mikolaj łódzki Posted November 27, 2021 Report Share Posted November 27, 2021 (edited) Nastał moment przesmarowania kołowrotków. Smar wybrałem (grafitowy i smar molibdenowy do przegubów ) . Ale nie wiem czym umyć przekładnie czy użyć do tego zwykłej wody z mydłem czy może benzyny lakowej a może po prostu przetrzeć to patyczkami kosmetycznymi ? Edited November 27, 2021 by mikolaj łódzki Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted November 27, 2021 Report Share Posted November 27, 2021 Woda z mydłem nie rozpuści smarów i jeszcze zostawi ślady mydła. Do rozpuszczania smarów używa się benzyny ekstrakcyjnej. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted November 27, 2021 Report Share Posted November 27, 2021 Odradzam jakiekolwiek mycie, tylko przetarcie na sucho bez drapania po powierzchni. Patyczki kosmetyczne są OK. Smar z opiłkami wypełnia naturalne pory odkuwek przez co pracują płynniej a mycie wypłucze je. Smar grafitowy nie jest dobry gdyż jest płynny i szybko spłynie na dno korpusu. Smar do przegubów jest dobry do przegubów a nie przekładni zębatych. Wazelina techniczna wysokotopliwa lub ewentualnie smar do łańcuchów rowerowych. I smaruj delikatnie bo jak napaćkasz to koło zębate od posuwu szpuli przyklei się do korpusu i zacznie się siłowanie przy kręceniu. A gdyby jeszcze poniosła Cię fantazja, to z góry uprzedzam: towot jest za gęsty, smar do przekładni precyzyjnych jak i smar do maszyn do szycia jest za rzadki. Nie może być płynny ani zbyt gęsty jak zwarty muł czy gęste błoto. Konsystencja miękkiego tłuszczu lub rzadkiej galaretki jest odpowiednia. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikolaj łódzki Posted November 27, 2021 Author Report Share Posted November 27, 2021 2 godziny temu, Docio napisał: Smar grafitowy nie jest dobry gdyż jest płynny i szybko spłynie na dno korpusu. Smar do przegubów jest dobry do przegubów a nie przekładni zębatych. Właśnie otworzyłem ten smar grafitowy i daleko mu do stanu płynnego ,i jest konsystencji ciepłego masła (potrzebowałem go w celach nie wędkarskich) ale pewnie wiesz lepiej ode mnie i będzie tak jak piszesz. A smaru do przegubów już raz użyłem do smarowania kołowrotka (przed wyjazdem nad morze), użyłem go bo jest konsystencji wazeliny. 2 godziny temu, Docio napisał: A gdyby jeszcze poniosła Cię fantazja, to z góry uprzedzam: towot jest za gęsty, smar do przekładni precyzyjnych jak i smar do maszyn do szycia jest za rzadki. Nie może być płynny ani zbyt gęsty jak zwarty muł czy gęste błoto. Konsystencja miękkiego tłuszczu lub rzadkiej galaretki jest odpowiednia. Towot od razu sobie odpuściłem, bo jest sprzedawany w tubach po pół kilo lub więcej i przez pewną osobę mam wpojony fakt tego że towot służy do konserwacji elementów nie używanych. Do drugiej części doszedłem samemu ale dzięki za przypomnienie . 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest HaDe Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 (edited) 11 godzin temu, Docio napisał: Odradzam jakiekolwiek mycie, tylko przetarcie na sucho bez drapania po powierzchni. Patyczki kosmetyczne są OK. Smar z opiłkami wypełnia naturalne pory odkuwek przez co pracują płynniej a mycie wypłucze je. Wazelina techniczna wysokotopliwa lub ewentualnie smar do łańcuchów rowerowych. I smaruj delikatnie bo jak napaćkasz to koło zębate od posuwu szpuli przyklei się do korpusu i zacznie się siłowanie przy kręceniu. Temat - rzeka. Nie znam serwisanta, który przed nałożeniem nowego smaru nie umyje dokładnie przekładni, piniona i innych elementów. Osobiście to również nie wyobrażam sobie pominięcia tego zabiegu. Oczywiście agresywne rozpuszczalniki omijamy szerokim łukiem. Są również smary specjalistyczne - przykładowa strona https://www.mefistofishing.pl/szukaj.html/szukaj=smar Nie będę wnikał, czy to tylko marketing, czy nie. W każdym razie ja dałem się nabrać i używam smarów Shimano, bądź Penna. Edited November 28, 2021 by HaDe Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 27 minut temu, HaDe napisał: Nie znam serwisanta, który przed nałożeniem nowego smaru nie umyje dokładnie przekładni, piniona i innych elementów. Osobiście też nie znam o ile są to przekładnie maszyn dużych wykonane ze stali lub mosiądzu. Jednak przekładnie małe lub wykonane z innych materiałów jedynie czyszczą do sucha. Osobiście miałem nie raz łapy upaprane do łokci w ropie podczas konserwacji tokarek i frezarek ale już narzędzia pomiarowe i małe mechanizmy precyzyjne czyściłem jedynie do sucha aby właśnie nie wypłukać porów w metalu. Jeśli szukasz smaru do kołowrotka to zawęź grupę nie tylko odporną na wodę ale także ją wypierającą. Nie każdy smar wodoodporny ma właściwości wypierania wody z powierzchni choćby na wskutek różnicy temperatur. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest HaDe Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 (edited) Dla mnie to już mechanika wyższa Od kilku lat sam sobie smaruję multiplikatory. Za każdym razem myję i nakładam niewielką ilość smaru na przekładnię, pinion i wormshafta. Grubo smarkać nie ma sensu, bo i tak nadmiar zostanie usunięty. Jak do tej pory wszystko działa. Edited November 28, 2021 by HaDe Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 Nie znam aż tak dobrze multików ale biorąc pod uwagę ich pracę to mechanizm jest stalowy. Niedobory powierzchni są znikome, więc może i ja bym się pokusił na mycie. Jednak mechanizmy standardowych kołowrotków, nawet tych po 500 pln, są wykonane ze stopu cynku. Dziesiątki tysięcy sztuk jakiejś serii kołowrotka to nic. Różna kołowrotki, przekładnie te same dają miliony sztuk tych samych zębatek. Formy kokilowe załatwiają sprawę ilości ale nie jakości. Funkiel nówka zębatka z urzędu jest zakwalifikowana jako część mechanizmu o niezbyt wygórowanych wymaganiach w dodatku podatna na utlenianie (stop z aluminium, miedzią), lub rdzę (stop z magnezem). Jednak w obu przypadkach warto stosować smary wypierające wodę a nie tylko wodoodporne a takim jest wazelina techniczna, której jest mnóstwo rodzajów. Nie wiem dokładnie jak jest w multikach ale z trybów standardowych kołowrotków też nadmiar jest wypierany. Jednak płaska strona przylegająca do korpusu, zbyt grubo posmarowana potrafi się dosłownie skleić z obudową. Wracając do firmowych smarów to pozwolę sobie wyrazić sprzeciw przeciw Twojemu ewentualnemu nabraniu. Smary stałe do zębatek i oliwki do łożysk, które pracują tak blisko siebie i są podatne na mimowolny wzajemny kontakt muszą być wobec siebie obojętne, czyli nieagresywne. To wiedza, która przełożona do pojemników generuje tak wysoki koszt, bo same smary nie są drogie. Zauważ, że żadna firma nie podaje rodzaju smaru a jedynie, że jest dedykowany do kołowrotków. Gdyby podali to nie zarobiliby już ani grosza. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 Smar nie jest drogi ale nawet gdybyś wiedział jaki to nie kupisz nigdzie opakowania 100g. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest HaDe Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 (edited) 5 godzin temu, Docio napisał: Nie znam aż tak dobrze multików ale biorąc pod uwagę ich pracę to mechanizm jest stalowy. W dzisiejszych czasach presja użytkowników wymusza na inżynierach konstruowanie kołowrotków/multiplikatorów jak najlżejszych. Mosiądz i aluminium to standard. Ale dzięki temu ok. 200 - 230 g multik obsługuje przynęty rzędu 50,- 120 g . W stałej szpuli jeszcze się tak nie da. Edited November 28, 2021 by HaDe Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 5 godzin temu, zwykły michał napisał: Smar nie jest drogi ale nawet gdybyś wiedział jaki to nie kupisz nigdzie opakowania 100g. Patrząc na cenę 1, 2 oraz ilość, wątpię aby komuś chciało się wciskać tam jakiś kit. Za tanio, już prędzej takie od 40+ Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted November 28, 2021 Report Share Posted November 28, 2021 Chodziło mi o to, że smar Shimano w opakowaniu 40g kosztuje około 1500zł/kg W momencie pakowania cena 1kg jest conajmniej kilkadziesiąt razy niższa. Sama wiedza na temat smarów to za mało żeby sobie kupić taniej bo nikt nie będzie się bawił w sprzedaż po 100g kiedy Shimano bierze na tony. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
RBTS Posted November 29, 2021 Report Share Posted November 29, 2021 (edited) Sprawdzony, bardzo dobry i stosunkowo tani smar Można zakupić mniejsze opakowania w nieproporcjonalnie wyższej cenie. Nie mylić z także dostępnym wysokotemperaturowym i sillikonowym. Nie reklamuję sklepu, ale chyba tylko tam jest dostępny. Edited November 29, 2021 by wind edycja linku Link to comment Share on other sites More sharing options...
JKarp Posted December 2, 2021 Report Share Posted December 2, 2021 Że tak powiem krótko - oddaj kołowrotki komuś kto robi to zawodowo. Nie używaj dziwnych smarów bo są specjalne. JKarp 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest HaDe Posted December 2, 2021 Report Share Posted December 2, 2021 (edited) Warto zastanowić się, czy serwisować kołowrotek za przykładowo 300 pln i płacić po 50-100 zł za usługę + koszty wysyłki, Może bardziej opłaca się za 3 lata kupić nowy.? Janusz, nie sądzę, że masz kołowrotki za cenę jaką wydał zakładający ten temat. Edited December 2, 2021 by HaDe Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikolaj łódzki Posted December 2, 2021 Author Report Share Posted December 2, 2021 Godzinę temu, HaDe napisał: Janusz, nie sądzę, że masz kołowrotki za cenę jaką wydał zakładający ten temat. No cóż najprawdopodobniej to prawda .... 12 godzin temu, JKarp napisał: Że tak powiem krótko - oddaj kołowrotki komuś kto robi to zawodowo. No niestety przez pewną osobę mam zakorzenione przeświadczenie że jeżeli coś mogę zrobić robię to samemu. A tak poza tym lubię się uczyć i robić rzeczy związane z techniką i też ktoś musi nauczyć się to robić bo nie ma szkół uczących smarować kołowrotki. 12 godzin temu, JKarp napisał: Nie używaj dziwnych smarów bo są specjalne. Racja od kilku złotych nie zbiednieje ale wąż będzie mnie gryzł. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest HaDe Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 7 godzin temu, mikolaj łódzki napisał: No cóż najprawdopodobniej to prawda .... Zatem jeżeli kołowrotek nie jest na gwarancji, to sam bym sobie smarował. Tylko zacząłbym od najmniej wartościowego i na nim się uczył. Jest jeszcze inna opcja. Dać sobie spokój - tylko, że wtedy odbieramy sobie przyjemność majsterkowania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 (edited) 3 godziny temu, HaDe napisał: Zatem jeżeli kołowrotek nie jest na gwarancji, to sam bym sobie smarował. Od skończenia technikum w 1983 sam smaruję kołowrotki i nie tylko swoje. Mój najstarszy jest z 1999 DAM Microlite i do dziś hula jak się patrzy. Nia zajrzałem jeszcze do ostatniego nabytku Jaxon element QX 200 Match bo jest na gwarancji i jakoś nie było okazji połowić. Przez lata używałem wazeliny technicznej wysokotopliwej a od jakichś 10 lat smaru do łańcuchów rowerowych. Edited December 3, 2021 by Docio 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 Nie może być trudne ale jeśli ktoś ma umiejętności to coś zgubi. Wyskoczyła mi sprężynka z kabłąka i wątpię żebym dokupił do takiego antyka Browning match ale nie pamiętam oznaczenia modelu. Spadła w takim miejscu że normalnie załamać się można. Na szczęście mam modele treningowe Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 3 godziny temu, zwykły michał napisał: Nie może być trudne ale jeśli ktoś ma umiejętności to coś zgubi. Nie byłbym aż tak samokrytyczny. Nie raz coś drobnego mi "wyskoczyło" i miałem potem ból du...wiesz czego. To nie umiejętności lecz narzędzia. Kiedyś się wkurzyłem i kupiłem sobie pęsetę samozaciskową, o coś podobnego, moja jest prosta. Trzeba ją ścisnąć aby się rozwarła a to już całkiem dobrze pomaga.. Okazała się też pomocna jako "trzecia ręka" przy lutowaniu elektroniki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted December 3, 2021 Report Share Posted December 3, 2021 Kupiłem cały zestaw z różnymi rodzajami Mam plany grzebania w kołowrotkach i przydadzą się do wyciągania sprężynek. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dario1906 Posted August 27, 2023 Report Share Posted August 27, 2023 (edited) No Panowie przeczytałem dokładnie dwa razy posty w tym temacie i nie ma mocnych że po tym sezonie w okresie zimowym stół kuchenny nie będzie stołem operacyjnym Jak kupiłem sprzęt to już mnie korciło żeby otworzyć zobaczyć nasmarować no taki jestem. Także czas na zakup sprzętu chirurgicznego. Robicie zdjęcia po otwarciu na wszelki wypadek?? Może ktoś z was pomagał sobie filmikami z YT?? Możę ktoś korzystał z takiego zestawu?? Edited August 27, 2023 by Dario1906 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Docio Posted August 27, 2023 Report Share Posted August 27, 2023 2 godziny temu, Dario1906 napisał: Robicie zdjęcia po otwarciu na wszelki wypadek? Osobiście nigdy, nie miałem problemu, mechanizm jest bardzo prosty a dodatkowo główna zębatka zasłania niemal wszystko. Osobiście radzę nie wyjmować łożyska oporowego. Wkładanie go wymaga sporej precyzji z zachowaniem geometrii osiowej. Najczęściej wchodzi lekko krzywo i tak zostaje ze względu na swoją konstrukcję a to po złożeniu skutkuje zwiększonymi oporami przy kręceniu lub nawet całkowitą blokadą. W dodatku łożysko potrafi się odkształcić. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dario1906 Posted August 27, 2023 Report Share Posted August 27, 2023 2 minuty temu, Docio napisał: Osobiście radzę nie wyjmować łożyska oporowego. Wkładanie go wymaga sporej precyzji z zachowaniem geometrii osiowej. Najczęściej wchodzi lekko krzywo i tak zostaje ze względu na swoją konstrukcję a to po złożeniu skutkuje zwiększonymi oporami przy kręceniu lub nawet całkowitą blokadą. W dodatku łożysko potrafi się odkształcić. Myślę ze na pierwszy strzał nie pojadę od razu po bandzie i nie rozłożę na czesci pierwsze 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwykły michał Posted August 27, 2023 Report Share Posted August 27, 2023 Chyba, że masz taki którego nie będziesz używał albo nie szkoda zepsuć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now