Jump to content

Kołowrotek


Patryk Sroka
 Share

Recommended Posts

42 minuty temu, Alexspin napisał:

Anachronizm, ale nie zgodzę się z wyceną Michała, to zabytek dla kolekcjonera, wart co najmniej dobre wino. lol.gif

To ja po swojemu z zupełnie innej beczki. :D 

Nie jestem pewny, czy w ogóle jest cokolwiek wart. Widać, że młynek był na niejednej "wojnie" a jak nie był właściwie konserwowany, to jest zwykły złom z takimi luzami aż strach, że o abstrakcyjnej geometrii nie wspomnę, która może powodować przeskakiwanie zębatki i wariackie zgrzyty jak w skrzyni biegów z zepsutym sprzęgłem przy próbie zmiany biegu.

Pierwsze co pada to łożysko pod wrzecionem, wtedy jeszcze nie było OWC igiełkowych. Patrząc na pierwsze zdjęcie, może to jedynie złudzenie, ale lewa strona jest wyraźnie zapadnięta na korpus a prawa już nie, co widać wyraźnie na szpuli jakby była przekrzywiona na prawo. O innych rzeczach trudno cokolwiek napisać bez zdecydowanego wzięcia w swoje łapki. :D 

Link to comment
Share on other sites

8 hours ago, Alexspin said:

Anachronizm, ale nie zgodzę się z wyceną Michała, to zabytek dla kolekcjonera, wart co najmniej dobre wino. lol.gif

Dobre wino może sporo kosztować ;) Wyceniłem bardzo ostrożnie żeby autor nie robił sobie nadziei.

Link to comment
Share on other sites

Bubel bublem, ale spodobał mi się ten tylni hamulec z oznaczeniami ustawienia siły.  Przydało by się takie coś w teraźniejszych kołowrotkach, bo zawsze ustawiam wszystko na "czuja", a tak bym np. pamiętał że np. na żyłkę 0,18 hamulec ustawić na 15, a na 0,22 na 25.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, jungu napisał:

Przydało by się takie coś w teraźniejszych kołowrotkach

Wielu wędkarzom na pewno by to ułatwiło życie jednak ogólnie raczej nie ma sensu i może być przyczynkiem do bezpodstawnych reklamacji. Zaniechanie tego przez firmy jest dla mnie całkowicie zrozumiałe.

Nie ma co opisywać jak są traktowane kołowrotki, piach, ziemia, woda a hamulec to wielotarczowe, mało skomplikowane ale delikatne urządzenie. Znam nawet gościa, któremu po konserwacji kołowrotka, z której był niesamowicie dumny, hamulec przestał działać całkowicie, nawet dokręcony do oporu. W swoim szaleństwie przesmarował wszystkie tarcze hamulca i to dokładnie. Inny nałożył tyle smaru pod zębatkę od posuwu szpuli, że ta wręcz zasysała się do korpusu i kręcenie korbką było trudniejsze niż wyciąganie pełnego wiadra wody z głębokiej studni.

Link to comment
Share on other sites

Kolowrotek kołowrotkiem a Germina nadal w "służbie czynnej"  ?
Czułą to ona może nie jest ale jak je umiejętnie stuningować /pocienkasić koniec szczytówki / uzyskamy niezly kijek wybitnie odporny na uszkodzenia przy przedzieraniu sie przez krzaki. Cięzki fakt ale przy odrobinie dobrej woli da sie wyważyć jak nie nadwymiarowym kolowrotkiem to naważką na dupie.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 6.08.2021 o 09:41, jungu napisał:

Bubel bublem, ale spodobał mi się ten tylni hamulec z oznaczeniami ustawienia siły.  Przydało by się takie coś w teraźniejszych kołowrotkach, bo zawsze ustawiam wszystko na "czuja", a tak bym np. pamiętał że np. na żyłkę 0,18 hamulec ustawić na 15, a na 0,22 na 25.

Dość złudne i bardzo teoretyczne.

Są nadal produkowane kołowrotki z tylnym hamulcem, ale bez podziałki. Jak by nie było - tylny hamulec to dla mnie anachronizm, może za wyjątkiem kołowrotków z hamulcem walki. W spinningu zdecydowanie lepiej sprawdza się przedni hamulec, jest bardziej precyzyjny i łatwiejszy w obsłudze, zwłaszcza w trakcie holowania. Oczywiście to moje subiektywne odczucie, ale chyba dość powszechne, bo już dawno nie widziałem spinningisty, który używałby tej konstrukcji.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...