wind Napisano 29 Marca 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2020 Wczoraj pierwszy w tym roku wypad nad kanał Śledziowy. Rano spotykamy się z Pawłem i szóstką !!!! innych moczykijów na szerokiej części kanału znanej jako arena wielu imprez wędkarskich. Do 9.00 zaliczyliśmy po braniu i postanowiliśmy przenieść się na nasze stałe miejscówki przy ujściu Gołębiowego. Tam było już wiele lepiej, połowiliśmy drobnej płotki , krąpia i leszczyków. Niestety ,bez okazów. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mopsik Napisano 30 Marca 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2020 Na wiosnę rybka zawsze gromadzi się na końcu Gołębiego i wejściu od Śledziowego do Gołębiego.Zawsze myślałem że Gołębi to takie zimowisko i warto tam spróbować.Chyba jednak nie ,bo nie ma tak grubego zwierza on chyba dopiero z Martwej wchodzi .Większa płoć jednak zawsze była na Śledziowym ,najlepiej na tych 500m od śluzy .To samo jest na Piaskowym.Zatem jak rybka się rozpłynie po Martwej to pojawi się na kanałach.Chyba ze jest inna koncepcja i ta ryba ma zimowiska na tym rejonie powyżej.Fajne miejsca na feedera.Zimą tam nie widuję wędkarzy ,chyba ża ja tam siedzę 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 30 Marca 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2020 Temat przeczyszczony, dyskusja nt. aktualnej sytuacji na świecie nie mająca związku ze spławikowaniem jest na swoim miejscu. @mopsik, w tym rejonie, jakieś 100m w górę kanału na wysokości tych dwóch budynków z powodzeniem wędkowaliśmy z Pawłem nawet w styczniu. Zauważyłem, że grubsze płocie pojawiały się w kanałach przy pierwszych przymrozkach. Tam jest zdecydowanie głębiej niż w rejonie zawodów i naturalnym jest, ze przy ochłodzeniu ta ryba się w tam zbiera. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robs Napisano 10 Kwietnia 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2020 i parę przegapionych brań też chyba było a raz to mi coś obcięło kastera na pół na wysokości haczyka równo jak nożem 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robs Napisano 11 Kwietnia 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2020 Dziś też było fajnie 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robs Napisano 18 Kwietnia 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2020 Parę plotek 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robs Napisano 24 Kwietnia 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2020 Warto było dziś zmarznac 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robs Napisano 25 Kwietnia 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2020 To dziś 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 1 Maja 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2020 Dziś wybrałem się do Żelichowa nad Tugę. Prognozy straszyły lekkim deszczykiem ale rano nie padało. Tradycyjnie zaczęło padać jak już się rozłożyłem z gratami . Na szczęście przelotnie. Początkowo nic się nie działo, potem podeszły drobne płotki a w końcu nieco grubsze krąpie, wzdręgi i płotki. Mimo kiepskiej pogody było sporo ludzi, łowili oczywiście szczupaki, stacjonarnie i na spinnig. Wyników nie zaobserwowałem . Jutro powtórka, tym razem kanały. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mopsik Napisano 2 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2020 1 maja też wyskoczyłem nad wodę bo tak każe tradycja :),na inną wodę niż zwykle czyli żwirownię licząc na lina bo zawsze o tej porze roku już tam brał.Jest to głęboka woda bo u brzegu jest prawie 3 m a dalej nawet 8m.Brały tylko płocie i to już tarłowe bo szorstkie i krasnopiórki czyli wzdręgi.Lina brak i jego obecności nie zauważyłem.Rybki pływają dalej ale to chyba oczywiste i nie trzeba pisać . 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 2 Maja 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2020 Ładne płotki, Borowiec? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mopsik Napisano 2 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2020 Nie,żwirownia,zupełnie nie należąca do nikogo.Miejscówkę sprzedał mi kolega ale po obietnicy że nie puszczę dalej info przed najazdem wędkarzy.Ot taka dżentelmeńska umowa.Czesto na takich odludziach jest fajna rybka ,rok temu łowiłem tam liny po ponad 60cm a widok bąblowania bezcenne i to nie bąblowanko tylko gotowało się jak w garnku.Może dlatego musiałem mu obiecać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 2 Maja 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2020 2 godziny temu, mopsik napisał: po obietnicy że nie puszczę dalej info Luzik Wyskoczyłem dziś nad Piaskowy, posiedziałem 4 godziny ale bez wydarzeń godnych odnotowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Docio Napisano 2 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2020 2 godziny temu, mopsik napisał: Nie,żwirownia,zupełnie nie należąca do nikogo.Miejscówkę sprzedał mi kolega ale po obietnicy że nie puszczę dalej info przed najazdem wędkarzy.Ot taka dżentelmeńska umowa.Czesto na takich odludziach jest fajna rybka ,rok temu łowiłem tam liny po ponad 60cm a widok bąblowania bezcenne i to nie bąblowanko tylko gotowało się jak w garnku.Może dlatego musiałem mu obiecać. Nie ma wody niczyjej w tym kraju. Właścicielem wody jest ten kto posiada prawo do ziemi pod nią. Jak to żwirownia to gospodarującym jest przedsiębiorca. Jak to podzierżawne wyrobisko i brak kolejnego użytkownika, to właścicielem jest państwo, czyli gmina. Może też być osoba prywatna. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mopsik Napisano 3 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2020 (edytowane) Pełna zgoda co do własności ale wiesz jak to z lokalsami ich wieś i ich woda.Była żwirownia i jej nie ma ,została woda i wieśniaki roszczą sobie prawa.Tak to jest na wsiach ,sam mieszkałem na wiosce i każdy przyjezdny był niemile widziany.Ogólnie to można wiele się dowiedzieć od miejscowych o sposobach łowienia bo siadałem obok i nic nie łapałem a oni co chwilę.Zanęta ? niepotrzebna ,łowią na ziemniaki w kostkę krojone i mają wyniki. Edytowane 3 Maja 2020 przez mopsik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ozet Napisano 5 Maja 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2020 3.05. po południu, łowiłem bolonką na odcinku Warty, zwanym przez miejscowych "przed parkiem". Brały spore krąpie, czasem ładna płoć, trafił się też jeden kleń. Ryby najlepiej reagowały na jednego białego robaka z jedną pinką na haczyku. Na pszenicę ryby nie reagowały. Na zdjęciach: Warta w okolicy tzw. "parku", oraz złowione ryby. (Płoć i kleń na pierwszym planie, miały po 34cm długości.) 9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 8 Maja 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2020 Dzisiaj szybki wypad na kanał Śledziowy. Nad wodą ląduję około 15.00 i wysiedziałem do 19.00 Początkowo niemrawo skubały drobne płotki, potem pokazały się nieco większe, i wreszcie podeszły Jutro powtórka 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mopsik Napisano 9 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2020 Mam w planach niedzielę ale chyba na dalszym odcinku,szerszym.Spróbuję bliżej trzcin ,może linek się pojawi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 9 Maja 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2020 Próbuj, dziś lipa, ja bez brania, Paweł upolował trochę drobiazgu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mopsik Napisano 11 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2020 Wczoraj zasiadka na lina i leszcza na Śledziowym,ten szeroki kanał.Z rana jak przyjechałaem woda się gotowała u samego brzegu,pewnie tarło.Szczupak tańczył aż miło popatrzeć.Z rana kilka krąpikow i płotek a jak wyszło słoneczko - pusto.Zero brania a drobnica u brzegu się opalał ;).Ok 10 przelot na Wisłę,pomyślalem że ponudzę sie na cercie .I tu zdziwionko,nad wodą jak na zawodach.Cała wisła od Szewc do Przegaliny obstawiona co kilka metrów.Pikniki,grile ,całe rodziny.Kilkadziesiat aut.Znalazłem miejsce,połowilem trochę certy .Ok 13,30 do domku. Także Daniel ...u mnie to samo,pusto.Może lepiej by było bliżej wrot ...albo to tarło ...i ryba ma coś innego w głowie.Płoć cała w wysypce. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robs Napisano 16 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2020 (edytowane) Hmm coś mi nie weszło jak edytowalem więc wstawię jeszcze raz. Normalnie nie robię zdjęć z miarka ale nikt by mi nie uwierzyl. Edytowane 16 Maja 2020 przez Robs Pomylka 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mopsik Napisano 18 Maja 2020 Zgłoszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2020 Tak czy inaczej...wczoraj druga próba polowania na lina.Były bąble ale lina ni widu ni słychu.Zakładałem chleb,kuku,czerwonego,białego i nie drgnęło.Brała tylko płoć i wzdręga.Nie wiem...może się starzeję i nie rozumiem już rybek ? :) 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 24 Maja 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2020 Wczoraj wybrałem się nad Szkarpawę. Miała być Gdańska Głowa ale o 5.00 nie było gdzie szpilki wcisnąć więc ruszyłem do Drewnicy, gdzie nie było problemu z miejscem. Po zanęceniu podeszło drobne płotki i krąpie "dłoniaki". Zauważyłem że ryby szybko rozprawiały się z zanętą i po pewny czasie znikały, aby powrócić po donęceniu. Z wartych wspomnienia rybek były piękne wzdręgi a wisienką na torcie okazał się taki tam leszczyk 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wind Napisano 31 Maja 2020 Autor Zgłoszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2020 Umówiliśmy się wczoraj z Pawłem nad Nogatem, o 5.00 nie było gdzie usiąść . Potem sprawdziliśmy Tugę, Linawę i w końcu podjeliśmy decyzję, ze wracamy nad Szkarpawę, gdzie ... nie było nikogo . Zaczeliśmy łowić po 6.00 ale wychodziły całkiem ładne rybki, spore krąpie i całkiem przyzwoite leszcze. Paweł złowił największego tego dnia, drugi, jeszcze większy wziął i się... spiął 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. wind Napisano 7 Czerwca 2020 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2020 Miałem jechać piątek ale lało . Pojechałem więc wczoraj do Drewnicy, gdzie zawsze było mnóstwo wolnych miejscówek. Nie było Wybrałem miejsce narażone na wiatr który rano był silny jedynie "w porywach". Później zaczęło już regularnie i ciągle wiać jak na dworcu w pewnym mieście wojewódzkim . W końcu musiałem zwinąć 8m bata i posiłkować się bolonką. Rybki właściwie nie brały, złowiłem mini leszczyka, niedużą wzdręgę i jakieś mikro płotki. Powoli dojrzewałem do decyzji, że czas zbierać graty do domu i tu nagle ... branie. Po wszystkim dziękowałem sobie w duchu, że zdecydowałem się na bolonkę, bo batem bym dziada nie wytargał. Karach poszedł prosto w grążele i chwilę mi zajęło żeby go wylądować w podbieraku. Miał dobrze ponad 40 cm i ważył 1,8kg razem z koszem od podbieraka. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się