Tej tragedii można uniknąć

[Pawel Figura]

Pozostałości po zrywkach sumiarzy i tak jest co roku .

[Pawel Figura]

Tym razem łabędź padł ofiarą bezmyślności,jesienią była kaczka zaplątana w żyłkę przymocowaną do krzaka  ale kolega ja uwolnił .Te zrywki które udało się dosięgnąć z brzegu zostały sprzątnięte ale setki pozostały (Wisła 029)

[Wartburg]

Ale to metoda jest zła czy fleja co nie umie po sobie posprzątać?

[mikolaj łódzki]

W szkole na edb/bhp nauczyłem się kilku zwrotów ale zacytuję tylko jeden "nie wszyscy przeżyją " odnosił się on co prawda do ludzi .... Po za tym co to za tragedia dziennie musi ginąć niepoliczlna ilość zwierząt. Po prostu tego nie widzimy... Oczywiście szkoda łabędzia ale w ogromie śmierci tą jedną jest nie zauważalna. A sam łabądź zagrożony nie jest więc te nie spełnia 40 par chromosomów nie spowoduje dużej straty względem gatunku. Nie podważam tego że ta śmierć była nie potrzebna oraz że jest przykra. Aczkolwiek czy jest tragedią ?

[ryukon1975]

Tragedia to zbyt mocne słowo szczególnie dla ludzi którzy aktualnie czy niedawno przeżyli prawdziwą tragedię.

Dla mnie zwykłe śmieciarstwo a tego nad wodami w Polsce nigdy nie brakowało. Po każdej przybiórce wody w rzece pojawiają się na brzegach świeże tony plastiku, foli i innych wynalazków które nie utonęły i nie osiadły na dnie.

Niestety na dzień dzisiejszy jest to problem nie do ogarnięcia przez jakąkolwiek władzę na jakimkolwiek szczeblu.

 

 

Edited December 31, 2022 by ryukon1975

[zwykły michał]

1 hour ago, mikolaj łódzki said:

Po za tym co to za tragedia dziennie musi ginąć niepoliczlna ilość zwierząt.

Mnie w szkole uczyli, że zwierzęta są policzalne  Może coś się zmieniło od tego czasu.

Każda śmierć kiedy ginie niewinna istota jest tragedią na swój sposób. Ktoś nie posprzątał po sobie i zostawił żyłkę niewinne stworzenie ginie w męczarniach. Zanim zejdzie z tego świata, najpewniej z głodu i podduszania, minie nawet kilka dni.

Kiedy opiekuje się młodymi one też mogą nie przeżyć.

 

 

[mikolaj łódzki]

9 godzin temu, zwykły michał napisał:

Mnie w szkole uczyli, że zwierzęta są policzalne

Miałem na myśli że aktualnie niemożliwe jest zrobienie takiej statystyki z dokładnością do liczb jedności. 

[Crowfish]

Tutaj nawet nie chodzi o jednego łabędzia bo nikt po nim płakać nie będzie ale o niechlujstwo wędkarzy. Sam w listopadzie zebrałem W BIEBRZAŃSKIM PARKU z kolegą trzy duże worki śmieci po "wędkarzach" bo chcieliśmy łowić w normalnych warunkach. Ale pewnej grupie niestety nie wytłumaczysz nawet kijem.....

[Docio]

Godzinę temu, Crowfish napisał:

Ale pewnej grupie niestety nie wytłumaczysz nawet kijem.....

Sama prawda. Generalnie jesteśmy super śmieciarzami, jako grupa, ponoć szanująca przyrodę. Nigdy nie zapomnę jak w pewnej stanicy wszedłem ze sprzętem na pomost, gdzie było już kilku kolegów. Trzech z nich paliło ale popielniczki nie widziałem. Gdy się rozłożyłem, zarzuciłem, zapaliłem i wyciągnąłem małą popielniczkę, to patrzyli na mnie wpierw w szoku a potem z nienawiścią. Tak oto załatwiłem sobie kilku wrogów już pierwszego dnia, gdyż jak potem usłyszałem - poniżyłem ich.