Skocz do zawartości

Spławikowe połowy w 2013-2018


wind
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na tej wodzie szybciej trafisz krąpia niż ukleję. Często tam łowię i taki wynik jak Winda nie jest tam jakąś rewelacją, co kolega może potwierdzić. Poza tym, jak historia pokazuje, z Windem dziadki z koła nie mają żadnych szans.

Edytowane przez Areh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Na tej wodzie szybciej trafisz krąpia niż ukleję

 

A to ciekawe, bo na zawodach ukleja tam gra ważną rolę, sam robiłem tam wyniki po 9 kg w 4 godz. i to bez ani jednego krąpia :)

 


z Windem dziadki z koła nie mają żadnych szans.

 

Więc może warto wyżej sobie podnieść poprzeczkę .... ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Więc może warto wyżej sobie podnieść poprzeczkę .... ??

 

Jakoś nie czuję potrzeby. Zawody kołowe to okazja do spotkania, tym bardziej, że chłopaki (dziadki ;) ) przyjęli mnie jak swojego ;), czego nie mogę powiedzieć o poprzednim kole.

 

Ale, ale ... odbiegamy od tematu :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę odwiedzilismy z Marcinem piewszy raz w tym roku kanał Śledziowy.

post-12-0-01518000-1402240886_thumb.jpg

 

Moje miejscówki były strasznie zarośnięte i łowiłem na "partyzanta" czyli w krzokach ;).

 

post-12-0-43989600-1402240940_thumb.jpg

 

post-12-0-42669600-1402240965_thumb.jpg

 

Rybki brały niespodziewanie słabo, mimo stabilnej pogody wyniki były jak na tą miejscówkę kiepskie, powiedziałym, ze wręcz tragiczne. Ułowiłem może z 1,5kg sieczki, tylko kilka większych krąpi - dłoniaków i jedna miarowa płotka. Tym razem Marcin poradził sobie nieco lepiej ode mnie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wyskoczyliśmy z rana nad Piaskowy. Nad wodą meldujemy się z Marcinem kilka minut po 8.00. pogoda niepewna, ale wiatrek szybko przegonił ciemne chmury i słońce znów zaczęło swój atak, jak codzień od dłuższego czasu. Rybki brały niemrawo, pojedyńcze brania na 5m baciku, na 7m tylko jedna rybka. Koło południa w końcu dopisało i zaczęła się zabawa na całego, na dwa baty ;) .Brania na przemian albo jednocześnie na obu kijach, brały głównie wyrośnię płocie, leszczyki i krąpie. Tylko jedna płotka była niewymiarowa, reszta kropka w kropkę 20-25cm.

post-12-0-12407800-1402588418_thumb.jpg

Przypałętał się jeden rumcajs, tym razem jestem prawie pewien, ze to jednak klenik.

post-12-0-09479600-1402588360_thumb.jpg

 

W sumie ułowiłem całkiem sporo ładnych rybek, pod brzegiem na 5m często wieszały się okonki, żaden nie miał wymiaru.

 

post-12-0-92734100-1402588533_thumb.jpg

 

Zastanawiam się, gdzie by tu wyskoczyc jutro ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zastanawiam się, gdzie by tu wyskoczyc jutro

Dziś wolne, jutro wolne, czyżby jakiś urlop Ci wpadł? Wreszcie mógłbyś złapać oddech. :) 

Mnie w głowie naraił się pomysł aby z zaskoczenia pojechać w poniedziałek do przychodni na badania aby nie jechać za dziesięć dni. Wtedy kolejny lekarz dopiero 03.07, no to kupa wolnego i można gdzieś wyskoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W czwartek, Boże Ciało, wymknąłem się na nieplanowaną wycieczkę nad kanał Piaskowy. Zapuściłem siędość daleko od śluzy ze względu na sporą frekwencję i zajęte najlepsze miejscówki.

post-12-0-57959700-1403372403_thumb.jpg

Posiedziałem od 7.30 do 12.00 i ułowiłem całkiem sporo płotek, leszczy i krąpi. Niektóre dość wyrośnięte i fajnie było czuć je na baciku.

post-12-0-47771400-1403372485_thumb.jpg

Tym razem większośc ryb złowiłem batem 7m, na 5m brań było bardzo mało i były to wyłącznie niewymiarowe okonki. Silny boczny wiatr dośc mocno przeszkadzał i do dziś czuję to w przedramieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zebraliśmy się na zawodach koła. W końcu udało się zebrać kilkunastu kolegów i od rana nad kanałem Piaskowym zaczęlismy współzwodnictwo ;). Na początku trafiłem słabo w losowaniu i miejscówka nie napawała optymizmem. Ale nic to, przygotowałem sobie zanętę, wygruntowałem zestawy i po zaneceniu zacząłem łowienie. Pierwsze rybki pokazały się po 20 minutach. Ryby brały co kilkanaście minut, w 100% były to leszcze, a właściwie leszczyki. Największy wyjęty był takich gabarytów. Pewniejsze zacięcia miałem po zastosowaniu mniejszego haczyka, w pewnym momencie "przesiadłem" się z nr 14 na 18. Ryby brały na 6m od brzegu.

post-12-0-61660200-1403974958_thumb.jpg

Miałem jeszcze jednego na kiju, zdecydowanie większego, ale jak to bywa, przy samym podbieraku wziął i się spiął :D. Niestety, takie ryby nie liczą się do punktacji ;). W sumie osiągnąłem wynik 4200g i pozwolił on zająć dobra lokatę ;). A walka była ostra, róznica pomiędzy pierwszym i drugim miejscem wyniosła 60g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

attachicon.gif2014-06-28-233.jpg

Miałem jeszcze jednego na kiju, zdecydowanie większego, ale jak to bywa, przy samym podbieraku wziął i się spiął :D

A ja wyholowałem już półzywą półmetrową łopatę, ale łapałem na pomoście, podbieraka nie było, zanim przyszedł do pomocy starszy pan, ocknął się leszczyk i między drabinki na molo ... Nigdy większe jak 30cm nie brały ;) Kto by się spodziewał. I to pierwsze branie.Trochę szkoda, nie wyciągnął bym w powietrzu bo miałem przypon 0,10. Jednak na naszym zalewie zdarzają się większe leszcze ;)

Pierwsza rybka grubo powyżej kilograma na kiju, hol takiego byczka na bata super sprawa :D A że uciekł trudno, dąłem mu radę to najważniejsze, więcej bez podbieraka na molo nie pójde.

Potem złapałem kilka małych i jednego 36cm leszczyka. Także emocjonująco sukces niby tak bo zrobiłem wszystko ok, doholowany, ale w siatce go nie było :(

Edytowane przez paragraf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jednak na naszym zalewie zdarzają się większe leszcze

Zawsze powtarzałem, ze jak są małe ryby to i na pewno są większe. Kwestia, miejsca, przynety, zanęty i odrobiny ... wędkarskieggo szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ale jak leżał parę minut bokiem już po tych 10 minut walki a ja czekałem na pomoc to złapałem czy nie ;) ?

 

Na zawodach i chyba nie tylko liczą się ryby wyjęte z wody... :D

Jakiś mistrzunio tak mawiał, taki z wąsem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to napiszę co się działo 5 lipca i w nocy z 5 na 6 lipca oraz 6 lipca rano. Pojawiłem sie na miejscu pierwszym (jego zdjęcie wykonam innym razem) ok 15. Założyłem strój wojskowy i myk w wode po uda. Zanęta w małym wiaderku ( 1l po śmietanie) na sznurku zawieszona na szyi w tym samym wiaderku pinka. Siatka na ryby na lewe ramię, bacik w prawą rękę i jazda. W mniej niż 2 h udało mi się złapać ok 8-9 wzdręg w tym 4 całkiem ładne ok 23-25cm i jednego leszcza pod 30cm. Ale chodziło o te ładne wzdręg których 90% wędkarzy na tym łowisku nie może znaleźć ;) Wystarczy się postarać.

Potem zmieniłem miejsce, trochę mało asertywnie bo tam można złapać raczej leszczyka , a ja bardziej w nocy szukałem sandacza na trupka. Na drugim miejscu pojawiłem się po ok. 17-18. Ja bacik plus trup. Ojciec rzucił 2 sprężynki i na jedną wyholowałem mu leszcza 40cm bo ten zbierał drewno na ognisko. Póki było sporo spacerowiczów bat był bezużyteczny, brania pojawiły się po 20 gdy było mniej spacerowiczów i więcej spokoju. A ok 22 na bata złapałem leszcza ok. 30cm potem z wygodnictwa rzuciłem odległościówkę. (wytrzymaj z kijem w łapie od 15 - 7 rano ;) ) I na odległościówkę złapałem ok 2.30 leszcza 40cm. Już fajne, ale to nadal kurduple przy tym ponad półmetrowym z zeszłej niedzieli :( Tego wieczora i nocy leszcze były strasznie waleczne , nawet te karzełki wielkości dłoni :o. Później już tylko mizeria, konusy ;) Ogólnie niewiele brań przez całą noc . ok 5-6 na nas dwóch. Razem ryby było pare kilo ale głównie za sprawą tych 2 leszczyków po 40 cm. Nastepnym razem pójdziemy na miejsce tuż obok tego 1 , bo tam widzę większe szanse na sandacza ze względu na urok łowiska (kamieniste dno, roślinność, obecność drobnicy, słyszalne w dzień liczne ataki drapieżników, etc.)

Załączam 3 zdjęcia:

PS. Odradzam leszcza z ogniska ;)

pre_1404760731__img_20140706_024612.jpg

 

pre_1404760792__img_20140706_064432.jpg

 

edit: "odłączyłem" Twoje zdjęcia, niestety linki nie wchodzą. Proponuję skorzystać z naszego hostingu. wind

Edytowane przez wind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ozet

Marcinie, czy słusznie domyślam się że zrezygnowałeś z nęcenia ziarnem, pod ewentualnego dużego leszcza i nęcisz tzw. firmówkami? Nie jest to żaden zarzut z mojej strony, zwyczajnie jestem ciekawy czy choćby próbowałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

próbowałem, jednakże tamten okres próby chyba zbiegł się z tarłem leszcza i brań nie było prawie wcale. Ale być może jeszcze spróbuję, choć ostatnie moje doświadczenia potwierdzają, że o większego leszczyka lepiej starać się szukając odpowiedniej sytuacji na łowisku. Np. natlenienie wody po dłuższych upałach, mocno falująca woda, wiatr w nos nie za duża presja wędkarska w danym miejscu w danej chwili i wtedy stosować delikatny zestaw.

Dziś potrenowałem trochę bacikiem. 2,5 godzinki na pomoście tym co zwykle... Zanęta Lorpio leszcz rzeka, świetnie pracująca i ok 15 leszczyków w niesprzyjającej aurze złowiłem. I blisko kąpiących się ludzi. Ale wszystko drobne. Zanęta świetna, wykorzystałem opad przynęty i właściwie mikro kuleczki z zanety od razu po zarzuceniu i przez okres ok godziny za każdym razem było branie, ale sporo straciłem na odhaczaniu ryb. We środę spróbuję płytszej wody jeśli będzie możliwe miejscowe natlenienie wody.lub innego pomostu gdzie jest mniej ludzi albo tego co dzisiaj. Zobaczymy gdzie będzie wiatr i fala ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ryby w jeziorze nęcę mieszanką parzonego makaronu, kukurydzy konserwowej i sklejam kule firmową mieszanką z ukierunkowaniem karaś - lin. Grubsze kąski a moim zdaniem nieodzowne.

Z kolei łowiąc w kanałach nęcę tylko zanęta z paczki z ziemią dodając tylko pinki Ale to inne łowisko, tam jest ryba nęcona praktycznie non stop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wind zamknął ten temat
  • hege odpiął, podpiął i podpiął ten temat
  • wind podpiął ten temat
  • hege odpiął ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...