Skocz do zawartości

OFF TOP - chcesz pogadać o przysłowiowej ..... , to tutaj.


Gość woldi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Od pewnego czasu w miejscu gdzie łowie bardzo ładnie biorą okonie. Ale nigdy ich nie brałem do jedzenia więc nie pomogę. Zastanawia mnie jednak co zrobić do jedzenia z takich maleństw. Dziś idąc na miejsce gdzie łowie spotkałem się z kolegami po kiju którzy już się zbierali. Oni zabrali do domu jakieś 30 sztuk okoni w granicach 15-25. Ale większość tych niewiele ponad 15cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wciry

 

w/g mnie to:

rodzicielskie wciry

i to zanim przeczytałem post @Docia.

 

Jedyny lód, na którym połowicie tej zimy, to PP2 - zimy nie będzie

 

A niech Ci Bozia w .... we wnukach ;) wynagrodzi, jak się przepowiednia spełni ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jednak co zrobić do jedzenia z takich maleństw.

 

Z przyjemnością odpowiem. ;) 

 

Można je usmażyć na złociutki kolor, są chrupiące i pyszne (ponoć). I wbrew pozorom, te małe okonie w większości i tak są narażone na "zjedzenie", bo non stop coś na nie poluje. Także wbrew temu, co twierdzą niektórzy, to właśnie ten duży/dorodny okoń jest najlepszym, najzdrowszym reproduktorem i on ma o wiele większe szanse na uniknięcie ataków innych drapieżników. Poluję na nie, łowię, ale nie zabieram i nie zabijam ich i nie dlatego, że jestem jakimś zatwardziałym i niereformowalnym no kilowcem. Ot, po prostu - bardzo, ale to bardzo sporadycznie jem ryby, bo ich nie lubię (wiem, ryby są zdrowe, itp). Z czystej ciekawości (raczej) spożywam je 3 razy do roku. I to jest ten trzeci raz w br. A tych dużych nawet za dopłatą nie podejmuję się obierać i nie dlatego, że nie potrafię - sprzęt odpowiedni do skrobania mam, ale zbyt wiele zachodu na takiego "żarłoka", jak ja. Poza tym patrz wyżej - reprodukcja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiele mamy wypadów kiedy nie spotykamy sandaczy.

Sporo wypuszczamy, jakieś 50% ale znamy smak sandacza i doceniamy.

Duża ryba jest smaczna.

Powinieneś popłynąć z nami Wind.

Nawet dzisiaj (czy wczoraj?) Paweł dostał swojego pierwszego wymiarowego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wind,faktycznie nigdy nie złowiłeś sandacza

 

Ano widzisz, nie złowiłem ... mam za sobą "okres błędów i wypaczeń", kiedy to zarzuciłem wędkowanie dając upust burzy hormonów ;), normalna sprawa u nastolatka. Ok kilku lat systematycznie nadrabiam zaległości powiększając grono gatunków ryb, z którymi miałem przyjemność. Jesienią zwykle przy każdym wypadzie stawiam żywcówkę z nadzieją ;), więc liczę na spotkanie z drapieżnikami. Inne metody mnie nie interesują, jestem z krwi i kości gliździarzem. ;)

ale nigdy nie mówię nigdy :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można je usmażyć na złociutki kolor, są chrupiące i pyszne (ponoć). I wbrew pozorom, te małe okonie w większości i tak są narażone na "zjedzenie",

Czyli jak już złapie takiego okonia to po kolei: obieram z łusek patroszę, następnie przyprawiam czymś? Czy od razu to tłuszczu. Słyszałem też że niektórzy dają je jakoś do octu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mnie chyba czarujesz Wind,jakoś typowe "gliździarstwo,nie pasuje mi do wyczynu typu tyczka,bat.Chociaż...krojone,cięte w zanęcie leszczowej mogą być nad wyraz skuteczne.(Przepraszam jeżeli jestem z lekka wczorajszy,ale dzisiejszy z lekka też).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO mały okoń jest suchy jak każda inna ryba.

W pełni dorosła, wypasiona nie wysuszy się na oleju.

 

Ryby przeznaczone do konsumpcji staram się sprawić pozostawiając skórę.

Osobiście wystarczy mi trochę soli, mąki i tłuszczu, jednak najlepszą dla mnie przyprawą jest sól i pieprz cytrynowy (citron pepper).

 

Jeżeli jestem w posiadaniu większej ilości ryb smażę je i zaprawiam w zalewie octowej: woda, cukier, sól, liść laurowy, ziele angielskie, pokrojona w plasterki cebulka.

 

Pychota :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mnie chyba czarujesz Wind,jakoś typowe "gliździarstwo,nie pasuje mi do wyczynu typu tyczka,bat.

 

Bat i tyczka owszem ale typowo rekraacyjnie. Nie czaruję, łowię typowo "niedzielnie", a że mam od kogo się uczyć ( a uczę się wciąż, również od Was ;) ) to robię to skutecznie :D . Stąd wyniki.

A zaczynałem od gruntówki i glizd, moja pierwsza wędka po powrocie nad wodę, notabene prezent od małżonki ;) , to picker. Ostatnie gatunki z którymi chciałbym się spotkać to wspomniany sandacz i obiecany przez @Docia sumik. Nie musi być duży, 21kg i będzie OK :P . Może już w przyszłym roku, kto wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak już złapie takiego okonia to po kolei: obieram z łusek patroszę, następnie przyprawiam czymś? Czy od razu to tłuszczu. Słyszałem też że niektórzy dają je jakoś do octu?

 

Ja używam tylko soli, obtaczam w mące i na tłuszcz (smalec i oliwa 1:1). Smażę na chrupko. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może źle Was rozumiem ale okoń i sandacz to właśnie mało ości.

Szczupak ma o wiele więcej.

 

Ja uwielbiam łowić okonie.

U nas ma wymiar ochronny 18cm ale i tak od dawna wypuszczam 20-ki.

Ostatnio łowię sporo od 30cm w górę.

Jak trafiły się dwie 20stki to aż żal było brać.

Chyba ustalę swój własny wymiar na 25...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

widocznie nie chciało się ... Irlandczykom.

Za to reprezentacji Gibraltaru, w debiucie na europejskich boiskach, udało się zatrzymać Słowaków. Ale jaja, ale jaja ... może i u nas w reprezentacji powinni grać księgowi, kelnerzy, bankowcy ... . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wind,domyślam się ze lubisz starą "Budkę;"a nie tą komercyjną.Ze względu na Twoje poczucie humoru,podejrzewałem Cię o inspirację literaturą Edgara Alana Poe.(A propos mojego ulubionego pisarza).Twój dowcip o kobietach i ich logice,sprzedaję gdzie tylko mogę.Fakt,że spotyka się to z różnym przyjęciem zależnie od płci.Chcę na wszelki wypadek podkreślić że kobitki "fajniusie są".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woldi,co jest że wcale się nie wychylasz?W dziale"gruntówka",aż się prosi o kilka Twoich cennych rad.No chyba że... jako trener zaglądasz w biusty zawodniczek z "gwiażdzącymi"piersiami,więc na takie duperele jak wędkarstwo nie masz czasu.(Za zamierzoną ewentualną złośliwość,oczywiście przepraszam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wind,domyślam się ze lubisz starą "Budkę;"

 

Dobrze się domyślasz ;). Właściwie każdą muzykę lubię, ale pod warunkiem: powstała przed 1999r ;). A z różnych powodów, mniej lub bardziej znanych, skłaniam się ku szczególnej, "niszowej" ;) muzyczce.

A co do naszych "kopaczy" ... do kopania rowów proponuje ich wysłać, na pewno to zajęcie mniej kontuzjogenne a i może w tym się "zawodowcy" wykażą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • hege zmienił tytuł na OFF TOP - chcesz pogadać o przysłowiowej ..... , to tutaj.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...