lub zestaw. Tak jak wszystko, to kwestia wprawy i treningu, jak zawiążesz kilkaset haków będzie łatwiej . Piszesz, że wiążesz bezpośrednio do żyłki głównej, czasem jak jest zbyt gruba żyłka to węzeł nie zaciąga się odpowiednio i wówczas może być luźny i się odwiązywać samoczynnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil7barca Posted August 14, 2015 Author Report Share Posted August 14, 2015 (edited) Zasada jest taka, że pierwszy Twój wybór to gatunek, który chcesz poławiać. Oczywiście nie unikniesz brań innych ryb niż zamierzone ale typując odpowiednie miejsce, nęcąc kierunkowo i przygotowując odpowiednio sprzęt masz na to szansę. Mając wybrany gatunek wybieramy odpowiednią przynętę, i właśnie ten wybór determinuje decyzję o odpowiednim haczyku. Haczyk, jego wielkość, kolor, kształt itp zależy od wybranej przynęty. Czyli nie gatunek ( jak czasem próbują przekonać marketingowcy ) i wielkość ryb ale właśnie przynęta ma wpływ na to, jaki haczyk wybieramy. Poczytaj ten artykuł, być może wiele ci rozjaśni. Druga sprawa, to wiązanie haczyka. Prawidłowo zawiązany nie ma prawa się rozwiązać, czy to z łopatką czy z oczkiem na końcu trzonka. Od kilku lat sam wiążę swoje haczyki i wszystkie mam z łopatką. Pierwsze mi się rozwiązywały czasami i traciłem ryby. Ale z czasem się tego nauczyłem i dawno już nie straciłem haka, chyba, że pękł przypon lub zestaw. Tak jak wszystko, to kwestia wprawy i treningu, jak zawiążesz kilkaset haków będzie łatwiej . Piszesz, że wiążesz bezpośrednio do żyłki głównej, czasem jak jest zbyt gruba żyłka to węzeł nie zaciąga się odpowiednio i wówczas może być luźny i się odwiązywać samoczynnie. Dzięki kolego. Mam w miarę grubą żyłkę, więc warto byłoby zastosować przypon 0,16 i wtedy węzły by lepiej leżały na haczyku. Możliwe właśnie, że linek wypiął się przez to że jest za gruba żyłka i węzły mogą nie być stabilnie zawiązane. Edited August 14, 2015 by kamil7barca Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 Mogę dodać, że swojego największego leszcza złowiłem używając jako przynęty dwóch pinek na haczyku nr 16 albo 18, nie pamiętam dokładnie. A leszczyk miał prawie 3kg. Link to comment Share on other sites More sharing options...
RybakONB Posted August 14, 2015 Report Share Posted August 14, 2015 (edited) Do 10kg o ile się nie mylę to masz około 0.30mm też mam przypony z takiej żyłki główną mam jednak 0.35mm i ani razu się nie rozwiązał ale starannie wiążę na końcu biorę dwa gwozdzie jeden zahaczam o hak oraz haczyk przytrzymuję kciukiem drugi o oczko z drugiej strony przyponu i dociągam wszystko. Po czym jeszcze oglądam węzły. Szczerze mówiąc trochę roboty jest przy tym nie zawsze wychodzi a chowam do portfela z przyponami tylko te których jestem pewien wole 2-3x wiązać i mieć do niego przekonanie (dodam jeszcze że do żyłki głównej zawszę montuję krętlik a potem dopiero przypon) Edited August 14, 2015 by RybakONB Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 Wystarczy dobry haczyk numer 10, porządnie zawiązany na żyłce 0.14-0.16mm, żyłka główna 0.18mm Na takie grubości sam łowię liny i nie zdarza się żeby zrywały zestawy. Dobrze jest używać krętlika pomiędzy przyponem a żyłką główną która nie skręc się tak szybko, osobiście wolę podwójne krętliki. Warto wymienić przypon albo zawiązać haczyk od nowa po każdej większej rybie albo zaczepie, Na koniec łowienia sprawdź koniec żyłki głównej, w miejscu śrucin mogą być uszkodzenia. Kiedy wiążesz haczyk z łopatką zwróć uwagę na żyłkę, powinna być ułożona po wewnętrznej stronie haka, ułatwia to zacięcie i ryba nie spadnie podczas holu. Po zawiązaniu nawilżam węzeł bo taki jest łatwiej zaciągnąć, tak mnie kiedyś nauczyli i sprawdza się. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotes Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 ani razu się nie rozwiązał ale starannie wiążę na końcu biorę dwa gwozdzie jeden zahaczam o hak oraz haczyk przytrzymuję kciukiem drugi o oczko z drugiej strony przyponu i dociągam wszystko. To akurat jest czysty, żywy przykład, czego nie należy robić. Żadnych węzłów na żyłce nie dociąga się na "full zicher", a już w szczególności używając do tego... gwoździ. Sorry, dwa tygodnie nie byłem na rybach, to i jakiś marudny jestem, by nie rzec upierdliwy. Tak, czy siak - ja tymi ręcyma wszystko wiążę (gołymi). Nawet koniec z końcem... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 A ja w łapkach wiążąc haczyk z łopatką na żyłce 0,10-0,12 zawsze przeciągałem węzeł. Może pamiętacie, pisałem już o tym. W większych hakach z łopatką (od 1/0) zauważyłem, że większe ryby są tak dużym obciążeniem dla węzła, iż łopatka najzwyczajniej ten węzeł przecina. Nie piszę tu o rekordach ale już taki leszczyk 2 kg potrafi wystarczająco obciążyć węzeł z żyłki 0,14 na haku z łopatką. Dlatego od wielu lat staram się kupować wyłącznie haki z oczkiem, od tych najmniejszych do największych a węzeł spinningowy jest moim zdaniem genialny w swojej prostocie a zarazem wytrzymałości. Obecnie haki z oczkiem nie są problemem ale jeszcze w latach 90-tych, a nawet na początku tego wieku, w rachubę wchodził jedynie prywatny import zza Odry. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil7barca Posted August 15, 2015 Author Report Share Posted August 15, 2015 dziś złowiłem 2 leszcze po 0,5 kg. A lin znowu poszedł z haczykiem...Chyba za grubą żyłkę miałem i węzły się zsuwały z łopatki albo coś... Zmieniłem zestaw na przypon i założyłem nieco większy hak z oczkiem. Wiązałem go jak krętlik - przekładasz 2 razy przez oczko haczyka, powstaje Ci małe oczko z żyłki, obkręcasz 5-7 razy i koniec żyłki przekładasz przez oczko powstałe z żyłki. Węzełki się utworzyły i po ściśnięciu z całej siły haczyk mocno się trzyma. Co o tym myślicie? Dobrze będzie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 (edited) Wiązałem go jak krętlik - przekładasz 2 razy przez oczko haczyka, powstaje Ci małe oczko z żyłki, obkręcasz 5-7 razy i koniec żyłki przekładasz przez oczko powstałe z żyłki To właśnie węzeł spinningowy. Rozważ jedynie ilość obkręceń. Dla żyłki do 0,30 obkręcam 5 razy, dla grubszych już tylko 3 razy, gdyż pętle obkręcenia potrafią spaść i zluzować cały węzeł ale trzyma jak diabli. Edited August 15, 2015 by Docio Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotes Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 A ja w łapkach wiążąc haczyk z łopatką na żyłce 0,10-0,12 zawsze przeciągałem węzeł. No to już znasz przyczynę strat? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 No to już znasz przyczynę strat? Jasne. Za grube i za silne paluchy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotes Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 Za grube i za silne paluchy. Palusiątka. Link to comment Share on other sites More sharing options...
RybakONB Posted August 15, 2015 Report Share Posted August 15, 2015 (edited) Ja tak dociągam tylko grube żyłki. I lepiej na tym wychodze niż bez dociągania :-) też nie dociągam na granice wytrzymałości po prostu aby dobrze się wszystko ściągneło. I tak jak Docio tylko haki z oczkiem bo miałem ten sam problem. I również stosuję wezeł spinningowy prostota i wytrzymałość owijam zawsze do 5 razy. Edited August 15, 2015 by RybakONB Link to comment Share on other sites More sharing options...
JKarp Posted August 16, 2015 Report Share Posted August 16, 2015 na włosie się łowi karpie, zasysają one a hak jest otwarty. Ja łowie liny. A tak z ciekawości w czym przeszkadza hak z oczkiem w połowie linów skoro praktycznie wszyscy do paproszenia używają haków z oczkiem Dodam jeszcze, że najlepszy węzeł dla haków z oczkiem to węzeł bez węzła. Nie robimy tylko pętelki na przynętę. Spróbujcie i już w ramach podziękowań za podpowiedź lećcie po browar JK Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now