Jump to content

Jest źle, a będzie drożej i jeszcze gorzej


Alexspin
 Share

Recommended Posts

Jak na razie, to nawet nie jest "fakt prasowy", tylko forumowe ploty i bajania. Uwierzę, gdy już to nastąpi. A póki co, to pierdołami nie będę sobie głowy zaprzątał. Polityką to śmierdzi na odległość i "foken" newsem, a "starego wróbla na końskie g... się nie złapie". Niech sobie pobiadolą naiwni... 

A wybory tuż, tuż! Czego cymbały nie wymyślą jeszcze? 

Ps: Stać mnie na ten tysiączek rocznie i ja zapłacę, aby tylko bydła nad wodą nie widzieć!

Edited by Jotes
Link to comment
Share on other sites

Przeczytałem i...jest to nierealne. Przejęcie gospodarowania przez Wody Polskie jest możliwe ale nierealne, to byłby strzał w kolano. Nie mają mechanizmów służących gospodarowaniu na wodach, mają za to narzędzia egzekwujące brak tej gospodarki. Musiano by zmienić kilka ustaw, kilka rozporządzeń i rozbudować zaplecze techniczne. No, zaplecze rozbudować mogą ale Sejm żadnej ustawy nie zmieni, nie ma na to czasu. Do tego musiano by zerwać mnóstwo umów, które obowiązują w większości do 2030 roku, gdyż po zmianie przepisów nowe dzierżawy obowiązują przez 15 lat.

Czy możliwy jest taki skok na wody? W naszym kraju przy tym rządzie wszystko jest możliwe ale obowiązujące prawo stawia takie działanie jako niemożliwe. Niewydolność Sejmu również potwierdza nierealność takiego przejęcia.

A na koniec prawo UE, które również obowiązuje u nas, a które wyklucza zastępowanie organizacji społecznych jednostkami rządowymi. Równolegle mogą istnieć jako pararządowe ale zastępowanie jest wykluczone.

Już Bareja w filmie "Rejs" słusznie zauważył, że nie sposób być "twórcą i tworzywem" a do tego sprowadzałoby się działanie spółki Wody Polskie, która miałaby gospodarować na wodach i jednocześnie rozliczać się przed sobą z tej działalności.

Całkowicie zgadzam się z Jotesem...

6 godzin temu, Jotes napisał:

Polityką to śmierdzi na odległość i "foken" newsem, a "starego wróbla na końskie g... się nie złapie". Niech sobie pobiadolą naiwni... 

PZW nie jest jedyne i dotknęłoby wszystkie inne stowarzyszenia oraz prywatnych przedsiębiorców a od tego już by huczało w prasie i necie.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Docio napisał:

(…) Czy możliwy jest taki skok na wody? W naszym kraju przy tym rządzie wszystko jest możliwe ale obowiązujące prawo stawia takie działanie jako niemożliwe. Niewydolność Sejmu również potwierdza nierealność takiego przejęcia.(…)

Już miałem odpowiedź na końcu stalówki...

15 godzin temu, Jotes napisał:

(…) Ale już sza o polityce i plotach.

… ale...

9 godzin temu, wind napisał:

O !!! I tak trzymać ;) 

… ugryzłem się w język.

Posmotrim, uwidim, skazał slepyj głuchomu… ;)

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

W dniu 10.09.2019 o 15:24, Docio napisał:

Wiele ciekawych rzeczy :)

Ale zapomniałęś o jednym w tffurczym zapale na komisjach sejmowych powstają astronomiczne buble, których odkręcanie pochłania czas koszty itp
Ustaw gdzie powoływano sie na implementację takiej czy innej dyrektywy UE a w treści ustawy były jawnie sprzeczne z postanowieniami dyrektyw regulacje widziałęm co najmniej kilka..... 
Pewne jest jedno bedzie burdel :(
PS od 89 roku chyba każdej kadencji parlament bubli naprodukował.... i proszę tego nie rozpatrywać w kategoriach partia X ma recjejszą racje od partii Y; krańcowa indolencja to cecha wspólna wszystkich ugrupowań.

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, Wartburg napisał:

Ale zapomniałęś o jednym w tffurczym zapale na komisjach sejmowych powstają astronomiczne buble, których odkręcanie pochłania czas koszty itp

Nie, nie zapomniałem. Jak pisałem jest to możliwe ale nierealne. Proces legislacyjny jest nie do przeskoczenia i jest czas na pierwsze czytanie, potem na poprawki i drugie czytanie, następnie projekt leci do Senatu i tam swoje odczekuje, znów wraca do Sejmu i jest głosowanie. Wbrew newsom jakimi nas karmią żadna ustawa lub poprawka do ustawy nie może pominąć tej drogi, więc wniosek jest jeden - jest to możliwe ale nie ma już czasu. Nawet obecny rząd nie może sobie pozwolić na autokratyczne działanie i pominięcie procesu legislacji, gdyż to wywołałoby łańcuch konsekwencji polityczno-ekonomiczno-gospodarczych ze strony UE.

Link to comment
Share on other sites

Zbyszku, w obecnym układzie parlamentarno-prezydenckim wszystko jest możliwe. Cały opisany przez Ciebie proces legislacyjny może być skrócony do minimum i trwać najwyżej 4 doby...;)

 

 

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Tylko teoretycznie. Posłowie i senatorowie bardzo pilnują czasu należnego na przeczytanie projektu i choćby nie przeczytali ani linijki (w co wierzę), to egzekwują go co do dnia. Kilka lat temu już było pokazane jak projekt odpada w całości, bo próbowano go "pogonić".

Jak pisałem media wciskają nam kit o ekspresowych ustawach. Ten ekspres jest po prezentacji tekstu jednolitego uwzględniającego poprawki posłów i senatorów.

A na koniec pytanie. Od kiedy obowiązuje jakakolwiek ustawa? ;) No właśnie, od opublikowania w Dzienniku Ustaw, który ukazuje się bodaj raz na dwa tygodnie. Taki sam okres obowiązuje wejście aktu prawnego w życie od momentu ogłoszenia. Ten okres może być jednak skrócony o ile są ku temu ważne powody, pieruńsko ważne. Nie zapominajmy, że nie chodzi o jeden akt prawny a o zmianę kilku i to jest kluczem do czasu, że o samym charakterze zmian nie wspomnę, który z założenia jako zamach na wolny rynek bez echa nie przejdzie.

Link to comment
Share on other sites

Każda władza miała swoje wybryki. Pozwolę sobie przypomnieć pomrocznosc jasną, uraz goleni prawej, grupę trzymającą władzę, zegarki o których zapomnina się przy oświadczeniu majątkowym albo chorobę filipińska. Dużo więcej tego było.

Obecna jest bardziej bezczelna, ale tylko trochę. Wywodzą się z z tych samych środowisk co poprzednicy. Nagle się zmienili?

Jakoś żadnej nie darzę szacunkiem.

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Docio napisał:

Nie zapominajmy, że nie chodzi o jeden akt prawny a o zmianę kilku i to jest kluczem do czasu, że o samym charakterze zmian nie wspomnę, który z założenia jako zamach na wolny rynek bez echa nie przejdzie.

Zbyszku, a kto się tym przejmie? Zapoznaj się z komentarzami ekonomistów, analityków, a wreszcie pracodawców, co myślą o projekcie drastycznego podwyższenia minimalnego wynagrodzenia i myślisz, że ktoś zainteresuje się tym? Owszem ciemnota, która nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji inflacyjnych. Już raz to przeżyliśmy i odczuliśmy na własnej skórze efekty wychodzenia z tego dołka. Niestety:

"Cieszy mię ten rym: "Polak mądry po szkodzie";
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi."

Michale w pełni się z Tobą zgadzam. Kto by nie objął rządów, zawsze będzie dbał wyłącznie o siebie i swoich totumfackich. Niezależnie kto mówi, że chce dobra narodu, to bezczelny kłamca. Jestem przekonany, że gdybym dorwał się do władzy, robiłbym tak samo, ale na szczęście "nie dała Bozia świni rogów, bo by bodła"... :diabelek:

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Alexspin napisał:

Zbyszku, a kto się tym przejmie?

Oczywiście tylko kilku, którzy ogarną wszystko. To wręcz standardowe w ciemnogrodzie. Niemniej nie ma to wpływu na proces legislacyjny, ale nawet tych kilku byłoby zauważonych jak we wspomnianym przez Ciebie przypadku.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Alexspin napisał:

Zbyszku, w obecnym układzie parlamentarno-prezydenckim wszystko jest możliwe. Cały opisany przez Ciebie proces legislacyjny może być skrócony do minimum i trwać najwyżej 4 doby...;)

 

 

Historia zna takie przypadki.... w poprzednich kadencjach parlamentu i tez postawiono porządek prawny na głowie,
Dlaczego tylko ta kadencja miała by być jakaś szczególna jak wspomniałęm NIE BYŁO takiej co by czegoś nie odp******a :/

 

Link to comment
Share on other sites

Wind, poniekąd racja, od oglądania TV i czytania gazet/jakiejkolwiek orientacji/ można cholery ciężkiej dostać, tudzież z kimś sie pokłucić kompletnie bez sensu najczęściej...


Lepiej siedzieć na rybach :) a biegu historii i tak nie zmienimy.....

Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, Wartburg said:

Lepiej siedzieć na rybach :) a biegu historii i tak nie zmienimy.....

Na pewno lepiej jest na rybach :DTrzeba jednak brać udział w tworzeniu historii i można zmienić jej bieg. Chodzić na wybory, brać udział w manifestacjach, wspierać organizacje dobroczynne i aktywnie działać w dowolnej dziedzinie. 

Historia nie tworzy się sama. 

Link to comment
Share on other sites

Ktoreś kolejne pokolenie chce coś zmienić a z perspektywy nawet w wlasnych doświadczeń widze ze na fali zmian ci którzy coś zrobili idą w odstawkę a ster chwytają /tu prosze wstawić dowolny stek przekleństw/
Chcesz zmieniać państwo a nie jesteśmy nawet w stanie zmienić PZW, bo istniejąca "opozycja" to zdaje sie jeszcze lepsze cwaniaki.....
W sumie PZW byłoby dobrym "poligonem"  do nauki odpowiedzialnej samorządności......
 Sęk w tym że bagno wciąga i albo zostajesz łajzą albo wypad :/

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, wind napisał:

Koledzy, trochę zdryfowaliśmy w tej dyskusji.

Niestety, ale samo zagadnienie i temat ma charakter polityczny... :(

12 godzin temu, Wartburg napisał:

(...) bo istniejąca "opozycja" to zdaje sie jeszcze lepsze cwaniaki...(...)

A w ogóle istnieje jakakolwiek opozycja? Jakoś tego nie dostrzegam obserwując to, co mają do zaoferowania i w jaki sposób to prezentują. Kłótnie kolesiów w piaskownicy:excl::angry:

Edited by Alexspin
Link to comment
Share on other sites

Tak jakoś widze ze nie mamy ŻADNYCH kadr zdatnych zdatnych zarówno do organizacji społecznych na szczeblu wyższym jak i do samorządu czy na szczebel centralny.
Poziom dyskusji politycznej przeciętnego wyborcy też jest taki nie za tęgi bo najczęściej nie wykracza poza obrażanie zwolenników innego niż własne ugrupowania.
Przykłądów dogadania sie przedstawicieli różnych ugrupowań na szczeblu lokalnym aby ogarnąć jakąkolwiek inicjatywę też jak na lekarstwo.....
Za to jeśli trzeba przeciwnicy polityczni uwikłani w ten sam lewy interes zrobią wszystko aby uniknać odpowiedzialności......

Wracając do cokolwiek zaginionego meritum, jesteśmy tez krajem o o rekordowych zdolnościach do omijania prawa, i tym bym się w czasach gdy powstaje bublii legislacyjnych sporo -pocieszał :)

Link to comment
Share on other sites

On 9/15/2019 at 10:50 PM, Wartburg said:

Przykłądów dogadania sie przedstawicieli różnych ugrupowań na szczeblu lokalnym aby ogarnąć jakąkolwiek inicjatywę też jak na lekarstwo.....

Gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania ;)

Szczególnie na emigracji można zauważyć że nie potrafimy trzymać się razem. Wystarczy żeby komuś zaczęło się układać i nagle traci znajomych. Oczywiście strata niewielka w takim przypadku ale zazdrość tylko przeszkadza żeby coś zrobić wspólnie. 

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...