wind 2238 Report post Posted January 5, 2020 Wspólna pracą i zaangażowaniem 20 stron relacji z wypraw na dwadzieścia lat tego wieku 0 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted January 6, 2020 (edited) No to zacznę.Wysoczylem na chwilkę tj 4 godzinki 5go. Wiatr bardzo mocny ,przez wiatr złamałem jedną szczytówkę (zwiało w trzciny i po zacieciu tylko trzasnęło) ,wiadomo,zimny materiał.Wiatr i cofka z morza,woda miała wysoki poziom na MW i kanałach i co gorsze spławik non stop skakał góra - dół.I jak tu wygruntować zestaw ?Z rybek jedna płotka i kilkanaście okonków.Wystarczyła czerwona pinka i okoń gwarantowany. Edited January 6, 2020 by mopsik 9 Share this post Link to post Share on other sites
Docio 2603 Report post Posted January 6, 2020 Złudzenia optyczne często są niezamierzone przez twórcę dlatego tak mi się podoba ten okonio-węgorz. 3 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted January 12, 2020 Miało wiać i to sugerowało żeby zostać w domu.A i tak pojechałem zobaczyć czy mnie nie ma nad wodą.Kilka płotek troszkę pod 20 cm ,reszta to drobnica.Kilka małych jazików. Wiało bardzo mocno,na szczęście uciąg wody żaden wiec tylko ten wiatr utrudniał. 4 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted February 1, 2020 Hej Koledzy.Jak sytuacja nad wodą ?Ostatnie 2 wypady na kanały i na totalne zero.Jutro skoczę na Motławę i tam spróbuję szczęścia. 0 Share this post Link to post Share on other sites
wind 2238 Report post Posted February 1, 2020 Za tydzień, o ile pogoda pozwoli, polecę na Nogat, to bankowa miejscówka o tej porze roku. 0 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted February 1, 2020 Jutro ma mocno wiać ale poszukam miejscówki z wiatrem w plecy Nogat to zawsze była super miejscówka na karasia i okonia na wiosnę.Od wielu lat nie jeżdżę na łowiska elbląskie,może opłacę i zobaczę co słychać na Szkarpawie- dla mnie kiedyś super łowisko opodal mostu. 0 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted February 2, 2020 Jak zapowiadałem tak i uczyniłem. Motława. Wiało jak chol...ryba już nie zimuje ,praktycznie co rzut to branie tylko jak w takim wietrze je wypatrzyć ?Z rybek to sama płoć,kilka sztuk takie sobie a reszta to drobnica.Dużej ryby jeszcze brak.Woda już dość ciepła,pewnie przez ten wiatr. 5 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted February 9, 2020 (edited) Dzisiaj znowu Motława.To samo miejsce,ta sama przynęta...i o dziwo totalne zero.Raptem 2 brania ale mizerne i nie do zacięcia.Kilka zimnych nocek zrobiło swoje,rano na brzegu szron i lód.Stan wody niższy niż ostatnio i nurt szybszy.Może za tydzień będzie lepiej. Edited February 9, 2020 by mopsik 3 Share this post Link to post Share on other sites
Robs 46 Report post Posted February 14, 2020 Obejrzałem dziś tu kilka stawów w okolicy bo jutro od świtu na ryby. Na jednym przepływowym woda wręcz jasno brunatna inny bez przepływy woda bez zamulenia, na obydwu zbiornikach zaobserwowałem aktywność ryb na powierzchni. Planuję wędkować na tym z klarowna woda. Co sądzicie? 0 Share this post Link to post Share on other sites
Ozet 1509 Report post Posted February 14, 2020 2 godziny temu, Robs napisał: Co sądzicie? Trudno być prorokiem w tzw. "swojej wodzie", a co dopiero w cudzej. Jeżeli odległość między stawami jest niewielka, to spróbuj czas który będziesz miał do dyspozycji, podzielić po połowie na wędkowanie w obu stawach. W ten sposób będziesz mógł wyciągnąć jakieś sensowne wnioski, przydatne następnym razem. 4 Share this post Link to post Share on other sites
Robs 46 Report post Posted February 14, 2020 (edited) No zobaczę, i co dziwne zauważyłem aktywność ryb w cieniu i to około południa. , Coś zrobiło duże kręgi na wodzie, na tym zbiorniku są opisane płocie,. Karpie. Poza drapieżnikami Edited February 14, 2020 by Robs 0 Share this post Link to post Share on other sites
wind 2238 Report post Posted February 16, 2020 W końcu dałem się namówić i przeprowadziliśmy dziś z Pawłem próbę generalną rozpoczęcia sezonu spławikowego. Troche drobnicy połowiliśmy, ale bez szału, w końcu silny wiatr nas przegonił. Sezon otworzyłem na Nogacie, dokładnie w tym samym miejscu gdzie zamykałem ubiegłoroczny w Sylwestra. 3 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted February 16, 2020 Hej.Dzisiaj znowu Motława.Miejsce to samo co tydzień temu tylko 50m dalej i głębiej .Rano 1 plotka ,narobiła mi nadzieję.Aż do 12 zero a po 12 zaczęły brać. Łowiłem jakieś 2m od linii burty i to był błąd.Towarzystwo rybne siedziało max 50cm od burty .Sama drobnica ale pogoda super,tylko wiało. 4 Share this post Link to post Share on other sites
Wartburg 1243 Report post Posted February 16, 2020 (edited) Testy "nowego" sprzętu. japończyk wyjątkowo przypadł mi do gustu, natomiast Germina wymagala wyważenia bo obsługa groziła uszkodzeneim barku nadgarstka i łokcia Potrzymaj letkie wędkie tylko se na nogie nie upuść.... Edited February 16, 2020 by Wartburg 4 Share this post Link to post Share on other sites
wind 2238 Report post Posted February 29, 2020 Wybieraliśmy się dziś na bulwar do Elbląga ale ze względu na wiatr wybraliśmy Nogat w Kępkach. Na początek coś grubego uwiesiło mi się na gruntówce, niestety spinka kilkanaście metrów od brzegu .Ale nic to, rybki brały. Na początek chimerycznie, trzeba było kombinować z haczykami i przynętami ale w końcu jak płotki podeszły do brały bez przerwy i na wszystko. Niektóre płotki były całkiem okazałe. Paweł trafił z gruntu dwa ładne okonie, jednego na czerwone robaki drugi na ... "przypadkowego żywczyka" . Jazgarz połakomił się na robaczki i natychmiast padł ofiarą pasiastego zbója. Okonie były grube i gotowe d otarła, na szczęście dla nich jutro zaczyna się okres ochronny. 4 Share this post Link to post Share on other sites
Docio 2603 Report post Posted February 29, 2020 Ciekawy ten "przypadkowy żywczyk". 0 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted March 1, 2020 Wrażeń mieliście sporo.Wyskoczyłem dzisiaj nad Motławę licząc na brania ładnych płoci. Niestety sama drobnica ,brania przy samej burcie,metr dalej pusto.Pogoda piękna ,aż miło było posiedzieć. 3 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted March 9, 2020 (edited) 8 marca ,Motława.Od soboty zastanawiałem się czy jechać bo dopadła mnie jelitkówka i ryzykownie jest siąść za kierownicą.Ale ok,myślę ,pojadę i będę omijał dziury. Zajechałem ,zarzuciłem i połowiłem trochę plotek.Brania różnie,jak nie przy burcie to coraz częściej bliżej nurtu.Pogoda super.Powrót do domu bez niespodzianek w aucie Edited March 9, 2020 by mopsik 4 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted March 22, 2020 Rano minus 3 pokazywało na termometrze,szyby auta w lodzie.Czy warto jechać na ryby ? Zaryzykowałem pobliskie kanały.Na miejscu wiało jak cholera ,Śledziowy porażka na interesujacym mnie odcinku czyli 500 m od śluzy ,to samo Piaskowy.Jedynie Gołębi miał odcinki gdzie wiatr był w plecy.Szybka decyzja,rozkładam się.W łapy zimno,na szczęście parasol chronił od zimnego wiatru.Brania delikatne, przytapianie spławika to raptem 2mm. Płotki mikroskopijne ale brały i to najważniejsze.Ok 10 tej słoneczko miałem w twarz i było przyjemnie a śnieg opodal stopniał.Oprócz płotek miałem dosłownie 10 okoni i to takich po nawet 20 cm po tym jak zanęciłem pokrojoną rosówką licząc na lina.Lina nie było na śniadaniu Wypad udany. 3 Share this post Link to post Share on other sites
wind 2238 Report post Posted March 22, 2020 W sobotę wybraliśmy się Jazowej, nad Nogat. Ty razem urządziliśmy sobie małe zawody wraz z Pawłem i Marcinem - @maron07 Choć pogoda nie rozpieszczała wynagrodziły nam to rybki, których złowiliśmy całkiem sporo. Niestety była to w większości drobnica. Później wyszło słońce ale wzmógł się zimny wiatr. W sumie dzień całkiem udany. 3 Share this post Link to post Share on other sites
Robs 46 Report post Posted March 28, 2020 (edited) Jedna plotkę dziś złowiłem . I dziwna sprawa bo mi kastery znikały z haczyka a robak został. Chyba coś je zjadlo bo chyba same nie spadly. Edited March 28, 2020 by Robs 4 Share this post Link to post Share on other sites
mopsik 147 Report post Posted March 28, 2020 W taką pogodę aż grzechem byłoby siedzieć w domu a nie nad wodą oczywiście sam Kanał od 7-13.Spodziewałem się brań większej płoci a brały maleństwa.Kilka krąpików.Na zdjęciu nie ma kilkunastu jazi takich po 20 cm które baraszkowały w zanęcie oraz kilkunastu okoni ,takich po ok 20 cm w trakcie tarła.Uwaga na kleszcze,jak podnosiłem pokrowiec na wędkę to aż 3 się trzymały i czekały na ofiarę 4 Share this post Link to post Share on other sites
Ozet 1509 Report post Posted March 28, 2020 8 godzin temu, Robs napisał: Jedna plotkę dziś złowiłem Jedna, ale za to jaka urocza. A' propos kasterów, spróbuj zakładać przebijając wzdłużnie i naciągaj na trzonek haczyka, a na łuku kolankowym żywy biały. Tak się głupio składa że wczoraj też jedną płotkę złowiłem, trochę większą (35cm) w rz.Warcie. Jedno jedyne branie przez 3,5 godz. łowienia. Wzięła na dwie czerwone pinki. (Jutro wrócę do łowienia w lutym, bo na bieżąco po prostu nie mogłem.) 8 Share this post Link to post Share on other sites
Ozet 1509 Report post Posted March 29, 2020 15.02. pojechałem na starorzecze Białobrzeg, połowić sobie na bata. W nocy był lekki przymrozek, ale nie spodziewałem się że wodę zetnie lód. Cieniutki, 2 może 3mm jednak skutecznie uniemożliwiający łowienie. (Ani chybi koniec świata, bo kto to widział żeby w lutym był lód. ;) ) Inni wędkarze podjeżdżają i zaraz odjeżdżają dostrzegając beznadziejność sytuacji. Ale widzę że jakiś gościu jednak łowi. Okazuję się że ma ze sobą linkę z przywiązanym do niej jakimś zębatym kółkiem. Zgodził się pożyczyć mi ów sprzęt i wracam na upatrzone stanowisko. Hałas okropny przy rozbijaniu tego lodu, więc pomyślałem sobie że wszystko co żyje musiało już "dać drapaka" ze starorzecza do rzeki. A musiałem wrzucić to ustrojstwo w łowisko ze 20 razy, nie ze względu na grubość lodu, ale żeby wepchnąć choć część kry pod taflę na obrzeżach stanowiska. (Na niewiele się to zdało, bo i tak ta kra wpływała w łowisko.) W końcu rozwijam sprzęt i lepię kule zanętowe (zanętę nawilżyłem już w domu wczesnym rankiem). Zanęta okraszona dwoma garściami pszenicy i garscią kukurydzy kons. Tutaj tak trzeba, bo łowisko jest jedynym w swoim rodzaju (bynajmniej w naszym okręgu), łamiącym wszelkie reguły i stereotypy odnośnie nęcenia w zimnej wodzie. To starorzecze jest zimowiskiem potężnych ilości płotek i krąpi, które każdej jesieni "wchodzą" tu z Warty. O dziwo nie łowi się tu leszczy, ale trafia się ładny kleń. Po tarle większość płoci i krąpi wraca do rzeki, zostają tylko ryby "tutejsze". Latem można zapolować na liny albo karasie sr. Wracając do meritum..., zanęciłem sześcioma kulami zanęty, pierwsze zarzucenie zestawu z ziarnkiem pszenicy na haku, no i okazuje się że ryby mało przejęły się niedawnym hałasem. Niemal natychmiast spławik poszedł pod wodę i jest pierwsza płotka. Zresztą w tym dniu płotka zdominowała całkowicie łowisko, co nieczęsto tam się zdarza, gdyż zwykle łowi się mix płociowo-krąpiowy. Czasem to krąp przejmuje inicjatywę z czego nie jestem jakoś specjalnie zadowolony. Ale z dwojga złego, jak ma nic nie brać, to już niech bierze chociaż ten krąp. Ostatecznie w ciągu 4 godzin czystego łowienia, udało mi się złowić 7,2kg ładnych płotek. Początek łowienia: Półtorej godziny później: Efekt końcowy: A tydzień później, "rządził" już krąp: 5 Share this post Link to post Share on other sites