Skocz do zawartości

teren prywatny


pudzian69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jeśli rzeka pzw przechodzi przez teren prywatny to jak to sie ma do polskiego prawa? skoro rzeka nalezy do okregu pzw to ktos nie mogl jej kupic prawda? czyli idac rzeka moge wejsc na czyjs teren prywatny i sobie na nim lowic ryby czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawa Prawo wodne Art. 27.1. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wÛdpublicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakub dobrze pisze ale to nie jest takie proste. Generalnie od lat bodaj 70-tych wszelkie działki miały odstęp od wód należących do państwa, wód płynących czyli rzek. Jednakże rzeki lubią zmieniać swój bieg i zmieniać koryto raz w jedną stronę, raz w drugą. Najstarszą sprawą jaką znam jest działka rolna nad rzeką Wisłą, której granica kończyła się przy brzegu a teraz płynie przez środek działki. Starostwo powinno wypłacić odszkodowanie lecz od 40 lat tego nie zrobiło i jest konflikt prawny. 

Innym aspektem są kanały. Tu wszystko zależy od właściciela i najczęściej działki sprzedawane są do granicy brzegu. 

Przy mniejszych rzekach mamy "spadek" po poprzednim ustroju i działki prominentów, które zgodnie z "ich prawem" były sprzedawane do granicy brzegu. Starostwa nie wypłaciły odszkodowań a oni nie przesunęli ogrodzenia i to też jest zgodne z prawem. Niektórzy poszli na kompromis aby mieć święty spokój i porobili furtki. Przy takich przejściach najczęściej jest tablica iż jest dozwolone przejście ale połów ryb jest zabroniony. W takiej sytuacji można też zobaczyć tablicę od strony wody iż jest zakaz przybijania do brzegu.

Jak widać wszystko rozbija się o kasę i brak jednlitego zarządzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Docio napisał:

Jak widać wszystko rozbija się o kasę i brak jednlitego zarządzania.

O rozum, Zbychu, o rozum, albo jak mawiał mój serdeczny przyjaciel : "potrzeba odrobinę Ludzkości i wszystko będzie ok"

Edytowane przez Baburka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam sam posiadam działkę nad wodą, od granicy do wody mam jakieś 4 metry. Niestety niektórzy grodzą przejście nawet widziałem wpuszczony płot na dwa metry do wody (idiotyzm).  Wiem że nie mam prawa nikomu zagrodzić przejścia brzegiem, ba nawet wędkarze mogą korzystać z mojego pomostu i nie mogę nikogo wyprosić (i proszę niech łowią sam dowiedziałem się od Nich dużo na temat wody, okolicy, a i piwko lepiej smakuje w towarzystwie). Niestety niektórzy ludzie są dziwni i wolą nad wodą się kłócić niż dogadać.  Jednak dziwi mnie cholernie(!!!) pismo które dostałem od Starostwa iż Starostwo Powiatowe posiada prawo pierwokupu działki właśnie z powodu tego iż działka posiada własną linii brzegowej. Zgodnie z opowieściami kiedyś faktycznie woda sięgała kilka metrów w głąb działki. 

Proszę kupując działkę patrzeć na granice wyznaczoną przez geodetę a nie opowieści że jest  linia czy jej nie ma (ten co sprzedaje powie wszystko by sprzedać).

Dziwnym trafem Ci co grodzili, zabraniali, nawet wzywali Policje, szybko zwijali ogrodzenia :) miejscowi ju z wiedzieli co mają robić.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis jest jeden, jednoznaczny i przejrzysty. Przytoczył go Jakub. Jeśli ktoś, kiedyś został oszukany przez Państwo (kiedyś to nie znaczy, że teraz się to nie zdarza), lub przez poprzedniego właściciela, ma prawo dochodzić odszkodowania na drodze sądowej.

Przy zakupie działki nadwodnej i nie tylko, należy zachować szczególną staranność i zbadać wszelkie dostępne dokumenty, mapy geodezyjne i plany przestrzenne, bo można kupić działkę, która za kilka lat będzie MOP-em, albo nadbrzeżnym, ogólnodostępnym terenem rekreacyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam ,mam działkę przy rzece nie jest ogrodzona  sadze tam różne drzewka i krzewy zrobiłem miejsce by łowić ryby ,a od pewnego czasu ktoś tam przychodzi łowić pali ogniwo nad rzeką niszczy mi paliki wycina drzewka zostawia śmierci ,czy mogę mu zakazać tam łowić ,na razie go nie spotkałem ale jest to bardzo przykre gdy na swojej działce jakiś wędkarz przychodzi i jeszcze w dodatku niszczy cudzą własność , Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Albert napisał:

Witam ,mam działkę przy rzece nie jest ogrodzona  sadze tam różne drzewka i krzewy zrobiłem miejsce by łowić ryby ,a od pewnego czasu ktoś tam przychodzi łowić pali ogniwo nad rzeką niszczy mi paliki wycina drzewka zostawia śmierci ,czy mogę mu zakazać tam łowić ,na razie go nie spotkałem ale jest to bardzo przykre gdy na swojej działce jakiś wędkarz przychodzi i jeszcze w dodatku niszczy cudzą własność , Pozdrawiam

Na początek proponuję zrobić zwykłą tabliczkę z napisem, teren prywatny, monitorowany.

Wtedy ktoś pomyśli zanim zacznie niszczyć, a jeśli to nie poskutkuje to zawsze zostaje to co napisał Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...