Jump to content

Zarybianie


Jacekzk
 Share

Recommended Posts

Ciekawi mnie to w jaki sposób zarybia sie wody. Wiem jak działają straże kontrolujące wędkarzy. Czy jest jednostka kontrolująca należyte zarybianie zbiorników za które w sumie my opłacimy.

Edited by Jacekzk
Link to comment
Share on other sites

Przecież zarybia "władza" jej nie wolno kontrolować ... ;) 

Swoją drogą mnie również zastanawia dlaczego zawsze informacja o zarybianiu odbywa się po fakcie, przecież mogliby podać fakt wcześniej, a później dać tydzień zakazu połowu dla aklimatyzacji ryb i wszystko było by cacy. 

Wygląda na to że nie chcą aby ktoś patrzył im na ręce.

Link to comment
Share on other sites


Ciekawi mnie to w jaki sposób zarybia sie wody.

 

Zgodnie z operatem.

 


Czy jest jednostka kontrolująca należyte zarybianie zbiorników za które w sumie my opłacimy.

 

Tak, każdy wędkarz, który wyrazi taka chęć może być obecny przy zarybianiu. Oczywiście nie będzie to ktoś "z ulicy", kto pojawia się raz w roku przy okazji opłacania zezwolenia. Na zebraniu sprawozdawczym zarząd powinien przedstawić dokumentację z przeprowadzonych zarybień, faktury, protokoły, relację foto lub video. Jeśli tego nie chce zrobić to sygnał, ze coś może być nie tak.

Kontrolę nad tym sprawuje zarząd okręgu, jeśli uważasz, że coś jest nie tak, możesz zgłosić tam swoje uwagi.

 


Swoją drogą mnie również zastanawia dlaczego zawsze informacja o zarybianiu odbywa się po fakcie,

 

To bardzo dobre rozwiązanie. Kilka lat temu pewne koło głośno opowiadało o planowanym zarybianiu tęczakiem. Następnego dnia "dziadki" siedziały z wędkami i na kukurydzę odławiały dopiero co wpuszczone ryby. I wszystko w ramach regulaminu. Tak samo było w przypadku zarybiania karpikami.

Często zarybia się także dorosłymi egzemplarzami linów czy szczupaków. A SSR skontroluje tylko tyle ile może nigdy tyle ile powinna.

 

Roczne zestawienie zarybień ( jak i odłowów ) jest upublicznione i łatwo dostępne na stronie okręgu. Przynajmniej mojego ;).

Link to comment
Share on other sites

Nie, nie jest obojętne co robimy, gdyż ma to wpływ na końcowy rezultat. Obejrzyj dokładnie jeszcze ze trzy razy ten film, słuchaj uważnie a może dowiesz się o co chodzi w tym wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

Mówi się że niema ryb w wodach. Przeważnie zgania się to na kłusowników lub zanieczyszczenie wód. I już powinno to uspokoić wędkarzy co płacą coroczne składki. Ciekawe czy podobny system stosują inni właściciele akwenów.

Link to comment
Share on other sites


Jeżeli jest tak mała przeżywalność małego narybku (2%) to może jest sens zarybiania większym prawie dorosłym narybkiem.

 

Każdy organizm w określonym wieku ma swoje zadanie do spełnienia i wiedzą o tym ichtiolodzy, ludzie wiedzący o tym dużo, dużo więcej niż my. Więc jakiś sens w tym musi być.

Link to comment
Share on other sites


Może świetnym pomysłem na zwiększenie populacji ryb w akwenach śródlądowych był by zakaz odławiania ryb sieciami.

 

Faktycznie warto przemyśleć tą propozycję. Tylko jak to zrobić?? ;)

Link to comment
Share on other sites

. Myślę że apelowanie do wyższych władz. Oprócz przedstawienia problemu podać rozwiązanie. Takim lekarstwem na brak ryb śródlądowych na rynku mogło by być rozwinięcie farm rybnych.

Edited by Jacekzk
Link to comment
Share on other sites

Gdyby babcia miała pręcik, to by był studencik.

Od ponad 10 lat temat jest wałkowany w necie, pisane były petycje, a nawet internauci napisali projekt ustawy o rybactwie śródlądowym. I co? A psinco! Nie dociera do władz PZW, w MinRolu też mają to głęboko w poważaniu. Ten temat, to już tylko i wyłącznie bicie piany - bezproduktywne. 

Link to comment
Share on other sites

Każdy organizm w określonym wieku ma swoje zadanie do spełnienia i wiedzą o tym ichtiolodzy, ludzie wiedzący o tym dużo, dużo więcej niż my. Więc jakiś sens w tym musi być.

 

Zarybia się małymi rybami z prozaicznego powodu - te wymiarowe zostałyby natychmiast odłowione przez wędkarzy.

 

" Myślę że apelowanie do wyższych władz. Oprócz przedstawienia problemu podać rozwiązanie. Takim lekarstwem na brak ryb śródlądowych na rynku mogło by być rozwinięcie farm rybnych."

Apeluje się od lat kilku i nic. Mało tego - na Zegrzu wprowadzono dodatkowe odłowy w tym roku:

nformujemy, że zgodnie z zaleceniami pokontrolnymi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, Zarząd Okręgu Mazowieckiego PZW podjął uchwałę o dodatkowych odłowach gospodarczych w Zbiorniku Zegrzyńskim w okresie od marca do czerwca 2016 r. Odłowy te dotyczą wyłącznie ryb karpiowatych, takich jak: krąp, leszcz i płoć.

Urząd Marszałkowski wskazał, że gospodarka na Jeziorze Zegrzyńskim (obwód rybacki Narew 7) jest prowadzona zgodnie z operatem rybackim, jednak wobec dużej presji wędkarskiej na cenne gatunki ryb drapieżnych, obniża się presja drapieżników na pogłowie ryb zaliczanych do grupy przyspieszającej eutrofizację, tj. leszcz, krąp i płoć. Obecny stan wysokiej liczebności tych stad zagraża kształtowaniu ichtiofauny - co ma duży wpływ na ogólny stan ekologiczny zbiornika. Dlatego w swojej opinii Urząd zalecił zintensyfikowanie połowów rybackich w celu zwiększenia pozyskania pogłowia ryb z gatunków powodujących eutrofizację.

Warto podkreślić, że do prowadzenia dodatkowych połowów sieciowych używane jest jedno narzędzie pułapkowe (niewód stawny) rozstawione na wysokości Ośrodka PZW w Wierzbicy, które jest obsługiwane przez rybaków pod stałym nadzorem ichtiologa. Narzędzie połowowe jest bezpieczne dla ryb. Po podniesieniu „pułapki" wszystkie gatunki ryb, które nie są objęte programem odłowów, w dobrej kondycji wracają do zbiornika.

O dodatkowych połowach została powiadomiona Państwowa Straż Rybacka, Policja oraz koła PZW: nr 20 w Serocku oraz nr 6 Warszawa Wola, które mają pod opieką ten rejon zbiornika. Przy podnoszeniu zestawów pułapkowych mogą być obecni strażnicy Społecznej Straży Rybackiej z tych kół.

Przypominamy, że zgodnie z instrukcją rybacką OM PZW, obowiązuje zakaz odłowów gospodarczych w Zbiorniku Zegrzyńskim w okresie od 1 stycznia do 31 maja, a celem połowów rybackich nie mogą być gatunki drapieżne, takie jak: szczupak, sandacz, sum i okoń. Tak więc poza jednym zestawem pułapkowym w m. Wierzbica, połowy na pozostałych akwenach Jez. Zegrzyńskiego nie będą prowadzone do końca maja br.

Rzecznik prasowy OM PZW"

 

 

To jest normalna kpina. W tamtym roku na Zegrzu byłem kilka razy i nawet kuźwa pinki kolegom na feederach nie ograzyło a oni mówią, że będą białoryb odławiać  :(

JK

 

Link to comment
Share on other sites

. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Zarządzający akwenami potrzebują więcej pieniędzy na swoje cele (czasami niewiadome cele). Rozwiązaniem jest podwyższenie składek dla tych co zabierają ryby do domu a obniżenie tym co robią to dla relaksu czy sportu pozostawiają je w wodzie. Wówczas lobby zrządców zgodzi się na nie odławianie ryb komercjalnie lub prewencyjnie. Wilk syty i owca cała. :)

A może po prostu zaprzestać odłowów.

Edited by Jacekzk
Link to comment
Share on other sites


Rozwiązaniem jest podwyższenie składek dla tych co zabierają ryby do domu a obniżenie tym co robią to dla relaksu czy sportu pozostawiają je w wodzie.

 

A jak tego dokonać? Zaraz wszyscy będą deklarować, że oni to broń Boże nie zabierają ryb. Nonsens!

 

Jedynie hipotetycznie, a więc wielkie być może, wyjściem byłoby odebranie wszystkich wód od PZW, bo z nich i tak jest gospodarz, jak z końskiego penisa igła do adapteru i powołanie komórki ds gospodarki rybackiej (np!) przy wydziałach ochrony środowiska? Im składki płacić i ich rozliczać z działalności!  Jeśli państwo będzie tym zarządzać, to i prokurator na tym łapę będzie trzymał i NIK, etc. A tak to mamy państwo w państwie, zero nadzoru i zero odpowiedzialności za zarżnięcie naszych wód!...  :wacko:

Link to comment
Share on other sites

Janusz, to wszystko już było. Te wszystkie pomysły powtarzane są od lat na różnych portalach i tyle pomogą, co umarłemu kadzidło. Jeśli ktoś sądzi, że tego raka z przerzutami (PZW) da się uleczyć przy pomocy... działaczy PZW, to albo jest ciągle na haju, albo żyje w innej rzeczywistości. A rozwalić to... coś, żeby kamień na kamieniu nie został i oddać pod zarząd państwu. Wtedy nie tylko państwowe instytucje muszą coś z tym fantem zrobić, ale i unia będzie mogła, musiała i miała na kogo naciskać. I rzecz jasna, bandziorów, którzy zajechali nasze wody powsadzać na długie lata do pierdla, majątki odebrać, a rodziny z torbami puścić! 

Link to comment
Share on other sites

Możliwe że niebawem odbędzie się demonstracja pod PZW i każdy komu nie podoba się gospodarka rybna w naszym kraju, będzie mógł czynnie zaprezentować swoje poglądy i wesprzeć słuszną dla nas wszystkich idee - ograniczenia połowów dla rybaków.

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...