Skocz do zawartości

Gruntowe 2019


wind
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • hege podpiął ten temat
  • 2 miesiące temu...

Dzisiaj po południu wybrałem się nad rzekę z feederem (zdobycznym zresztą). Łowiłem w godzinach 15-18, łowiąc w tym czasie 5 ryb na kukurydzę kons. Leszczyka, około pół kilową płoć, mniejszą płotkę i dwa krąpie. Niewiele, ale gdyby ktoś zapytał czy było warto, odpowiedział bym: oczywiście, było warto. Zwłaszcza że przeważnie łowię na spławik, więc jakaś odmiana od czasu nie zawadzi. :)
PS. Feeder "zdobyczny", gdyż jest nagrodą za 3 miejsce w zawodach spławikowych kilka lat wstecz. Golden Lion zresztą.tmp-cam-2020180768.thumb.jpg.c5115d2477a5ca5b92d4073eb5982b8d.jpgtmp-cam--310603640.thumb.jpg.31ae8d16122fec56e991342691c9ff09.jpgtmp-cam--129893068.thumb.jpg.d2a2a835f75f4fbd8aa23b7545fb56a0.jpgtmp-cam-2076378477.thumb.jpg.95450457dba6d16c9d4ccbc59e23dae2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Patrząc na powyższe zdjęcia, naszła mnie taka refleksja. Jakże daleko odeszliśmy od idei wędkarstwa jako rekreacji i relaksu na łonie natury. Zagubiliśmy się w tysiącach z pozoru niezbędnych gadżetów i pierdółek, które trzeba lub wypada mieć, stając się przy tym łatwym celem speców od marketingu. Zapomnieliśmy w czym tkwi istota i sens wędkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bambus katuszka jakiś zydelek i czajnik.... 
Kiedyś na 2-3 dni pakowałęm się w plecak kostkę a sprzęt zajmował /poza kijami/ pól chlebaka od maski p-gaz. Reszta to były ciuchy bo rano bywa zimno...
Teraz czasem  zabieram kojo- kandyjkę z lat 50" wygodnictwo łamane na gadżeciarstwo ale nowoczesne wyro do bambusu pasuje jak pięść do oka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Ozet napisał:

Patrząc na powyższe zdjęcia, naszła mnie taka refleksja. Jakże daleko odeszliśmy od idei wędkarstwa jako rekreacji i relaksu na łonie natury. Zagubiliśmy się w tysiącach z pozoru niezbędnych gadżetów i pierdółek, które trzeba lub wypada mieć, stając się przy tym łatwym celem speców od marketingu. Zapomnieliśmy w czym tkwi istota i sens wędkowania.

Zależy kto jaki model wędkowania preferuje.

Ja zabieram tylko to co potrzebne znaczy cały samochód :D

JKarp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę znów wróciliśmy z gruntówkami nad Wisłę. Tym razem spotkaliśmy się w Kiezmarku.

IMG_20190504_074036.jpg

IMG_20190504_074032.jpg

Tak jak tydzień wcześniej brała z gruntu certa, jedynym wyjątkiem był krąpik - dłoniak.

IMG_20190504_105424.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś korzystając z luźniejszego popołudnia wybraliśmy się z Pawłem nad Wisłę do Kiezmarka.

IMG_20190523_151548.jpg

IMG_20190523_151551.jpg

Połowiliśmy oczywiście certy, niektóre całkiem fajne.

IMG_20190523_175616.jpg

Przy okazji przetestowaliśmy najnowsze zabawki - bolonki  :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem posiedzieć nad Wartą w okolicy Skęczniewa/Woli Piekarskiej. Przyjechałem nad rzekę ok godziny 20, szybkie rozeznanie, namierzyłem stada drobnicy więc po spinningowałem ok 40min, ale bez rezultatu.  Później przerzuciłem się na gruntówkę.  Najpierw na czerwonego robaka, ale znów był wielki problem z jazgarzami - tu nawet nie pomogły większe haki, te bestie potrafią nadziać się na hak 5/0 (miałem taki przypadek w ub. zimę na zasiadce miętusowej).  Na drugiej wędce założyłem kukurydzę. Nie długo musiałem czekać na pierwszą rybkę która okazała się... karpiem :blink:

Później złowiłem jeszcze 3szt oraz dwa karasie i klenia. Trochę mnie to zaskoczyło bo nigdy nie miałem takich "karpiowych" wyników na Warcie. Zawsze trafił się jakiś leszczyk, jaź czy krąp, ale odniosłem wrażenie że karpie zdominowały ten odcinek.

Co chwilę słychać było jak buszowały przy brzegu wydając charakterystyczne cmoknięcia.

Wszystkie karpie w okolicy 30cm, karasie ok 25cm, kleń trochę powyżej 35cm.

Bardzo ucieszył mnie jednak niecodzienny widok nad wodą. Mianowicie jej barwa, a raczej jej brak - Woda była przeźroczysta jak kryształ i dno było widać bez problemu na głębokości powyżej 120cm.  Może doczekam czasów że wrócą tam wielkie brzany...

Warta Nocka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, jungu napisał:

Wszystkie karpie w okolicy 30cm

Może to uciekinierzy z jakiejś hodowli. Kiedyś w Porcie Praskim złowiłem karasia pospolitego i szczęka mi opadła. Potem jeszcze kilka a jakiś czas później pojawił się news, że wysoka woda na Pilicy zmyła kilka stawów hodowlanych wraz z zawartością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To możliwe, lecz bardziej wydaje mi się że to karp z zarybień zb. Jeziorsko - łowiłem na  odcinku ok 2km za tamą więc karpie miały by do dyspozycji ogromny zbiornik.  Słyszałem natomiast że w ub. roku na późną jesień czy wczesną zimę ludziska przy okazji kłusowania na klatkach za tamą wyciągali na podrywkę masę karpi w okolicy 1-2kg. 

Więc karp zadomowił się tam już od ubiegłego roku czyli po zrzucie wody z Jeziorska.

Do tego Warta jest cały czas na raczej niskim poziomie wody i te wszystkie ulewy i podtopienia jakoś ją omijają szerokim łukiem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, jonasz7 napisał:

Jakie koszyki uzywaliscie?? Gorki zalane? Jak daleko od brzegu lowiliscie?

Ja używałem koszyka trójkątnego 80g, Paweł trochę lżejszego. Główki póki co nad wodą, łowiliśmy na granicy nurtu. W nurcie brania dużo lepsze ale trzeba mieć koszyki dobrze ponad 100g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj wybrałem się nad Martwą Wisłę w "wiadome" ;) miejsce . Zacząłem od spławikówki i nawet udało mi się wyciągnąć piękny okaz ryby, którą póki co nie można się chwalić ;) . Za to coraz bardziej przekonuję się, że zakup bolonki to był strzał w 10 !!!

Nad wodą byłem już o świcie ze względu na zapowiadane upały. 

IMG_20190615_042810.jpg

O 5.00 zacząłem wędkowanie ,wkrótce wiatr wymusił zmianę techniki na feder. Rybki brały od czasu do czasu ale wraz z upływem czasu były coraz większe. Pierwszy był nieduży leszczyk,

IMG_20190615_064317.jpg

później nieco większy,

IMG_20190615_075918.jpg

ostatni był jeszcze większy, ale musicie mi uwierzyć na słowo. Ponieważ dość długo trwało usunięcie haka nie chciałem już go męczyć sesją foto. A miał dobrze ponad 40cm i dał sporo radochy.

Na miejscówkę jeszcze wrócę, i to wkrótce.IMG_20190615_062457.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • hege zamknął i odblokował ten temat
  • hege zamknął i odpiął ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...