Jump to content

woda - żywność


kat_636
 Share

Recommended Posts

przyszlo mi do glowy aby spytac was na co macie obecnie OCHOTE w zwiazku z zblizajacym sie miesiacem czerwcem ;)

moze zaczne pierwsza - ja mam ochote na kociolek mysliwski z ogniska, mięsno - warzywny, dania jednogarnkowe sa bardzo syte mmm :)

mięso, ziemniak, kiełba, papryczki, grzybki, sosik, ser żółty na koniec ahhh no i do tego swój chleb - świeży gruby cieplutki...

no ciekawa jestem jak watek się rozwinie, a tymczasem zmykam do dalszych obowiązków

k

 

Link to comment
Share on other sites

A ja na wędzonego leszcza. Niestety na rynku niedostępny a to co jest nie nazwałbym, ani leszczem, ani wędzonym. 

Jak pojadę do "Królewiaków", czyli w suwalskie pod granicę, to tam są osoby, które uśmiechną się na mój widok i wiedzą jakiego leszcza lubię. Musi mieć co najmniej 2,5 kg aby miało się co powoli wytapiać. Powoli bo musi być wędzony na zimno przez co najmniej 3 doby. Do tego przysłowiowa połówka i pełna radość. A chleb odkąd pamiętam sami pieką choć w lokalnym sklepie też jest nie zgorszy i na pewno nie przemysłowy.

Od biedy zadowoliłbym się stadkiem sielawki wędzonej na gorąco. Na zimno nie da rady uwędzić bo po pierwszym wędzeniu pozostaną szkieleciki. :D 

Jednak jestem cierpliwy i teraz myślę o leszczu pokrojonym w dzwonka, przyprawionym, obsmażonym saute i zalany z cebulą wywarem octu ok 2% z zielem angielskim, liściem laurowym, odrobiną soli i cukru.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o ryby to jestem jaroszem. Aczkolwiek bigosik ale kwaśny i dość mięsny najlepiej 2 tygodniowy dobrze przegryziony. A z lżejszych tematów to liczi albo już niebawem prawdziwe polskie truskawy. 

Link to comment
Share on other sites

Najlepsze na co mam cały czas ochotę i mogłem zjeść to ryby a szczególnie węgorze wędzone przez mojego dziadka. Niestety już nigdy nie będę mógł zjeść takiej rybki.

Edited by Dario1906
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Docio napisał:

Musi mieć co najmniej 2,5 kg aby miało się co powoli wytapiać.

W.g mnie minimum 4kg. Tak, żeby się co nieco wytopiło ale żeby jeszcze więcej zostało.

I z oczywistych względów nie może być "czerwcowy". 

Link to comment
Share on other sites

No i narobili smaka :/ 
Zgodze sie z @kat_636 chyba przetrenuje temat jak nad wode dojade.
Dorcio takie leszcze to trzeba chyba na spławik nr 66 złapać i przygotować :P

Link to comment
Share on other sites

W związku z czerwcem chodzą mi po głowie dwa gatunki ryb. Jeśli chodzi o kuchnię to śmiało mogę wskazać tą drogę sumowi bo z powodu nadmiaru tego gatunku w rzece cierpi cały rybostan. Więc jak tylko czerwiec się skończy to zaliczę kilka nocy poza domem. Sprawa może nie bezpośrednio związana z czerwcem a jego zakończeniem.

 

14222276_1168259693233441_6710347587817958685_n.jpg

Edited by ryukon1975
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...