Jump to content

Pierwsza wędka spławikowa


Karucia
 Share

Recommended Posts

Hej,

 

Mam do Was drodzy forumowicze wielką prośbę, chciałabym Was prosić o pomoc w wyborze pierwszej wędki do łowienia metodą spławikową, nie za bardzo jestem obeznana w tym temacie, także proszę Was o pomoc, gdzie głównie będę łowiła? Na zbiornikach z wodą stojącą, małe jeziorka, stawy itp. Co głównie tam występuje? Większe Karasie, Leszcze, Płocie, Okonie, Karpie, Amury o innych rybkach tam występujących nie słyszałam, ale kto wie może coś jeszcze tam się skrywa wśród trzcin :D, w każdym bądź razie nie mam do wydania fortuny, chciałabym przeznaczyć na same wędzisko coś pomiędzy 200 a 250 zł, + kołowrotek przeznaczony do metody spławikowej do 150 zł. Głównie to chciałabym się nastawić na Karpie, występują tam takie do około 5-7 kg, o większych nie słyszałam, no i inne rybki, także chciałabym aby wędka była jak najbardziej wytrzymała w tym przedziale cenowym. Z góry dzięki za każdą odpowiedź. :P

Link to comment
Share on other sites

Panowie do jasnej anielki powiedzcie jej  coś sensownego bo obawaim sie że moje typy mogą być po pierwsze trudno osiągalne  po drugie uzycie i dobór wymaga dowiadczednia po trzecie nie każdy lubi bambusy :P

Link to comment
Share on other sites

Nie potrafię pogodzić karpi 5-7 kg i amurów z innymi wymienionymi gatunkami. Jakby wykluczyć te pierwsze, to może nawet coś dla mocno początkującego dało by się dobrać z aktualnej oferty.

Link to comment
Share on other sites

Można coś wyczarować. Karucia pisze, że są tam ryby takiej wielkości a nie będzie się świadomie nastawiać 

Wędka spławikowa do 25g powinna podołać takim potworom. Te największe nie są łowione regularnie a można próbować selekcji wielkością przynęty choć różnie może być 

Link to comment
Share on other sites

Dodam coś z własnego doświadczenia. Otóż kiedy łowiłem karpie na spławik to najwięcej z nich złowiłem na białe robaki chodziarz kukurydzka powinna być lepsza.  W mojej opinii aby odgrodzić się od azjatyckich olbrzymów trzeba łowić na zestaw nie do gruntowany (ale gwaranci nie daję). Ale łowisz wtedy właściwie tylko okonie i drobnicę. Coś za coś. Osobiście nie polecam łowienia karpi na początek. Są silne i zawzięte (szczególnie sztuki do 5 kg) walczą jak niemcy pod stalingradem. Zanim nauczyłem się je holować trochę czasu minęło bo z pierwszą sztuką wierutnie przegrałem jak rosjanie i szwedzi pod Kłuszynem. Dlatego odradzam ale kategorycznie nie odmawiam bo warto zaczynać od spraw trudnych. Zestaw spławikowy ''zwykły'' opisałem w temacie poniżej.

Zestaw spławikowy typowo karpiowy. W takim zestawieniu wybrałbym wędkę co najmniej 3.90 lub dłuższą z cw. do 30-35g (możesz też wybrać jakąś do 40 gram jednak to już będzie drąg na jezioro). 

Np. taką. Mam ją w wersji 3.60 w dużym skrócie jest fajna. Jednak przerzucę się na coś w długości 4,2 bo wolę długie wędki. Kołowrotek w rozmiarze 3000 uważam że 2000 może być za słaba. Żyłka 0,2 ewentualnie 0.22 ale może to już być lekkie przegięcie. Przypony wiązane na 0.18 lub 0.16. Link do haczyków podałem w tamtym poście. Ale większość haczyków z grubego drutu da radę (z haczyków nie wiązanych polecam kamasany takie jednak uważaj są baaardzo twarde ale są też baaaaaaaardzo ostre i tak sam się o tym przekonałem... uważam jednak że kamasany możesz sobie pozostawić w spokoju bo tamte też dadzą radę [są tak twarde że się nie rozginają a pękają jednak przy wędce spławikowej nie powinno być takiej sytuacji])

I to wszystko chyba spławiki są w tamtym poście. 

 

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Panowie za Wasze odpowiedzi, ale w dalszym ciągu nie wiem co konkretnie wybrać, może pomoże Wam w doradzeniu mi czegoś konkretnego to że do samej wędki mogę dołożyć jeszcze 50 zł jeśli będzie sens, a jeśli chodzi o same rybki, które chciałabym łowić to szukam czegoś, co pozwoli mi na w miarę komfortowe łowienie leszczy 1-3 kg, ale też będę w stanie wyciągnąć jakiegoś karpika, o ile w tym przedziale cenowym jaki podałam coś konkretnego by było. Liczę na Was Panowie i pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Karucia napisał:

Dzięki Panowie za Wasze odpowiedzi, ale w dalszym ciągu nie wiem co konkretnie wybrać, może pomoże Wam w doradzeniu mi czegoś konkretnego to że do samej wędki mogę dołożyć jeszcze 50 zł jeśli będzie sens, a jeśli chodzi o same rybki, które chciałabym łowić to szukam czegoś, co pozwoli mi na w miarę komfortowe łowienie leszczy 1-3 kg, ale też będę w stanie wyciągnąć jakiegoś karpika, o ile w tym przedziale cenowym jaki podałam coś konkretnego by było. Liczę na Was Panowie i pozdrawiam :)

I to już znacznie lepiej wygląda, choć aby na sprzęt dla tych leszczyków wyholować karpika potrzeba niesamowitego szczęścia lub niejakiej praktyki.

Ogólnie, wędzisko 4,0-4,5 m z cw 5-25 g. Żyłka główna 0,18-0,20 a przyponowa 0,14-0,16. To już nie jest drobnica i sprzęt musi wytrzymać w miarę swoich możliwości. Jaki konkretnie to muszę poszperać w necie bo najzwyczajniej nie wiem co jest na rynku. A co do kołowrotka, to od razu piszę, że czarno to widzę. Mikołaj ma poniekąd rację, gdyż słabsza 3000 da spokojnie radę i będzie o wiele tańsza od dobrej 2000. Ważne przełożenie aby nie było większe niż 1:5.0

Jak coś znajdę to wyedytuję ten post i dopiszę. :)  Pewnie w nocy lub do południa, bo na razie prowadzę farmę Stardew Valley. :D 

No to jedziem.

Wędzisko. Tak się zastanawiałem nad 4,2-4,5 aż w końcu przypomniałem sobie, że technologia nie stoi, ceny spadają, no to co się czaić. Wybór padł na bolonkę 5,0 m choć nie górnego lotu bo koszta są bezlitosne. Nie przerażaj się długością, ucz się zarzucać z pewnie i z wyczuciem, czyli kobiecą delikatnością. Jak zaczniesz machać jak drągiem to połamać możesz.

Kołowrotek. Tu było najgorzej, nie ma z czego wybierać, albo atrapy, albo cena przytłacza. Wybór jednak padł na coś takiego dopiero po głębszej analizie. Rozmiar oczywiście 300 aby nawinąć 130 m żyłki 0,18 mm.

Żyłka jaką proponuję to taka. Firma i seria sprawdzona, nawet starych wyjadaczy potrafi mile zaskoczyć.

Przyponówka podobnie. Nie warto zmieniać koni w czasie wyścigu. ;) 

Spławiki wedle gustu, bo zapewne coś już topiłaś w wodzie, niemniej proponuję mocowany na stałe. Przy tej długości kija zestaw z gruntem 2,5 m nie powinien sprawić Ci najmniejszej trudności a sama gramatura spławika jaką proponuję to 2,0-2,5 g i nie koniecznie musi mieć w nazwie bolonka. Zwykły spławik będzie dobry. To, że kij jest bolonką nie oznacza, że nie można go używać jak zwykłego teleskopu. Nie dajmy się zwariować. A jak kiedyś trafisz nad rzekę to tylko zmiana spławika i będziesz gotowa.

Na koniec uwaga. Żyłkę główną łączysz z przyponem za pomocą najzwyklejszego krętlika w rozmiarze 16 lub 18. Węzeł jaki zastosujesz to trilene. Poprawnie zawiązany daje wytrzymałość 95-98% wytrzymałości żyłki, czyli margines błędu na średnicy.

A teraz na prawdę na koniec - połamania... :D 

P.S. Ceny kontrolowałem wedle zaleceń do tego stopnia, że zostanie na fajną szminkę. ;) 

Zapomniałem, szminki nie będzie. Podbierak bezwzględnie konieczny!

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Karucia napisał:

Ubertroll dzięki za Twoją sugestię, czyli na samą wędkę mogła bym przeznaczyć 250-300 zł, na kołowrotek zaś około 150 zł, ale liczę na Wasze pomysły. ;)

Się już pracuje, cierpliwości. :) A na ciarki krem nivea. :D 

Link to comment
Share on other sites

Wujek Docio coś wymyśli ;) Nie znam polskiego rynku i nie będę się wygłupiał. Mam kilka na zbyciu ale używane i w UK.

Kołowrotek w tej cenie może być Ryobi Virtus, rozmiar 3000 podoła rybom tej wielkości. 5 lat gwarancji w cenie poniżej 150zł daje do myślenia.

 

 

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, zwykły michał napisał:

w tej cenie może być Ryobi Virtus, rozmiar 3000

Może być choć trochę za duża szpula, więcej żyłki trzeba kupić i mnóstwo zostanie niewykorzystana. Niemniej wybór O.K. choć ja stawiałem głównie na serwis w kraju, chyba najlepszy, dla początkującego.

Krętlików podwójnych nigdy nie używałem ale nie wykluczam, że działać będzie poprawnie.

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

To ja zaproponuje nie jeden a dwa kołowrotki 

Opcja nr 1

Opcją nr2

Jeden jest tańszy a drugi jest droższy jednak łączy je fakt że mają : precyzyjny hamulec i 5 letnią gwarancje. Sądzę że praca będzie zbliżona. Mam okume arię ( upośledzona wersja alarisa ) I ryobi ecusime. Ecusima wygrywa z arią (nie jakoś sromotnie ale jednak)ale Aria ma tylko jedno łożysko. Dlatego sądzę że ta konkurencji może być całkiem wyrównana. Aria ma wyśmienity hamulec i ryobi też ma dobry( alaris ma taki sam jak aria) wiec będzie dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Szpula mogłaby być mniejsza ale znowu 2000 jest niewiele mniejsza ale inny korpus i słabszy hamulec. 

Jaxon jest lżejszy plus dobry serwis.

Często łowię z wagglerem na białe robaki i zdarzało się, że pojedynczy nie dawał rady. Przy podwójnym problem zniknął. Oprócz tego świetnie wyważa antenkę spławika 1ld+0.5g :) Łowię w ten sposób płotki

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, mikolaj łódzki napisał:

To ja zaproponuje nie jeden a dwa kołowrotki 

Za duże szpule. Całość spasowana dla mniejszych ryb i leszczyków do 3 kg. Karpiki wykluczone gdyż jako początkująca będzie miała problem z ustawieniem hamulca. Karolina, jak sama pisała, jest początkująca i jeśli brać pod uwagę te karpiki i amury to cały sprzęt trzeba zmienić. Poza tym jak sobie wyobrażasz taki kołowrotek do bolonki z żyłką główną 0,18? Jeśli ma nawinąć 0,22-0,25 to od razu trzeba zmienić wędzisko na z cw 10-40. Kolejny problem, którego też nikt nie uwzględnia, to taki karpik na 5 m kiju u początkującego. Wędzisko 3,6 m może okazać się za długie. Pięciometrowy dyszel taki karpik 5 kg może wyrwać z rąk. No proszę, podstawy fizyki, belka prosta, czyli dźwignia. A koszt żyłki?

W opcji 1 0,18 trzeba by nawinąć 385 m czyli nie za 28,- lecz już za 84,- W opcji drugiej to samo pod warunkiem, że znajdzie się sklep, który nie porozdzielał już żyłek bo dojdzie jeszcze ich wiązanie. Wybacz ale bez sensu.

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Guest Ubertroll

Po tak szczegółowym wpisie Zbyszka osobiście nie szukałbym już dalej. Bo tylko większy mętlik w głowie się zrobi. Wszelkie rozważania na temat szpul, łożysk, przekładni mogą osobę zaczynającą przygodę z wędkarstwem przyprawić o ból głowy. Nawet jak coś w zestawie nie będzie pasowało, to pozwoli wyznaczyć kierunek poszukiwań. Bo jak się już załapie bakcyla, to na jednym zestawie i tak się nie skończy.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Ubertroll napisał:

 Bo jak się już załapie bakcyla, to na jednym zestawie i tak się nie skończy.

Wędkarska zbrojownia bywa złośliwie porównywana do kobiecej szafy i okrzyku "nie mam sie w co ubrać" a jak wygląda kobieca zbrojownia wędkarska po kilku latach gromadzenia doświadczeń?
:ph34r:

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, Wartburg napisał:

Wędkarska zbrojownia bywa złośliwie porównywana do kobiecej szafy i okrzyku "nie mam sie w co ubrać" a jak wygląda kobieca zbrojownia wędkarska po kilku latach gromadzenia doświadczeń?
:ph34r:

:lol::diabelek:

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcie z 10.2002. A miałem je już od ponad 10 lat. :) 

De22956.jpg.3f1c138d09cec4a1b8fc39f993ab76e4.jpg

Mniejsza "bojka" wyważona na 0,3 g, czyli brania widoczne po tyknięciu 0,15 g. Większa analogicznie 0,5 g na bardziej wietrzną pogodę. Widać też połówkę  chubbera. :) 

A z marszu biorą takie.

193524im0009311.jpg.d2ff002c1274cdf03a0e68c056d5e5b7.jpg

Wędzisko 4,2 m cw 5-25 główna 0,18, przypon 0,14, kołowrotek DAM Quick Microlite 1000. :D 

Edited by Docio
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...